Szkolne koło „Szalonych naukowców”. Jezus a napięcie powierzchniowe

Szaleni_naukowcy_05-1

fot. GP/sch

 

Wywołanie ciekawości świata i radości poznawania, wzbudzenie głodu wiedzy oraz ujawnienie tkwiących w każdym z nas pasji i talentów poprzez propagowanie nauk matematyczno – przyrodniczych. Takie cele przyświecają inicjatorom programu edukacyjnego „Być jak Ignacy”, który rozpoczął się we wrześniu 2016 roku za sprawą Fundacji PGNiG im. Ignacego Łukasiewicza.

Adresatami projektu są nauczyciele, uczniowie i rodzice, którzy w ramach uczniowskich kół naukowych poznają sekrety otaczającej nas natury. Dodatkową motywację stanowi udział w konkursie, w którym mają za zadanie przeprowadzić i udokumentować własny program naukowy. Rozstrzygnięcie zaplanowane jest na czerwiec. Zwycięzcy otrzymają tytuł ”Naukowej szkoły Ignacego” i nagrody. Współzawodnictwo będzie zacięte, bowiem w szranki stanęło 158 szkół z całej Polski.

 

Są też nasi

Jest w tym gronie Koło Szalonych Naukowców ze Szkoły Podstawowej im. I Batalionu Saperów Kościuszkowskich w Izabelinie, którym opiekują się panie Joanna Sobecka, Katarzyna Załęska i Agnieszka Jasińska, a uczestnikami są uczniowie klas od II do VI. Pracują zespołowo, dzieci starsze pomagają młodszym kolegom. Rodzice aktywnie wspierają młodych badaczy między innymi prowadząc wybrane zajęcia, organizując wyprawy naukowe i sponsorując wyposażenie pracowni.

Kto to ten Łukasiewicz?

W listopadzie odbyły się zajęcia inauguracyjne, w których wystąpił sam Ignacy Łukasiewicz jako „duch z lampy”, w którego wcielił się Kacper Smoczyński i w zainscenizowanym wywiadzie opowiedział o życiu uczonego – odkrywcy i historii jego wynalazku oraz wyjaśnił koleżankom i kolegom zasady działania różnych źródeł światła. W części praktycznej dzieci własnoręcznie wykonały lampki i świeczki.

Jak badać?

Na kolejnym spotkaniu członkowie koła dowiedzieli się na czym polega eksperyment naukowy od postawienia hipotezy, poprzez badania, aż po sformułowanie wniosków i potwierdzenie lub zaprzeczenie poczynionym założeniom. Tego dnia przedmiotem dociekań były woda i ogień. Szkolni naukowcy dowiedli, że woda ogrzewa się wolniej od powietrza, co potwierdzili badaniem kontrolnym i skrupulatnie opisali.

Eksperymenty

Widowiskowy charakter miały warsztaty poświęcone rektyfikacji cieczy, podczas których badacze z Izabelina dowiedzieli się, jak ważne dla eksperymentatorów są dokładność i precyzja. Twórczym myśleniem popisał się dziewięcioletni Norbert, który podsumował zajęcia mówiąc, że właśnie zrozumiał, iż Jezus mógł chodzić po wodzie dzięki napięciu powierzchniowemu.

Wreszcie nadeszła pora by zająć się elektrycznością i poznać istotę samego zjawiska, a w ramach eksperymentu zaobserwować wzajemne oddziaływanie powierzchni naelektryzowanych. W ramach konkursu dzieci rywalizowały opowiadając o zastosowaniach elektryczności w życiu codziennym. Pojawiły się nowe słowa – napięcie, natężenie, elektron.

Opiekun i sponsor

Następne spotkanie Koła Szalonych Naukowców poprowadził Kamil Dynoch, któremu w trakcie doświadczeń asystowała córka Zuzia. Ku ogólnemu zaskoczeniu zaprezentowali, jak można uzyskać prąd elektryczny z ziemniaków, pokazali magnes i to jak się on zachowuje w polu elektrycznym i magnetycznym oraz jak zostało to wykorzystane w życiu codziennym. Na koniec wszyscy mogli zbudować proste układy elektryczne i elektroniczne dzięki trzem zestawom edukacyjnym „Sekrety elektroniki” ufundowanym przez pana Dynocha dla szkoły.

Wyprawa

Wielką frajdą był wyjazd na Politechnikę Warszawską zorganizowany dzięki zaangażowaniu dr Marka Jasińskiego i dr Krzysztofa Bieńkowskiego. Tego dnia uczniowie z Izabelina mogli poczuć się, jak prawdziwi studenci. Rozpoczęli od wizyty w monumentalnej auli gmachu głównego, gdzie poznali historię uczelni i wysłuchali wykładu profesora Mariusza Malinowskiego o odnawialnych źródłach energii. Później przyszła kolej na wizytę w Hali Wysokich Napięć i obserwację eksperymentów pozwalających zobaczyć i usłyszeć prąd elektryczny dzięki prowadzącym zajęcia doktorom Andrzejowi Łasicy i Bolesławowi Kucowi, którzy zaprezentowali drabinkę Jacoba, pokazali z bliska wyładowania elektryczne, wyjaśnili rolę i znaczenie piorunochronu oraz zasady bezpieczeństwa podczas burzy. Była też elektroliza wody, wydzielanie i spalanie wodoru w Laboratorium Budowy Maszyn oraz spotkanie z robotem KUKA w Laboratorium Robotyki. Ciekawe ilu szalonych naukowców z Izabelina postanowiło w tym dniu, że kiedyś wrócą na Politechnikę jako studenci?