Kto decyduje ile wozów strażackich jeździ do zgłaszanych zdarzeń? Rozmowa z mł. Bryg. Łukaszem Szulborskim z KP PSP w Legionowie

Mł. bryg. Łukasz Szulborski fot. KP PSP w Legionowie

mł. bryg. Łukasz Szulborski fot. KP PSP w Legionowie

Straż pożarna zarówno ta Państwowa jak i Ochotnicza w 2021 roku wyjeżdżała do ponad 2500 zdarzeń na terenie powiatu legionowskiego. Zakres działań strażaków  jest bardzo szeroki i nie są to tylko sytuacje związane z pożarami, ale również z wypadkami drogowymi, usuwaniem skutków anomalii pogodowych czy ratowaniem ludzkiego życia. Ostatnie dwa lata z powodu pandemii koronawirusa przyniosły dla strażaków całkiem nowe wyzwania. Czasami z powodu braku dostępnych załóg pogotowia to właśnie strażacy z PSP i OSP udają się do osób potrzebujących pomocy medycznej i ratują ludzkie życie. Co jakiś czas mieszkańcy powiatu legionowskiego dziwią się i zadają pytania, dlaczego do jednej akcji wysyłanych jest klika zastępów strażaków a do innej tylko jeden. Redakcja Gazety Powiatowej postanowiła w imieniu mieszkańców zadać te pytania oficerowi prasowemu Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie mł. bryg. Łukaszowi Szulborskiemu.

 

 

Kamil Jagnieża: Panie Łukaszu, kto w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie decyduje o dysponowaniu liczby zastępów do akcji ratowniczych?

mł. bryg. Łukasz Szulborski: Na podstawie zgłoszenia otrzymanego telefonicznie bądź z Centrum Powiadamiania Ratunkowego (CPR) to dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego (SKKP) dysponuje siły i środki do zdarzenia. Odbywa się to na podstawie zasad dysponowania, które stanowią jasne wytyczne co do ilości i rodzaju dysponowanych sił na miejsce. Bardzo ważne jest, aby w zgłoszeniu, które do nas wpływa podane było jak najwięcej szczegółów które pozwolą optymalnie zadysponować zastępy do działań.

 

 

Jakie czynniki decydują o wysłaniu np. kilku zastępów do pożaru lub wypadku drogowego a np. jednego zastępu do powalonego drzewa?

Na początek kilka słów wstępu co do organizacji obsad w Jednostce Ratowniczo Gaśniczej. Codziennie w JRG służbę pełni 10 ratowników w systemie 24h. Pozwala na to na obsadzenie 2 pojazdów ratowniczo – gaśniczych po 4 ratowników oraz zastęp podnośnika w liczbie 2 ratowników. Na terenie powiatu znajduje się 16 jednostek OSP z czego 11 włączonych jest do Krajowego Systemu Ratowniczo – Gaśniczego oraz Wojskowa Straż Pożarna w Zegrzu. Głównym kryterium dysponowania do działań jest liczba poszkodowanych. Gdy zachodzi podejrzenie, że na miejscu zdarzenia znajduje się minimum jedna osoba poszkodowana z zagrożeniem życia lub zdrowia dyspozytor musi na miejsce wysłać minimum 6 ratowników PSP. W związku z obsadami w JRG na miejsce zawsze udają się 2 zastępy. Zawsze do pomocy dysponowana jest najbliższa jednostka OSP będąca w Krajowym Systemie Ratowniczo – Gaśniczym. Jeżeli liczba poszkodowanych jest większa na miejsce dysponowana jest odpowiednio większa liczba ratowników. Kolejnym aspektem jest wielkość i skomplikowanie zdarzenia. Do pożaru zawsze dysponowane są 2 zastępy PSP oraz jednostki OSP w zależności od wielkości zdarzenia i zapotrzebowania na sprzęt i ludzi. W przypadku, kiedy działamy na wyższych piętrach lub na dachach lub poddaszach do działań dysponowany jest również podnośnik hydrauliczny. W przypadku mniejszych lub mało skomplikowanych zdarzeń takich jak powalone drzewa czy zalane budynki dysponowany jest jeden zastęp PSP lub OSP. Zdarza się, że ze zgłoszenia wynika, że zdarzenie będzie poważne i dysponowane jest dużo zastępów. Jednak po dojechaniu na miejsce okazuje się, że to nic poważnego.

Proszę wytłumaczyć, dlaczego do lądowania śmigłowców LPR wzywani są strażacy

Na mocy porozumienia PSP z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym o współpracy wszyscy ratownicy PSP posiadają przeszkolenie z zakresu współpracy z LPR a druhowie OSP szkoleni są sukcesywnie. Na mocy tego porozumienia podmioty KSRG zabezpieczają lądowania LPR również wyznaczając miejsce lądowania oraz prowadzą korespondencję radiową z pilotem LPR na wydzielonym kanale.

Proszę o wyjaśnienie dlaczego w sytuacji np. z przed kilku dni, kiedy służby ratownicze dostały informację o nieprzytomnym mężczyźnie leżącym na przystanku w Białobrzegach na miejsce zadysponowano zastęp straży pożarnej z JRG Legionowo, WSP Zegrze i OSP Nieporęt

Nie umiem odpowiedzieć jakiej treści było zgłoszenie, ale dysponując dyspozytor wysłał zastęp PSP w 6 osobowej obsadzie oraz inne jednostki. Zazwyczaj są to najbliższe jednostki lub takie które zgłosiły mu gotowość i że przebywają w koszarach gotowe do wyjazdu. Zdarza się tak czasem, że jednostki OSP nie mogą wyjechać, ponieważ nie mają wystarczającej obsady. Należy pamiętać, że są to ochotnicy i w ciągu dnia normalnie pracują i nie zawsze mogą wyjść na wezwanie. Zdarza się to rzadko niemniej jednak dyspozytor oczekuje chwilkę, jeżeli dysponowana jednostka się nie zgłasza dysponuje kolejną.

Czy strażacy PSP i OSP posiadają przeszkolenie z podstaw udzielania pierwszej pomocy jak również prowadzenia resuscytacji krążeniowo-oddechowej?

Wszyscy ratownicy PSP posiadają szkolenie z zakresu kwalifikowanej pierwszej pomocy które muszą potwierdzić egzaminem co 3 lata. W między czasie szkolą się systematycznie w ramach doskonalenia zawodowego organizowanego w jednostce. Jeżeli chodzi o OSP przynależność do KSRG wymusza na nich minimalna liczbę ratowników którzy takie szkolenie posiadają. Niemniej jednak osoby uprawnione do udziału w działaniach również szkolą się i znają zasady udzielania pierwszej pomocy jak i prowadzenia RKO.

Do jakich typów akcji wzywani są strażacy z powiatu legionowskiego w ostatnich latach (chodzi zarówno o strażaków z PSP jak i OSP)?

Już od kilku lat PSP działa na wielu frontach niezwiązanych z gaszeniem pożarów. Około 20% naszych interwencji to pożary. Cała reszta do miejscowe zagrożenia takie jak: wypadki drogowe, podtopienia, powalone drzewa a w ostatnim czasie zdarzenia związane z ratownictwem medycznym. W 2021 roku odnotowaliśmy ponad 2500 zdarzeń na terenie powiatu legionowskiego. Jeżeli podzielimy to przez liczbę dni otrzymamy niespełna 7 zdarzeń każdego dnia. Około 10% zdarzeń stanowią alarmy fałszywe prawie wszystkie są zgłoszeniami w dobrej wierze. W ostatnim roku niestety zwiększyła się liczba wezwań do podłożonych ładunków wybuchowych w szkołach i przedszkolach które mają charakter kaskadowy i umyślny.

Dlaczego z powodu braku dostępnych karetek pogotowia na miejsce do czasu przybycia zespołu ratownictwa medycznego dysponowani są najpierw strażacy?

Obecnie jesteśmy chyba najbardziej mobilną i uniwersalną formacją ratowniczą. Nasze zastępy po otrzymaniu zgłoszenia w ciągu 60 sekund wyjeżdżają do działań. Wszyscy ratownicy PSP oraz część druhów OSP posiada szkolenie z zakresu Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy, a wszyscy potrafią tej pomocy udzielić. Pandemia spowodowała znaczny wzrost interwencji medycznych przez co brakowało wolnych zespołów ratownictwa medycznego. W związku z tym aby każdy kto tej pomocy medycznej potrzebuje ją otrzymał dysponowano nas jako ratowników. W naszych strukturach służą dyplomowani ratownicy medyczni więc poziom udzielanej pomocy jest jeszcze bardziej profesjonalny. W ubiegłym roku takich wyjazdów było kilkadziesiąt. Jesteśmy na to przygotowani i zawsze gotowi aby nieść pomoc potrzebującym.

Dziękuję za rozmowę