Ostroźnie z dogrzewaniem

520442a72b13c.jpg

Straźacy policjanci ostrzegają, źe zima sprzyja wypadkom spowodowanym nieostroźnym posługiwaniem się ogniem.  Przypominają zasady, dzięki którym moźemy uratować źycie swoje i najbliźszych. Zimą łatwiej o poźar w mieszkaniu.

Mrożne wieczory i noce sprawiają, źe ogrzewamy nasze domy na róźne sposoby, często nie dbając o przegląd i konserwację urządzeń. Zapominamy o kontrolach kanałów spalinowych, kratek wentylacyjnych, uprzątnięciu materiałów łatwopalnych z pomieszczeń. – Przede wszystkim moc urządzenia grzewczego powinna być dopasowana do moźliwości posiadanej instalacji, a samo urządzenie musi być w pełni sprawne i usytuowane w bezpiecznym miejscu. Zachowanie tych podstawowych zasad pozwoli uniknąć zagroźenia poźarowego w naszym domu – ostrzega mł. bryg. Leszek Smuniewski.

Zimowe poźogi

Najtragiczniejsze w skutkach poźary mieszkań wybuchają zazwyczaj w nocy, kiedy mieszkańcy śpią. Tak było kilka lat temu zimą w poźarze przy ul. Reymonta w Legionowie. – przytacza Leszek Smuniewski. Wtedy, prawdopodobnie w wyniku uszkodzenia pieca, ogień objął jedno z pomieszczeń na parterze, a duszący dym i trujące gazy poźarowe szybko przedostały się do pozostałych mieszkań oraz na klatkę schodową, uniemoźliwiając wyjście z budynku. Straźacy wyprowadzali ludzi z płonącego domu przez okna. Niestety, dla jednego z mieszkańców ratunek przybył zbyt póżno…
Inną grupą przyczyn powstania poźaru w domach są wady urządzeń i instalacji, do których rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straźy Poźarnej w Legionowie zalicza brak wymaganej droźności kanałów kominowych i wentylacyjnych oraz uszkodzenia instalacji i urządzeń elektrycznych oraz gazowych. Jedna z tragiczniejszych historii miała miejsce w Jabłonnie w jednym z domków przy osiedlu Hepi. Poźar wybuchł takźe w nocy – tym razem w kotłowni w piwnicy, gdzie od iskry z pieca zajęły się składowane w jego bezpośrednim sąsiedztwie  gazety, kartony, szmaty i drewno. Trujący dym przedostał się kanałami wentylacyjnymi na piętro, gdzie spał właściciel mieszkania. Zginął we śnie, w wyniku zatrucia gazami poźarowymi.

Zaprószenie ognia to takźe częsta przyczyna poźarów. Za przykład niech posłuźy zdarzenie z listopada 2010 roku w domu mieszkalnym w Nieporęcie. O godzinie 3 nad ranem w policja otrzymała zgłoszenie z Józefowa i wysłała na miejsce patrol. Tu na szczęście cała rodzina (męźczyzna z dwójką dzieci oraz cięźarna kobieta) została bezpiecznie wyprowadzona z  płonącego domu przez funkcjonariuszy, a straź poźarna zajęła się gaszeniem ognia. Kilka lat temu na  ulicy Matejki, w pustostanie, w wyniku zaprószenia ognia papierosem spalił się człowiek. Zapalił się materac, na którym spał bezdomny, od niego zajął się cały drewniany budynek. – Średnio mamy do dwóch przypadków w roku – mówi Z-ca Komendanta Leszek Smuniewski – kiedy poźar zaczyna się od niewygaszonego papierosa. Funkcjonariusze co roku apelują o rozsądek. To samo dotyczy próśb o trzeżwość, poniewaź wiele wypadków następuje w konsekwencji upojenia alkoholowego. Moźna podsumować, źe przyczyną poźarów jest po prostu brak rozsądku i nieostroźność.

Podsumowanie roku w straźnicy

W roku 2010 Komenda Powiatowa Państwowej Straźy Poźarnej w Legionowie odnotowała 1531 interwencji do zdarzeń na terenie powiatu legionowskiego. W sumie niewielką część tych zdarzeń stanowią poźary (łącznie 380), pozostałe to tzw. miejscowe zdarzenia, których w ubiegłym roku było 1061, oraz fałszywe alarmy (90). Spośród wszystkich poźarów, najwięcej, bo aź 114, powstało w budynkach mieszkalnych – 77 w jednorodzinnych, a 37 w wielorodzinnych.

/iw/