Madlena Kratiuk – najsilniejsza nauczycielka

madlena-kratiuk

Madlena Kratiuk (for. archiwum prywatne)

Madlena Kratiuk od urodzenia jest mieszkanką Legionowa. Od dziecka jej największa pasją był sport. Uprawia trójbój siłowy, jest również aktywnym zawodnikiem i instruktorem judo.

Jest bardzo aktywnym sportowcem, ponieważ zimą jeździ na snowboardzie w górach. W letnich porach uprawia również sporty wodne – kajakarstwo i windsurfing. Do tego jest pasjonatką kolarstwa i zapaloną motocyklistką. Lubi być aktywna i pomagać w tej aktywności osobom starszym. Dlatego też robi kurs instruktorski z nordic walking. Działa też w stowarzyszeniach wspierających i rozwijających aktywność fizyczną dzieci i młodzieży. W wolnych chwilach lubi przeczytać dobrą książkę lub czasopismo związane z jej pasjami.
Michał Machnacki: Podnoszenie ciężarów to bardziej sport dla mężczyzn? Dlaczego zdecydowała się Pani na taką dyscyplinę sportu?

Madlena Kratiuk: Na początku chciałabym sprostować. Trójbój siłowy, który uprawiam to nie to samo co podnoszenie ciężarów. Dyscyplina ta polega na rywalizacji w trzech bojach jakimi są: przysiad ze sztangą, wyciskanie leżąc oraz martwy ciąg. Już od wczesnych lat licealnych dużo czasu spędzałam na siłowni. Kilka razy w tygodniu przed zajęciami w szkole ćwiczyłam w Warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego. Będąc na studiach zaczęłam bardzo interesować się trójbojem siłowym, w szczególności samym wyciskaniem sztangi. Usystematyzowałam swoją wiedzę w zakresie ćwiczeń siłowych robiąc specjalizację trenerską w tym kierunku. Znajomi widząc moje zaangażowanie w sporty siłowe pokazali mi plakat informujący o zawodach w wyciskaniu. Od tego zaczęła się moja przygoda z tą dyscypliną. Po dwóch latach startów w wyciskaniu sztangi, nadszedł czas na trójbój siłowy. Zaczęłam przygotowywać się do kolejnych dwóch konkurencji: przysiadu ze sztangą na barkach i do martwego ciągu, które również interesowały mnie ze względu na duże liczby uzyskiwanych kilogramów w tych bojach.

M.M.: W Pani dorobku są już medale mistrzostw Polski. Proszę powiedzieć troszkę o nich, jak je Pani zdobywała i gdzie?

M.K.: W roku 2014 zdobyłam trzecie miejsce w Mistrzostwach Polski w trójboju siłowym klasycznym w Mińsku Mazowieckim, trzecie miejsce w Mistrzostwach Polski w wyciskaniu sztangi w Tarnobrzegu oraz pierwsze miejsce w Pucharze Polski w wyciskaniu sztangi w Warszawie. W roku 2013 zdobyłam drugie miejsce w Mistrzostwach Polski w wyciskaniu sztangi leżąc w Warszawie oraz trzecie miejsce w Mistrzostwach Polski w trójboju siłowym klasycznym w Puławach.

M.M.: W trójboju siłowym treningi na pewno nie są lekkie. Jak wiele kilogramów dziennie musi Pani podnieść? Jak wyglądają Pani treningi?

M.K.: Przygotowania do zawodów wymagają ogromnej koncentracji i systematyczności. Zaczynają się one kilka miesięcy przed rzeczywistym startem w zawodach. Treningi odbywają się 4-5 razy w tygodniu i trwają około 1,5 godziny. Najpierw objętość (ilość powtórzeń) treningów przygotowujących jest wysoka, natomiast z czasem wzrasta ich intensywność (ilość wyciskanych kilogramów), a objętość maleje. Innym rodzajem treningu jest wykorzystanie sprzętu wspomagającego. Jednym z elementów takiego sprzętu jest tzw. koszulka do wyciskania. Charakterystyczny krój koszulki (rękawy wychodzące z przodu, ustawione 90 stopni w stosunku do tułowia) oraz jej rozmiar powodują, że muszą być zakładane zawodnikowi przez kilka osób. Są one jednak niezbędne w celu osiągnięcia wyższych wyników sportowych i używają ich wszyscy zawodnicy na zawodach, chyba, że są to zawody klasyczne (bez sprzętu).

M.M.: Jest Pani nauczycielem wychowania fizycznego. Czy zaraża pani swoją pasją swoich wychowanków? Czy w dobie komputerów, smartfonów i innej elektroniki dzieci chętnie współpracują na lekcjach w-fu?

M.K.: Bardzo lubię pracę z dziećmi i młodzieżą. Daje mi ona wiele radości. Jestem cierpliwa i potrafię przekazać innym posiadaną wiedzę. Mam wrażenie, że dzieci cenią sobie lekcje, które im proponuję. Świadczy o tym ich wyjątkowa aktywność, chęć uczestnictwa w zajęciach, a niekiedy nawet entuzjazm. Moi podopieczni wielokrotnie wyróżniali mnie dowodami swojej sympatii. Moje lekcje urozmaicam wieloma różnorodnymi zabawami, grami zespołowymi, konkurencjami sportowymi, w których dzieciaki mogą się wykazać, a każde z nich znaleźć coś interesującego dla siebie. Młodzież jest dla mnie inspiracją i sama wielokrotnie czerpię z ich doświadczeń i zainteresowań. W tym roku nauczyli mnie wyczynowej jazdy na łyżwach, a także zarazili pasją hokeja zarówno na lodzie jak i na trawie. Podziwiam ich energię i chętnie angażuję się w proponowane przez nich aktywności. W szkole prowadzę zajęcia profilaktyczne z gimnastyki, samoobrony oraz judo. Zajęcia te pokazały mi, że oprócz sportów drużynowych takich jak koszykówka, siatkówka, piłka nożna, dzieci równie chętnie angażują się w zajęcia ze sportów indywidualnych. Dotychczas nie miałam możliwości zarażenia dzieci pasją związaną z trójbojem, ale i tak wielką satysfakcję daje mi zaktywizowanie dzieci i młodzieży i pokazanie im pozytywnych aspektów uprawiania sportów.

M.M.: Jakie jest największe sportowe marzenie Madleny Kratiuk?

M.K.: Moim największym sportowym marzeniem jest uczestnictwo i osiągnięcie jak najwyższego wyniku w Mistrzostwach Świata w wyciskaniu sztangi leżąc w Meksyku.
`
M.M.: Gdzie w najbliższym czasie będzie Pani startować?

M.K.: Najbliższe zawody, w których zamierzam uczestniczyć odbędą się w kwietniu br. w Kielcach i będzie to Puchar Polski w wyciskaniu sztangi klasycznie. Mam nadzieję na osiągnięcie wysokiego wyniku.
Przygotowuję się również do udziału w Pucharze Polski w wyciskaniu sztangi w sprzęcie, który odbędzie się w maju w Nasielsku. Planuję także udział w zawodach w trójboju siłowym w drugiej połowie roku.

M.M.: Życzę więc kolejnych sukcesów sportowych.

M.K.: Pozdrawiam i dziękuję.