Serock. Pokazano 3 warianty przebiegu linii kolejowej Zegrze – Przasnysz. Ruszają konsultacje (mapy)

5

Urząd Miasta i Gminy Serock poinformował, kiedy odbędą się konsultacje dotyczące  wariantów tras linii kolejowej  Zegrze-Przasnysz. Przedstawiciele biura projektowego zaplanowali trzy spotkania konsultacyjne. Odbędą się one w formule online w dniach 22, 23 i 28 czerwca br.

 

Konsultacje dla mieszkańców gminy Serock, a także gmin Nieporęt, Pokrzywnica i Pułtusk odbędą się 28 czerwca o godzinie 18.00.

Poniżej zamieszczamy link do spotkania:

Poniedziałek, 28 czerwca 2021 r., godzina 18:00

Mieszkańcy gmin: Nieporęt, Serock, Pokrzywnica Pułtusk
https://global.gotomeeting.com/join/978306701
Kod dostępu: 978-306-701
Dla osób korzystających z platformy GoToMeeting po raz pierwszy: https://global.gotomeeting.com/install/978306701

 

Poniżej prezentujemy trzy przestawione warianty. Można je także otworzyć z podkładem z map Google (instrukcja na końcu materiału).

 

Wariant I

 

 

 

 

 

 

 

Wariant II

 

 

 

 

Wariant III

 

 

 

Jak zaznacza urząd w Serocku charakter zaproponowanych tras jest wstępny. -Konsultacje społeczne mają za zadanie poznać Państwa opinie, które będą niezbędne w dalszej pracy nad projektem i posłużą jego zoptymailizowaniu. – piszą urzędnicy.

Aby otworzyć pliki .kmz (pliki z wariantami tras) przy pomocy przeglądarki internetowej (Mozilla Firefox, Goolge Chrome, Microsoft Edge) należy:

  1. W pierwszej kolejności pobrać załączone pliki z rozszerzeniem .kmz na swój komputer.
  2. Wejść na adres https://www.google.pl/intl/pl/earth/ i wybrać „Otwórz Google Earth” (z lewej strony ekranu).
  3. Następnie wybrać „Projekty” na pasku po lewej stronie ekranu. Po rozwinięciu menu wybrać „Otwórz” a następnie „Importuj plik KML z komputera” i wybrać jeden z plików w formacie .kmz.

 

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 129

  1. Zacznie się komedia i przepychanki między sołtysami i co bardziej wpływowymi mieszkańcami zainteresowanych wsi. Każdy że scenariuszy to wyburzenia i siłowe przesiedlenia na mocy spec ustawy. Czas pokaże.

  2. Niech jeszcze przy obwodnicy pociąg puszczą to na Polnej Serocku już całkiem nie da się mieszkać od hałasu. Brak ekranów pociagnietych dalej i hałas wieczorny tragedia. A było tak cicho jak się sprowadzałam i zero planów na obwodnicę.

    • Hałas generowany przez kolej jest wielokrotnie niższy, niż generowany przez ruch drogowy. Puszczenie linii kolejowej wzdłuż DK61 w żadne sposób nie wpłynie na poziom hałasu już generowanego przez drogę. Poza tym hałas od ruchu drogowego ma charakter ciągły, z krótkimi przerwami z godzinach nocnych. Hałas kolejowy, pomijając wielkie stacje węzłowe, jest chwilowy i w skali doby zupełnie nieuciążliwy.

  3. Te zrzuty są stare. W rzeczywistości tereny są zamieszkałe w porównaniu z przedstawionymi zdjęciami. Niech ktoś kto ma tak genialne pomysły puści tą linię przed swoim domem, a innych zostawi w spokoju.

    • Jak się nie chce zapoznać z tematem, to potem się takie rzeczy wypisuje. Są dostępne do pobrania pliki .jpg i .kml, które są najbardziej aktualnymi zdjęciami lotniczymi tych okolic, nie starszymi niż dwa lata.
      Ale to trzeba popatrzeć i zainteresować się, a nie powtarzać utarte slogany.

  4. Wy się tam w Serocku lepiej zainteresujcie co się dzieje między Wieliszewem a Zegrzem. Zbabrali pozostałości uwalonej w 1984 roku linii kolejowej i wcale nie kwapią się z rozpoczęciem odbudowy, ba! praktycznie zwinęli manatki. To co zaorali na terenie stacji w Zegrzu porosło już zielskiem. Może dotrzymają wyznaczonego na wrzesień przyszłego roku terminu zakończenia… rozbiórki (tak przynajmniej głoszą żółte tablice informacyjne na parkanie w Zegrzu; o żadnej odbudowie mowy nie ma) a za rok z okładem dowiemy się o planach budowy… śmieszki pieszo-rowerowej na starym nasypie.

    • 1984 – skąd ta data ? Pociągi do Zegrza dojeżdżały jeszcze w latach 90-tych, aktualnie trwa rozbiórka tego co pozostało po starej linii i przygotowania do nowej, której – niestety – planów jeszcze nie zatwierdziło PKP PLK, a bez planów i pozwoleń to budowa ruszyć nie może, stąd brak prac na terenie. „śmieszki pieszo-rowerowej” – a co to jest ta śmieszka ??

      • Może nie zatwierdziło, bo zastanawia się nad podniesieniem rzędnej stacji w Zegrzu, aby można było ją włączyć w most na nowej linii do Serocka i dalej. Szczerze mówiąc byłby to świetny sygnał i naprawdę rozsądne podejście zarządcy.

        • Ale co to przeszkadza w zatwierdzeniu projektu na odcinku powiedzmy od stacji Wieliszew do stacji benzynowej? W usunięciu starego kruszywa z nasypu, a nawet przewalcowaniu oczyszczonego podtorza? Wcale bym się nie zdziwił gdyby projekt dotąd w ogólw nie powstał, a faktycznym celem PKP dla którego ropoczęła ten „remont” było pozbycie się tego co pozostało z LK28, potem zaś mogą zmienić się polityczne wiatry i zobaczycie pociąg do Zegrza (o Serocku już nie mówiąc) jak świnia niebo.

    • Nie zatwierdza się planów dla kawałka linii, wiem, że projektant linii Zegrze Płd. – Przasnysz sam zaproponował rozmowy z PLK o zmianie profilu linii Wieliszew – Zegrze Płd., tak aby uwzględnić wejście na nowy most i tym samym ułatwić osiągnięcie poziomu stacji Serock. Linia po północnej stronie pójdzie wykopem, który może sięgać nawet początku obwodnicy Serocka. Dużo zależy właśnie od profilu linii 28.
      Wiem, że losy linii kolejowych przeznaczonych do reszty realizacji układały się różnie, w zależności od tego jak wiał polityczny wiatr. Ale nie widzę powodu, by zakładać najgorszy scenariusz.

      • Więc gdyby plany linii kolejowej do Zegrza miały zależeć od tego czy będzie ona miała kontynuację czy też nie – to wyobrażam sobie to tylko tak że stacja Zegrze Południowe będzie znajdowała się nie w poziomie gruntu jak było kiedyś, lecz na nasypie na tyle wysokim aby zmieściła się pod wiaduktem droga na osiedle wojskowe. Czy jednak rzeczywiście jest to konieczne? Stacja (przewidywana w nowym miejscu, gdzie dotąd była rampa) mogłaby pozostać na poziomie gruntu, a tor zaraz za przejazdem w kierunku owego osiedla zacząłby się piąć w górę. Kiedyś idąc poziomo kończył się na krótkim nasypie nieopodal ul. Rybaki; niewiele byłoby trzeba aby podnieść ten nasyp na tyle aby ul. Rybaki przeprowadzić pod wiaduktem. Most nad Narwią mógłby mieć przęsła łukowe lub kratowe z jazdą dołem (podobne do starego mostu drogowego w Zegrzu albo mostu kolejowego w Nieporęcie) dzięki czemu prześwit pod mostem byłby niewiele niższy niż poziom szyn nad wodą. Jezdnia nowego mostu drogowego w Zegrzu musiała zostać znacznie podniesiona, nie tylko dlatego że zwiększono prześwit pod mostem (i tak zresztą zbyt mało aby można było przepłynąć żaglówką z postawionym masztem) ale i dlatego że zastosowano przęsła blachownicowe z jazdą górą. Reszta, tj. to co ma się znaleźć po stronie północnej Narwi to już nie sprawa projektanta odcinka Zegrze – Wieliszew. Jeszcze tylko projektując stację w Zegrzu Południowym wskazane byłoby przewidzieć rezerwę na jej rozbudowę, gdyby miała stać się przelotową.

        • Tak dokładnie, też uważam, że w grę wchodzą te dwa warianty. Jeżeli linia ma docelowo obsłużyć jakieś składy towarowe, to dobrze byłoby jak najbardziej łagodnie poprowadzić jej przebieg, więc przystanek/stacja Zegrze Płd. na nasypie, jak przystanek w Nieporęcie, a droga na osiedle pod wiaduktem. Ewentualnie obniżenie poziomu drogi, tak aby wiadukt i nasyp nie były bardzo wysokie.
          Pamiętam linię do Zegrza Płd. ze wczesnych lat 90tych, do dzisiaj jest ten nasyp kończący linię. Rzeczywiście tam wiele nie trzeba, aby przejść nad ulicą Rybaki, sam most też nie musi być w poziomie, tylko może się wznosić w kierunku północnym, podobnie jak most kolejowy w Płocku.
          Co do samej konstrukcji to ciężko cokolwiek dywagować, ale na pewno umożliwienie żeglugi powinno być traktowane poważnie, przynajmniej na jednym czy dwóch przęsłach.

          • Wątpię aby przewidywano w jakiejkolwiek konkretnej przyszłości przebudowę mostu drogowego aby zwiększyć prześwit specjalnie dla jachtów żaglowych. Mnie wiele do szczęścia nie potrzeba, bowiem maszt mojego Oriona ma 8 metrów nad wodą, brakuje tylko pół metra aby się zmieścić. W tym celu wystarczyłoby podnieść nasyp oraz dwa przęsła mostu drogowego po północnej stronie aby jezdnia stale się wznosiła zamiast opadać od połowy mostu. Ale dziś pływają po jeziorach sporej wielkości koromysła, których maszty mogą mieć 12 metrów a może więcej. Skoro zatem maszt i tak trzeba składać ze względu na most drogowy – to pod kolejowym wystarczy nieco tylko większy prześwit jak pod wiaduktem na ul. Rybaki. Typowe statki pasażerskie, takie choćby jak tramwaj wodny „Wars” się zmieszczą, Jeżeli jednak jest techniczna możliwość zbudowania mostu wznoszącego się w kierunku północnym – tym lepiej, i prześwit będzie większy i pociąg szybciej osiągnie poziom gruntu po północnej stronie Narwi.

  5. Wszystkie trzy warianty to dramat dla mieszkańców gminy Serock. Linia jest poprowadzona przez tereny zabudowane. Realizacja tych planów to wyburzenia, linia pod oknami i problem z dojazdem do domów.

    • Zrob podkop

  6. Porażka.Jak można tak traktować ludzi.Stresować ich.Ludzie siè cieszą że majà coś swojego, oszczędzajà całe życie( mam na myśli również siebie) a tu nagle informacja że mogą zburzyć Twój dom umieszczajàc go na jednym z wariantów a raczej go przekreślając rysujàc czerwoną krechè przez środek budynku.Przedmiotowe traktowanie ludzi i ich uczuć.Tyle lasów i pól.Może warto postawić się w sytuacji właściciela budynku i coś jeszcze pomyśleć.Jest pomysł , kasa i realizacja.A gdzie serce…????Zróbcie tak aby nikt nie ucierpiał.Nie ma rzeczy niemożliwych…

    • Jakoś nie było chyba podobnych protestów przy budowie obwodnicy. Bo samochód to prestiż.

  7. Koszmarnie drogi most kolejowy nad Narwią zablokuje ten wesoły pomysł.
    Brak uzasadnienia dla tej koncepcji.

  8. Wszystkie warianty mają wady i zalety. Jednak wariant III to kompletna porażka. Począwszy od ominięcia Zegrza bokiem. Bez sensu reaktywować linię i stację w Zegrzu. Budować kolejną linie bokiem, która nie będzie mieć przystanku w Zegrzu więc mieszkańcy i potencjalnie turyści nie będą mogli wysiąść w tej miejscowości. W dodatku mieszkańcy będą mieli hałas z dwóch stron.
    Patrząc dalej drogi most przez Narew, który będzie przebiegać po skosie przez Zalew co będzie jeszcze droższe i dodatkowo będzie szpecić okolicę.
    Dalej kwestia ekologii. Jak już jest droga nad zalewem, to niech będzie drugi most wmiarę blisko tego mostu żeby tereny lęgowe, dziewicze nie niszczyć.
    Dalej trasa przebiega również przez sporo terenów zabudowanych, a jeszcze więcej przez działek budowlanych mieszkańców. Co zwiększa koszty wykupu. Im dłuższa droga tym większe koszty realizacji i wywłaszczeń.
    Kolejna rzecz to koszmar komunikacyjny dla ludności. Proszę spojrzeć na ilość przeciętych dróg wenętrznych. Kto to słyszał żeby poprowadzić kolej przecinając kilkanaście dróg lokalnych.
    Patząc dalej po co Serockowi stacja kolejowa która nie będzie w Serocku lub w miarę blisko miasta, czyli w takiej żeby można było dojść do miasta na piechotę w rozsądnym czasie. Głupizna w tym wariancie goni kolejną głupiznę. Jest jeszcze pewnie więcej wad których niezauważyłem a pewnie osoby bardziej wnikliwe je dostrzegą, np. kwestia marginalizacji jednak sporej ilości mieszkańców Jadwisina czy (ponownie) Zegrza Północnego gdyż linia będzie przebiegać dla nich znacznie niekorzystniej – tj. dalej (ale to już jest kwestia dyskusyjna).

    A może stworzyć drugą stację pkp w Zegrzu tj. Zegrze Zachodnie, przecież to takie duże miasto. (teraz to ironizuję).

    Brawo pomysłu.

  9. Podpisuję się pod przedmówcą.Po co w Serocku kolej.Bez sensu.ludzie cieszyli się ze stacji w Zegrzu, która ma powstać i to w zupełności było satysfakcjonujące.Po co ta trasa do Przasnysza.Nigdy nie słyszałam o takich potrzebach.Serock- piękne, ciche miasteczko zamienia się w ciasny, głośny moloch.Po co?Brakuje tu żłobków, pięknego parku,w szkole ciasno, itp. Najlepszy wariant to 1.

    • Źle mnie Pani zrozumiała. Odnośnie stacji w Serocku to uważam, że powinna być w zasięgu spaceru od rynku tj. ok. 5 min drogi na piechotę, a nie autem. Proponowana lokalizacja w 3 wariancie jest bardzo daleko od miasta i trzeba bybyło nawet tubylcom jeździć autem lub busem na stację. Bez sensu. Pomiędzy obwodnicą a miastem jest jeszcze sporo miejsca na piękną stację z zapleczem oraz parking. Pod tym względem najlepszy jest wariant 2.

      Jeżeli się przyjrzeć to ktoś kto planował warianty 1 i 2 zrobił to ze znacznie większą starannością niż w przypadku wariantu 3.

      W planowaniu linii ważne jest Zegrze, gdyż znajduje się tam sporo turystycznie ciekawych miejsc, plaża, przystań. Aspekt turystyczny jest tu też b. ważny. Ponadto też się szybko rozwija – powstają nie tylko domy jednorodzinne, ale też w Zegrzu Północnym nowe bloki wielorodzinne.
      W dodatku w Zegrzu znajduje się Centrum Szkolenia Wojsk Łączności i Informatyki, WOG, WIŁ, WZŁ WOT i parę innych instytucji wojskowych. Nie wyobrażam sobie pominięcia w planach tej linii Zegrza. Jeszcze większym absurdem jest w tym kontekście stacja w Dosinie.

      Ktoś jadący np. z Przasnysza do Zegrza musiałby dojechać do Legionowa tylko po to żeby przesiąść się w różnie skomunikowaną SKM-kę i wrócić do Zegrza. Ewentualnie wyskakiwać z jadącego pociągu trochę wcześniej. Absurd prawie jak z PRLu.

      Koszty społeczne są wszędzie, ale trzeba przeanalizować zyski.

      • Wiadomo że każdy patrzy pod Swoim kątem.We mnie bezpośrednio uderza wariant 2 , burzy mój dom.Serce pęka…Każdy w jakiś sposób by ucierpiał.Tylko po co? Uważam że kolej faktycznie by świeciła pustkami…

        • Jasne że tak. Jednak ja się nie skupiam do mojej lepianki, ale patrzę na przebieg w każdym miejscu i na problemy z różnych stron.

  10. To „coś” jest tak pozbawione sensu że te kreski mapach wstyd jest nazywać jakąkolwiek propozycją, kolejny wstyd to zamówić taki „projekt” i jeszcze za niego zapłacić. Sam pomysł budowy połączenia kolejowego z Przasnyszem to taki Miś – ma być, ma dużo kosztować, zrobić zamieszanie na tyle duże żeby nikt nie zapytał się czemu ma służyć to połączenie.
    Moim zdaniem ten pomysł to pralnia służąca do przewalenia publicznych środków na czym wzbogaci się garstka wybrańców a projekt zakończy się na konsultacjach.

  11. A wydawało mi się że Dosin leży w warszawskim parku krajobrazowym. W planie zagospodarowania przestrzennego wymagają do tworzenia przepustów w ogrodzeniach do migracji drobnych zwierząt, a tu nagle pociąg przez środek i nikomu nie przeszkadza.

  12. Ten pomysł, to jakiś absurd. Olbrzymie pieniądze wydane na widzimisię garstki zainteresowanych (a może nawet spodziewających się osobistych zysków…). Zainteresowanymi natomiast nie są raczej rzesze przyszłych pasażerów, a już napewno nie przyszli wysiedleńcy oraz mieszkańcy sąsiadujący z tą „wspaniałą” inwestycją. To nie XVIII wiek, nie żyjemy na Dzikim Zachodzie a ludzi nie fascynuje już idea kolei żelaznej biegnącej wprost do kopalni złota. Dziś automobil, to nie żaden luksus dla bogaczy tylko powszechny środek transportu. Konkluzja jest taka, że ten Wasz szynobusik będzie raczej świecił pustkami. I nagle ktoś zauważy, że ta „wspaniała” inwestycja nie zwróci się nigdy. Koszty utrzymania taboru i infrastruktury trzeba ponosić i jakoś się tak niewygodnie z tą koleją zrobi.. i… tylko pieniądze w błocie. Ale to nie Wasze. To unijne

    • Myślę, że świat idzie w kierunku abyś nie miał własnego automobilu i korzystał z komunikacji zbiorowej lub samochodów współdzielonych.
      Będziesz zamawiał samochód i pojedziesz nim gdzie chcesz. Sam czy też z kimś obcym to będzie pewnie zależało od ceny. jak na drodze się popsuje to podstawią nowy i dalej będziesz kontynuował podróż.

  13. Myślę że deliberowanie nad zasadnością nie ma sensu. I tak jak się uprą i jest kasa to przedsięwzięcie zrealizują. Obecnie trzeba się zastanowić, żeby wyrządzić jak najmniej strat i żeby było jak najwięcej korzyści.
    Patrząc się na mapę okolic Warszawy widać że tam gdzie są koleje dojazdowe, okolica szybciej się rozwija. Natomiast nasza strona przez trudne ukształtowanie terenu (rzeki i zalew) jest zaniedbana.
    Myślę, że szybka kolej dojazdowa do Warszawy jest potrzebna. Wystarczy spojrzeć na tłumy rano w SKMkach Legionowskich. Musi być tylko przemyślana i jak najmniej szkodzić a jak najwięcej pomagać. Musi brać pod uwagę społeczeństwo lokalne, turystykę, opłacalność, ekologię, czas dojazdu do Warszawy itd. itp.
    Generalnie trzeba popatrzeć ile ludzi jeździ do pracy w Warszawie. Patrząc na inną linię kolejową (którą sporo jeździłem), którą można by było porównać do naszej przyszłej, to pociąg do Warszawy wmiarę zapełniony ludźmi był od Ciechanowa.
    Myślę, że opłacalność naszej linii byłaby przynajmniej do Pułtuska lub Makowa Mazowieckiego. Dalej już tamtejsza ludność ze względu na czas dojazdu do pracy w Warszawie jest znacznie mniej zainteresowana przyszłą koleją. Ponadto to są tereny znacznie słabiej zaludnione.

    • @KRISS to jak nazywasz „przedsięwzięcie” to pomysł samorządów które CHCĄ! stworzyć stowarzyszenie o nazwie “Kolej Północnego Mazowsza”. Środki które teraz wydali na wariacje zwane „wariantami przebiegu” w kwocie 1.131.600,00 zł (Informator Serocki 3/2021) pochodzą w 60% z budżetu Samorządu Województwa Mazowieckiego a pozostała kwota to środki samorządów tworzących ten projekt.
      Koszt budowy tego połączenia szacowany był na kwotę 1,5 miliarda złotych (225 mln samorządy, reszta dotacja z programu Kolej Plus).
      Także kasy nie ma ale jest Miś…
      Koniaczek? 😉
      Dalej to nawet nie chce mi się pisać o tym „projekcie” i jego założeniach gdyż przedstawione warianty NIE UWZGLĘDNIAJĄ NAJWAŻNIEJSZYCH RZECZY jak choćby założone parametry tej linii.
      Więc uważam że nie ma się co nakręcać, takich „wariantów” mogę narysować na mapach Google jeszcze kilka – dajcie mi choćby godzinkę… 😀

  14. Tak pewnie będzie.Jak jest kasa to realizacja też nastąpi.To nie jest tak że los innych jest mi obojętny jednak naprawdę nie sypiam nocy bo moja lepianka jest nowa, pracowałam na nià latami i boli, bardzo boli, moje marzenie może lęgnąć w gruzach.Nie ma co już pisać.Zrobià co majà zrobić.A kiedy miałoby to wszystko ruszyć bo jakoś nie mogę znaleźć?

    • WITAM. Moja lepianka też mi jest bliska wziąłem kredyt w chf w 2008 roku już to spłaciłem a płacić jeszecze muszę do 2039 r. obecnie jeszcze ok. 200 tys. Wdodatku nadpłaciłem. I co mam powiedzieć? W dodatku nawet domu jeszcze nie oddałem. Masakra. Kto mi i za co zwróci za wywłaszczenie i czego? I gdzie ja pójde? Masakra. Nikt mi teraz nie da kredytu.

      • Osobiście wolałbym aby ta linia przechodziła przez mój dom a nie za płotem.

        • Jkiś głupek wypowiedział się za siebie a nie za mnie. NO KOMENTS…

          • OK. ZAMIENIMY SIĘ?

  15. Powiem Wam szczerze że bzdura totalna.Do Warszawy dojeżdżam 11 lat Pks, pkp wieliszew, pkp legionowo.Autobusy linii Ostrołęka, przasnysz, ciechanów czy Mak. Mazowiecki.To wszystko to jeden gwint w godzinach porannych
    6-7 i popoludniowych 16-17
    wszędzie tłumy.niech dadzą częstsze kursy w tych godz. i będzie ok.Póżniejsze godz. to już pustki.I taka kolej też świeciłaby pustkami…Taka inwestycja na takie potrzeby.?

  16. Szanowni Państwo zapominają o Wielkich Planach Komisji Europejskiej redukcji CO2, w których coraz wyraźniej mówi się o całkowitym zakazie sprzedaży pojazdów napędzanych silnikami spalinowymi (benzyna, olej napędowy) i to już od roku 2030. Świat się zmienia, panie IKAR, bardzo być może że już niedługo automobil znowu stanie się luksusem, a w zasadzie rozrywką, dla bogaczy. Bo uwzględniać też trzeba bardzo wysokie prawdopodobieństwo ustanowienia szerokich stref zielonych czyli braku możliwości wjechania do miasta prywatnych aut „nieekologicznych”. Auta elektryczne są drogie, mają mały zasięg, długo się ładują, miejsc parkingowych i tak brakuje. Kolej może być rozwiązaniem koniecznym. A wracając do meritum, wariant z omijaniem Zegrza, też moim zdaniem bez sensu. Ale planując trzeba przewidzieć rozwój, wszystkie miejscowości się rozrastają i będą się rozrastać, to co dzisiaj jest 5km od miasta, za 10 lat może być w centrum sporego osiedla. Developerzy już się o to postarają.

    • Wcale niekoniecznie. Developerkarze często unikają sąsiedztwa linii kolejowej jak ognia. Bo tam ziemia droższa, i ich gargamele stałyby się niekonkurencyjne cenowo. Więc celowo lokują swoje lemingrady jak najdalej od kolei (przykład: Kręczki – Kaputy na zachód od Warszawy, mniej więcej na wysokości Ożarowa ale 5km na północ od stacji i 2km na południe od najbliższej drogi w kierunku stolicy). A leminżeria jara się zapewnieniami krzycząymi z reklamowych billboardów: „Kameralne osiedle w zielonej okolicy tylko 50 minut jazdy od centrum”. Oczywiście, te 50 minut to tylko w środku nocy gdy korków nie ma, a zieloną okolicę w postaci jakiegoś zagajnika oddzielają ekrany drogi szybkiego ruchu.

      • Niech Pan nie porównuje Serocka do Warszawy. To nieporozumienie. Można porównać Serock co najwyżej do Legionowa i to w porywach i to za kilkadziesiąd lat. Póki co to jak Max Nowy Dwór czy Nasielsk.
        Idąc Pana tokiem myśleni to zróbmy stację w W Maryninie/Serock co do niczego nie doprowadzi.

        • Chodziło mi wyłącznie o to że developerkarze pozostawiają swoje wydaliny często zupełnie bez ładu i składu, przy czym obecność linii kolejowej wcale nie musi ich przyciągać, często bywa odwrotnie. Jeżeli trafi się pod Serockiem (lub gdziekowlwiek) skrawek taniej ziemi do wzięcia (np. po upadłym gospodarstwie rolnym; tak było właśnie ze wspomnanymi Kręczkami) – na bank go zabudują, oczywiście z myślą o tych co rano i po południu będą się tłuc samochodami w korkach dojeżdżając do roboty w Warszawie, nie do Serocka.

        • A co do tego że stacja Serock powinna znajdować się w Serocku (i to dużo bliżej centrum niż drogowa obwodnica) – oczywiście pełna zgoda. Hałas generowany przez pociągi jest niczym w porównaniu z tym, co generuje międzynarodowa arteria drogowa. Wystarczy że w spadku po rządach carów zostały nam takie oto „kfiatki” jak dworzec Ostrołęka połozony pomiędzy wioskami Kaczyny oraz Rzekuń, w odległości 5km od centrum miasta.

          • I tylko problem taki że stacja Serock już istnieje: na linii Bydgoszcz – Maksymilianowo – Kościerzyna – Gdynia (tzw. małej węglówce) w woj. Kujawsko – Pomorskim. Będziecie musieli zgodzić się na nazwę stacji w rodzaju Serock Zegrzyński, albo Serock k. Legionowa. Niekoniecznie wszystkim może się to spodobać: i tak mieszkańcy Stargardu wymogli wyrzucenie z nazwy miasta oraz stacji przyrostka: Szczeciński, godząc się z ewentualnością pomylenia Stargardu ze Starogardem (Gdańskim).

          • Stacja w Serocku musi być w rozsądnej odległości od centrum miasta. To jest bardzo ważne z wielu punktów widzenia. Wypunktuje:
            1. Tubylcy powinni wybrać pieszy wariant drogi na stacje – ekologia i wygoda.
            2. Oddalenie od Serocka spowoduje że potencjalni turyści/plażowicze będą patrzyć na wypoczynek/ turystykę jak pies na jeża. Kto będzie chciał iść na plaże lub na mszę w pięknym kościele w Sersocku oraz do wąwozów i do innych atrakcji ponad 3 km.???? Masakra.
            3. Proszę spojjrzeć na inne banalne rzeczy… typu lokalizacje stacji w winnych miejsowościach typy Serock – Legionowo, Chotomów, Pruszków, Otwock, Płudy, itp. itd…. Czy tam ktoś protestuje, że pociąg im jeździ blisko okien? Oni się przyzwaczaili. Działka/nieruchomość natomiast dokładnie przez tą kolej im wartość wzrosła.
            4. Kolej napędza inne rzeczy typu sklepy, paczkomaty, poczta, punkty komuniacyjne, kioski, inne usługi itp. tzn. tzn. rozwój!

          • Nic nie trzeba wymyślać, Poczta Polska wymyśliła, nasz Serock nazywa się Serock nad Narwią.

          • No i dobrze że przynajmniej kwestia nazewnictwa się rozwiązała 😉

    • Popieram. Nasza okolica z Serociem może się bardzo łanie rozwinąć. Serock Może być małym Legionowem. Serock może być centrum komunikacyjnym dla miejsowości pobliskich. Jest most na Narwi który może pomóc/skupiać ludności za Narwią w dojeździe do pracy w Warszawie. Kolej powoduje że dojazd jest szybszy a w dodatku pomaga w rozwoju.

      • Dodam tylko że ktoś kto patrzy z punktu widzenia ekologii to niech sprubóje zaparkować w legionowie na parkingu p+r ok. godz. 9-10. Mimo iż jest tam sporo miejsc parkingowych to zawsze jest ich za mało. Więc odciążenie w tej kwestii Legionowa byłoby na korzyść dla wszystkich mieszkańców.

  17. Co za cymbał projektował te trasy sam bez wykształcenia poprowadzilbym to tak że tylko przez pola by szło. Jak gmina postanowi wysiedlac ludzi to my tych urzędników z ich domów też wysiedlimy. Jak nam zburza domy to my wójtowi też zburzymy.

    • Jasne. Myślę że wziąść dokładną mapę, parę osób kompetentnych które mają rozeznanie w usytuowaniu ważnych intytucji oraz innych aspektów typu ekologia i siatka/dróg połączeń lokalnych oraz położenie domów i działek (w mniejszym stopniu) wytyczyłby tą trasę za darmo w mniej inwazyjny sposób.

  18. Uważam, że roząsdna lokalizacja staji w Serocku od centrum miasta jest kluczowa dla rozwoju Serocka. Jeżeli będzie zbyt daleko to będzie niekorzystne dla turystyki i rozwoju miasta.
    Myślę że stacja powinna być jak najbliżej miasta. Natomiast „sępy” deweloperkie powinny kupować nieruchmości na zachód od linii Marynino/ Dębinki/Wierzbica.

  19. Jednej rzeczy za bardzo nie mogę pojąć, niedawno polikwidowali większość autobusów PKS na tej trasie a teraz nagle potrzebne połączenie kolejowe. Najlepszym rozwiązaniem co zrobić z tymi pieniędzmi na co wydać odnośnie (pseudo)ekologicznej komunikacji i nie prowokować ludzi bo każdy ma swoją cierpliwość , jest zakup autobusów elektrycznych na te trasy i wtedy będą wiedzieli po krótkim czasie czy takie połączenia są w ogóle komukolwiek potrzebne.

    • Polikwidowali bo ludzie albo jeżdżą autami do pracy albo dojeżdżają do Legionowa na pociąg. PKS z naszych okolic to rozwiązanie ani tanie ani szybkie, więc wszyscy wolą wgodę (auto) albo szybkość – pkp. Czas dojazdu z Legionowa do centrum Warszawy to jedynie 30 minut. i to bez stania w korkach w godzinach szczytu.

  20. BOROWA GÓRA CHYBA ŻART KTO MĄDRY SIEDZSI I TO WYMYŚLA KOMU TO JEST POTRZEBNE. LEPIEJ POPRAWCIE TRASĘ ZEGRZE OSTROŁĘKA PRZEZ PUŁTUSK NIŻ UTRUDNICIE LUDZIOM ŻYCIE HAŁASEM KTÓRY POWSTANIE.
    TO JEST MIEJSCE DLA RODZIN I SPOKOJNEGO ŻYCIA

    • Uważam że tereny Skubianki Kolonia i Dosina to piękne tereny stworzone dla rodzin a nie dla pożal się Boże nieprzemyślanych inwestycji. Osobom, które wymyśliły tę trasę nie mają pojęcia o tutejszych terenach. Proponowałabym rozsądnie rozważyć tę decyzję.

  21. Może i kolej przyspieszy rozwój. Tylko czy mieszkańcy gminy Serock chcą takiego rozwoju ? Hordy warszawiaków nad zalewem,osiedla deweloperskie bez dróg a do tego mieszkańcy sąsiednich gmin dojeżdzajacy do kolejki i blokujący dojazd do domów. Mi wystarczy stacja w Zegrzu Południowym mogę dojechać samochodem, busem i rowerem. Osobiście wolę spokój i zieleń niż ROZWÓJ i hałas.

    • Obecnie też mamy hordy warszawiaków co weekend. Szczególnie to widać w niedziele popołudniu w Zegrzu. Korek że przejechać nie można. Kolej pomoże tym co codziennie pracują i dojeżdżają do pracy.

    • Jestem warszawiakiem ale samochodem Wam miasta nie blokuję! Oglądam Serock z pokładu żaglówki, zwykle wówczas gdy płynę z Warszawy na Mazury i z powrotem.

      • Pan może nie, ale setki jak nie tysiące tak. Korek bywa długi od CSŁI w Zegrzu po rondo w Nieporęcie. Inne podpite hordy przewalają się przez drogę przy plaży w Nieporęcie.

        • Wiem o tym. Zwykle pozostawiam łódkę w Nieporęcie na parę tygodni przed i po Mazurach, i niemało ucierpiałem przez te korki, które w weekendy potrafią tworzyć się od strony Warszawy jeszcze przed podwójnym rondem w Rembelszczyźnie. A w godzinach przedwieczornych auta stoją na drogach przebiegających wzdłuż zachodniego i południowego brzegu „Patelni”. SKM-ka (lub pociąg KM) do Nieporętu stała się dla mnie wybawieniem. Ale kiedy dotrze ona choćby tylko do Zegrza?

    • Odnośnie zablokowanych dróg dojazdowych to można tą kwestię rozwiązać przez zmniejszenie ilości stacji. W Serocku nie ma żadnego problemu, bo przy obwodnicy jest bardzo dużo miejsca żeby zrobić duży parking i centrum komunikacyjne. Nawet porządny dworzec PKS. Natomiast pomiędzy Serockiem a Zegrzem powinna być maksymalnie jedna stacja na którą też jest sporo miejsca w wariantach 1 i 2. W dodatku jest już droga wewnętrzna i droga szybkiego ruchu. Czyli dojazd już teraz jest załatwiony.

      Zbyt duża ilość stacji również wpływa niekorzystnie na czas przejazdu do/z Warszawy. Z Zegrza Południowego do Serocka jest tylko 8 km. Wystarczy tylko 1 stacja pośrednia.

    • Dokładnie myślę tak samo.Zegrze w zupełności wystarczy.

  22. Zlikwidowane i zaorane tysiące kilometrów kolejowych, miasta po 90 tysięcy mieszkańców całkowicie odcięte od połączeń kolejowych, zaorana komunikacja PKS, a tu proszę projekt nowej linii kolejowej
    I akurat dlaczego do Przasnysza

  23. Zważ że jeszcze przed Wielką Rzezią linii kolejowych na początku wieku (ze wskazaniem na rok 2002, choć linię do Zegrza uwalono jeszcze w 1994 roku) Serock, Pułtusk i Przasnysz leżały w obrębie Wielkiej Dziury w sieci PKP, ograniczonej stacjami węzłowymi: Legionowo Piaski, Wieliszew (tu 4km ogryzek do Zegrza), Tłuszcz, Ostrołęka, Wielbark, Nidzica, Działdowo, Nasielsk, Chotomów. . Jeszcze większa dziura sąsiadowała z opisaną od północnego wschodu i wyznaczały ją stacje: Ostrołęka, Śniadowo (znów krótki ślepy ogryzek do Łomży), Łapy, Białystok, Ełk, Szczytno, Wielbark, Ostrołęka. W następstwie uwalenia linii Ostrołęka – Szczytno obie te czarne dziury połączyły się, i dodatkowo jeszcze wchłonęły mniejsze dziury z sąsiedztwa wskutek uwalenia linii Ostrołęka – Łapy, Ostrołęka – Małkinia i Wielbark – Nidzica. Teraz Wielka Czarna Dziura rozciąga się od Ciechanowa po Białystok, i od Nieporętu po Olsztyn. A nie tak dawno było jeszcze gorzej, bowiem nie funkcjonowały w ruchu pasażerskim linia Legionowo – Tłuszcz oraz odcinek Pisz – Ełk. W wyniku powyższego płynąc z Warszawy na Mazury żegnałem się z pociągami pasażerskimi na… warszawskim Żeraniu i napotykałem je ponownie dopiero w Giżycku. Wobec takiego odkolejenia terenów północnego Mazowsza, zachodniego Podlasia oraz południowych Mazur każda nowa linia kolejowa na terenie owej Czarnej Dziury jest potrzebna.
    A za zaoranie tysięcy linii kolejowych w latach „świetności” Trzeciej RP, od Mazowieckiego po Millera ktoś powinien odpowiedzieć karnie. No ale Nadzwyczajni na to nie pozwolą…

    • Masz całkowitą rację ale może NAJPIERW przywróćmy do życia te dziesiątki zaoranych linii kolejowych na Podlasiu, Mazurach, Mazowszu i dopiero wtedy myślmy jak dodatkowo to wszystko usprawnić
      To chyba będzie łatwiejsze społecznie i ekonomicznie, nie będzie budzić protestów społecznych bo ślad po tych liniach chyba został ???
      Zapewne kojarzysz reaktywację linii Wielbark Szczytno którą wykonała firma powiązana z Ikea
      Za śmieszne pieniądze wykonano naprawy, przywrócono ruch także pasażerski
      I….uwalono linię bo nie dołożono trzeciej pary pociągów aby zabrać pracowników, dodatkowo ułożono tak rozkład że żaden z pociągów nie pasował już nikomu

      • Pamiętam skandal z Wielbarkiem. To jest efekt konsekewntnie prowadzonej polityki kolejowej w Warm-Maz. Do niedawna dzielnie sekundowało mu Podlasie, ale tam już zmienia się na lepsze (odbudowano zarośniętą i rozkradzioną linię Hajnówka – Bielsk Podlaski, w ten weekend planuję ją zaliczyć 🙂 ). Za to uwalana jest kolej w Kujawsko – Pomorskiem i to na takich magistralach jak Kutno-Toruń. Wracając na nasze, mazowieckie śmiecie: odbudowywana jest linia Ostrołęka – Chorzele; może uruchomienie pociągów w tej relacji skłoni władze sąsiedniego województwa do ponownego uruchomienia pociągów ze Szczytna do Wielbarka, względnie dogadają się aby wydłużyć relacje pociagów KM do samego Szczytna gdzie można przesiąść się na Olsztyn lub Ełk. Wówczas jeszcze większego sensu nabierze budowa linii Zegrze – Przasnysz z perspektywą przedłużenia jej do Chorzel, bo wówczas powstanie zupełnie nowa, najkrótsza trasa łącząca Warszawę z południowymi Mazurami (Ruciane, Pisz). Może te tabuny warszawki przewalającej się samochodami przez Serock i Pułtusk przynajmniej po części przekonają się wówczas do pociągów? Ja swoich upodobań nie zmienię: od początku wieku przybywam na Mazury również przez Serock, ale drogą wodną. Za to z chęcią odświeżę wspomnienia z czasów służby na wojskowym pododziele w Lipowcu koło Szczytna w 1988 roku, kiedy to na przepustki jeździłem pociągiem ze Szczytna do Warszawy Wileńskiej przez Chorzele i Ostrołękę. Tym bardziej że dziś taka podróż nie grozi już nabawieniem się odcisków na pośladkach i guzów na potylicy: kible fullplastic zniknęły z mazowieckich torów bezpowrotnie.

  24. A może by tak spytać samych mieszkańców, czy potrzebują tej kolei, według mnie trzeba być głupim żeby myśleć że ktoś z gminy Serock będzie z niej korzystał. Wybudowanie tej kolei w żaden sposób nie przyczyni się do zmniejszenia korków w Zegrzu w weekend. Już widzę jak choćby ekipy remontowe będą jeździć ze sprzętem i drabinami na plecach tą koleją.
    Co najdziwniejsze to burmistrzowi Serocka tak bardzo zależy na tej kolei, czyżby miał w tym jakiś swój interes?

    • Rozumujesz jak kilkanaście lat temu słoje z Józefowa czy Otwocka którzy dopiero co się tam sprowadzili gdzieś spod Zamościa czy Hajnówki gdzie o pociągach dawno już zapomniamno i wypytywali o warunki dojazdu do Warszawy (w domyśle: samochodem) z góry zastrzegając że korzystania z pociągu pod uwagę nie biorą. Niektórzy z nich wysunęli nawet propozycję wystosowania petycji do burmistrza aby gmina zorganizowała linię autobusową do centrum Warszawy, i to najlepiej prywatną. Dziś zarówno SKM-ka jak i kible KM na linii otwockiej pękają w szwach. Z jakiej zatem racji z góry zakładasz że nikt z Serocka nie będzie jeździł pociągiem? I jeszcze pomawiasz burmistrza o jakieś niecne intencje. Czy w Serocku to się obecnie wszystko wali że jeżdżą do niego głównie ekipy remontowe, a zwykli ludzie to już nie?

      • Dokładnie. Wystarczy zobaczyć co się dzieje na stacji w Legionowie rano między 5 a 9. Pewnie podobne sceny są i na innych stacjach w podobnej odległości od Warszawy. Jak powstanie ta linia ci co dzisiaj marudzą pewnie sami będą nią jeździć.

  25. Nie chodzi o to czy ktoś będzie jeździł czy nie.Pewnie jakaś garstka skorzysta, chodzi o to by nie krzywdzić przy tej wg mnie niepotrzebnej inwestycji zwykłych szarych ludzi którzy chcą spokoju i ciszy. Myślę że z mieszkańców Serocka mało kto jest zadowolony z tego pomysłu ale czy Burmistrz itp.wezmą to pod uwagè .Niewiem…..

  26. Ku*wy jeb*ane nic dobrze nie potrafią zrobić planują ludziom domy wyburzac. My burmistrzowi serocka wyburzymy ciekawe czy będzie zadowolony pedał pieniadze bierze to niech się za robotę weźmie

  27. Uważam, że kolej na tym terenie jest zupełnie niepotrzebnym wydatkiem. Koszt infrastruktury i jej utrzymania nigdy nie zostanie pokryty z wpływów z biletów. Zamiast tego samorządy powinny rozwijać infrastrukturę telekomunikacyjną i dofinansować oświatę, żeby przyciągać dobrze sytuowanych mieszkańców Warszawy, którzy nie będą musieli wozić dzieci do stolicy. To zaowocuje rozwojem gmin dzięki podatkom i nowoczesnym miejscom pracy, niezależnym od lokalizacji (np. IT). Kolej była dobra w erze industrialnej, teraz to już przeżytek.

    • Przeżytkiem jest głoszenie takich opinii na temat kolei. To WybGaz w początkach PRL-bis jarała się na widok każdego prywatnego gratobusa odbierającego pasażerów państwowej kolei. Zamierzała nawet ściągnąć jakiegoś bogatego polonusa zza oceanu aby wykupił „nierentowną” WKD za symboliczną złotówkę i uruchomił na niej przewozy turystyczne w symbolicznym rozmiarze dla najzamożniejszych, a resztę jej majątku sprzedał na złom. Ludzie dojeżdżający do pracy w Warszawie z Podkowy Leśnej czy Komorowa mieli odtąd jeździć wyłączne na gumach. Dziś autora podobnego pomysłu gdyby taki pojawił się znów w Warszawie zapakowano by siłą do pociągu WKD i wysadzili jedną stację przed Pruszkowem.

  28. Korzystając z okazji że na stronie serockiego urzędu pojawiły się odpowiedzi na część poruszanych tu spraw zapytam:
    – zakładając że maksymalne pochylenie toru kolejowego w terenie nizinnym to 10‰ a pociąg ruszający z Zegrza ma do pokonania około 25 różnicy poziomu to potrzebujemy odcinek 2,5 km aby zniwelować różnicę poziomów, w linii prostej wypada to w okolicach ulicy Lipowej w Borowej Górze. W jaki sposób planowane jest przejście przez Narew? Rozumiem że w wariancie I i III tor będzie wznosił się po łuku a północna skarpa zostanie rozkopana? Czy na drodze powiatowej 1802W powstanie wiadukt/tunel aby uniknąć kolizji z ruchem kołowym?
    Ciekawiej sprawa wygląda w wariancie II, rozumiem że zostanie wyburzony fragment Umocnienia Dużego Twierdzy? A co na to właściciel tego terenu czyli NBP? Jakie jest jego zdanie na ten temat?
    Czy przejście przez Narew nie będzie kolidować z rządowym planem budowy drogi wodnej z Warszawy na Wielkie Jeziora Mazurskie którą zapowiadał minister Grzegorz Witkowski i minister Grabarczyk? Jeśli wierzyć zapowiedziom z 2019 roku szlak ten ma ruszyć za 3 lata, pytam – czy nowa przeprawa nie utrudni żeglugi na części zalewu od Zegrza do zapory?
    Linia ma być jednotorowa w pełni zelektryfikowana, gdzie będą umiejscowione mijanki? Starowanie ruchem na tej linii będzie odbywało się… jak? Rozumiem że podstacja zasilania będzie umieszczona w Serocku (to logiczne miejsce) a kolejne na linii? Linia jest dość długa, która miejscowość otrzyma zaszczyt posiadania stacji technicznej?
    Najważniejsza sprawa, GDKiA planując budowę trasy S50 promuje przejście po południowej stronie Serocka, w żadnym z zaproponowanych przez Państwa wariantów NIE MA informacji w jaki sposób pociąg będzie przecinał tą trasę – czy możemy się spodziewać że na wysokości Złotego Okonia powstanie węzeł drogowo-kolejowy?
    Kolejna sprawa to widzę że w każdym z wariantów szlak przechodzi przez przez lub tuż obok terenów inwestycyjnych w Serocku, czy powstanie tam bocznica kolejowa? Rozumiem że ze względów ekonomicznych przewidywany jest na tej linii ruch towarowy?
    Kolejne pytanie, jak te plany mają się do uchwalonych już planów zagospodarowania przestrzennego? Przecież na ich podstawie zostały wydane pozwolenia na budowę, ludzie planują inwestycje a tu raptem… kolej?
    Najważniejsza sprawa, która spółka będzie wykonywała przewozy pasażerskie na tej trasie? Czy były już prowadzone „przymiarki” do rozmów z kolejarzami?
    Jak zapewne wszyscy wiedzą, ta linia NIGDY nie będzie rentowna – kto będzie finansował jej utrzymanie?
    Z góry dziękuje za udzielone odpowiedzi.

    • Dla jednego toru nie powinno być problemem wydrążenie tunelu w skarpie (nawet przy pomocy tarczy), tak aby w najsensowniejszym wariancie II forty nadmiernie nie ucierpiały. Droga wodna z Warszawy na Mazury nie ma nic wspólnego z mostem kolejowym na Narwi (w żadnym z wariantów!) Nie pływa się do zapory w Dębem tylko z Żerania Kanałem Królewskim do Nieporętu i stamtąd kieruje się na Serock, tak więc nie trzeba przepływać pod mostem DK61 w Zegrzu, a co dopiero pod przyszłym mostem kolejowym. Dopiero ewentualny powrót do realizacji pierwotnych planów dotyczących Zalewu Zegrzyńskiego, w myśl których miała powstać droga wodna Wschód – Zachód wiodąca Bugiem (który trzeba by uregulować), a następnie pod mostem/mostami w Zegrzu, śluzę w Dębem z której budowy zrezygnowano, do Modlina i dalej Wisłą w kierunku Bydgoszczy wymagałaby uwzględnienia obecności mostu kolejowego w Zegrzu. Nie ma jednak przeciwskazań aby był to most kratownicowy lub łukowy z jazdą dołem (podobny do nieodżałowanej pamięcii mostu drogowego w Zegrzu) i wówczas nie stanowiłby większej przeszkody dla żeglugi niż istniejący most drogowy. I nie minister Grabarczyk tylko Gróbarczyk. Miejsce tego pierwszego jest w pierdlu.
      Zdalne sterowanie rozjazdów i semaforów na mijankach to dzisiaj nic nadzwyczajnego. Cała linia Reda – Hel funkcjonuje w ten sposób. Dyżurni ruchu siedzą tylko na stacji Władysławowo, i obsługują mijanki w Mrzezinie, Pucku, Kuźnicy, Jastarni oraz stację końcową Hel. Póki co nastawnia w Wieliszewie będzie obsługiwać Zegrze, gdy wreszcie tę ostanią stację wybudują.
      Nieopodal DK61 przebiega linia energetyczna 110kV (m.in. przez Serock i Pułtusk, patrz https://www.wykop.pl/link/3977135/mapa-linii-energetycznych-w-polsce/ ). Można ją wykorzystać do zasilania podstacji energetycznych. Wystarczy usytuować je w Pułtusku i Makowie Mazowieckim, oraz w samym Przasnyszu, posiadającym inną już linię 110kV.
      Plany GDAKA mogą stanowić zagrożenie dla budowy linii kolejowych (a także dróg wodnych: zbyt niski most na południe od Serocka uniemożliwi swobodne pływanie żaglówkami od Nieporętu po Wierzbicę), i tu rząd musi zdać egzamin podporządkowując działalność tej instytucji która dotąd zachowywała się jak państwo w państwie interesowi społecznemu. To właśnie S50 stanowi śmiertelne zagrożenie dla pięknie położonego Serocka, nie zaś nowa linia kolejowa!
      Czy będą bocznice – z tym łatwo nie będzie. GDAKA uczyni wszystko aby nie powstały, nie po to bowiem chce wcisnąć Serockowi S50 aby towary były wożone pociągiem.
      A kto będzie wozić pasażerów – to chyba oczywiste. Do Zegrza a być może także do Serocka dojedzie SKM Warszawa, dalej – Koleje Mazowieckie, do Przasnysza a nawet Chorzel jeśli linia zostanie tam dociągnięta. W sezonie letnim można by oczekiwać pociągu przyśpieszonego KM stanowiącego odpowiednik „Słonecznego” do Gdyni i Ustki, który zakończy bieg w Piszu. Ewentualnie takie wakacyjne połączenie uruchomią PKP PIC.
      Kwestia zaś rentowności lub nierentowności linii kolejowych – to rzecz względna. Gdyby transport drogowy musiał ponosić wszelkie koszty zewnętrzne (w tym leczenia ofiar wypadków drogowych i chorób cywilizacyjnych w następstwie hałasu i zanieczyszczenia powietrza, nie tylko spalinami ale i pyłem ze ścierających się opon i asfaltu) to ci którzy obecnie zbijają ciężką fortunę na przewozie drogowym towarów, kosztem niewolniczej pracy kierowców – dawno już poszliby z torbami.

    • Bardzo rzeczowe argumenty kolego. Z ciekawości pozwoliłem sobie sprawdzić różnicę poziomów dla dwóch punktow na mapie zbliżonych do przewidywanego miejsca budowy przeprawy na Narwii. I tak punk A to Zegrze południowe A: 75 n.p.m. (52.455818, 21.014644) a punkt B to wierzchołek wzniesienia w okolicy świateł przy jednostce w Zegrzu północnym.
      B: 107 n.p.m. (52.465932, 21.021594)
      To nieco więcej niż 25m różnicy. Dodatkowo zgodnie z ROZPORZĄDZENIEM
      MINISTRA TRANSPORTU I GOSPODARKI MORSKIEJ
      z dnia 10 września 1998 r.
      w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budowle kolejowe i ich usytuowanie liniach kolejowych powinno się stosować następujące wartości maksymalne pochylenia podłużnego:
      1)
      w torach linii ruchu mieszanego lub towarowego – 12,5‰,
      2)
      w torach linii przeznaczonych dla ruchu pasażerskiego – 25‰,
      3)
      w torach przeznaczonych do postoju pojazdów kolejowych odłączonych od czynnego pojazdu trakcyjnego – 2,5‰,

      • No i zakładając że przez Zegrze pójdzie także ruch towarowy, a stacja i przejazd drogi na osiedle wojskowe (z bramą) pozostanie w poziomie gruntu – to od tego przejazdu do ul. Rybaki mamy przynajmniej 300m, i w tej sytuacji możemy zyskać 3,75 metra wysokości. Jako że teren w kierunku Narwi wyraźnie się obniża, to ul. Rybaki powinna zmieścić się pod wiaduktem kolejowym. Do brzegu Narwi tor kolejowy zyska jeszcze te dodatkowe 1,25 metra wysokości, a teren – ze 2 metry. Nawet jeśli uzyskany prześwit pod mostem kolejowym wyniesie tylko 6 metrów, to szkoda będzie niewielka. Prześwit istniejącego mostu drogowego (7,5m) i tak nie pozwala na przepłynięcie żaglówki z postawionym masztem. Nawet Omegi.

  29. Jeśli będzie stacja w Serocku-to jako jeden z pierwszych wracam na stare śmieci.
    Przenieśliśmy się do Legionowa, właśnie ze względu na SKM – dojeżdżanie samochodem do Warszawy to koszmar, a tak jadąc pociągiem jestem szybciej w pracy niż niejeden mieszkaniec Warszawy.Dzięki koleji będę mógł spełnić marzenie o własnym domu z sensownym dojazdem (:

    • Czy nie uważa Pan Panie Adamie że miejsca pracy powinny powstawać na terenie Serocka, Pułtuska, Makowa Mazowieckiego i Przasnysza tak aby nie było potrzeby codziennych dojazdów do Warszawy?
      Może wzorem Legionowa zagęszczonego do granic absurdu Serock również ma stać się favelą Warszawy dostarczających codziennie siłę roboczą i rozrywkę dwa miesiące w roku?
      Nie rozumiem kompletnie idei budowy tej linii, jakoś argument budowy 100 km torów by „Kowalski” z Przasnysza mógł dojechać do roboty w Warszawie średnio do mnie trafia…
      Czy ta kolej ma być panaceum na nieudolność samorządowców do pozyskania inwestorów na swoim terenie i budowy miejsc pracy?

  30. Nawet jak miejsca pracy powstaną w Serocku, Pułtusku i Makowie, to linia kolejowa łącząca te miasta będzie potrzebna, kto wie nawet czy nie bardziej niż bez tych miejsc pracy.
    Przecież w takim wypadku ludzie mieszkający w okolicznych wioskach nie będą chodzić do pracy w Serocku z buta, tylko dojadą samochodami. Będziecie mieli przez cały rok gehennę taką jaką macie dziś w sezonie letnim z warszawiakami wypoczywającymi nad wodą. A dzięki kolei mieszkańcy Jadwisina, Dzierżenina, Łubienicy czy Kacic będą mogli dojechać do Serocka pociągem, szczególnie gdy stacja będzie położona w mieście a nie na dalekich jego pereferiach jak chcieliby ci którzy jeździć pociągiem najzwyczajniej się wstydzą, bo jeszcze kto by pomyślał że takiego nie stać na auto. Mieszkający zaś dalej nie tylko od Serocka ale i przyszłej linii kolejowej dojadą samochodem – ale nie będą musieli wciskać się do miasta, lecz pozostawią go na P&R przy najbliższym przystanku kolejowym. I nowa autoplaga Serockowi grozić nie będzie.

    • @TOMEK JANISZEWSKI czy Twoim zdaniem powstanie tej linii kolejowej wykluczy kompletnie transport kołowy? Widzę też konflikt interesów, z jednej strony wygoda a z drugiej strony jakoś trzeba do tych przystanków dojechać z okolicznych miejscowości i będą potrzebne kolejne parkingi. Przypomnę, ten ciąg komunikacyjny nie był NIGDY uwzględniony w planach zagospodarowania przestrzennego – NIE ZOSTAWIONO na niego miejsca a jego budowa w chwili obecnej to kompletna dewastacja jego okolic.
      Uważam że równolegle z odbudową przystanku w Zegrzu w Serocku powinny ruszyć prace budowy węzła komunikacyjnego opartego na przemyślanej, efektywnej komunikacji lokalnej wraz z parkingiem P&R dla dojeżdżających samochodami.
      Tu sarkazm – proszę również pamiętać że lada moment na drogi powrócą reaktywowane autobusy PKS których powrót w planie „Nowej Piątki” prezentował rząd PiS…

  31. Nie twierdzę że kolej kompletnie wykluczy transport samochodowy, ale ci co mają dość kiszenia się w korkach przed rondem w Zegrzu, i potem albo w Legionowie, albo przed rondem w Nieporęcie i wreszcie u zbiegu Modlińskiej i Płochocińskiej chętnie do pociągu się przesiądą. I korki o których wyżej zrobią się cokolwiek mniejsze. Nie będzie kolei – to się zrobią większe, w następstwie tego że GDAKA wybuduje S-50 a developerkarze obstawią jej sąsiedztwo lemingradami dla naiwnych. Parkingi owszem będą przy kolei potrzebne – ale powstaną nie tylko w Serocku, zatem płonne są obawy że wszyscy pasażerowie pociągów dojeżdżający na stację samochodami zwalą się akurat tam. Ciąg komunikcyjny Legionowo – Zegrze – Serock – Pułtusk – Przasnysz (a może także Ostrołęka p. Różan?) rzeczywiście nie był dotąd uwzględniony – ale kiedy mieli go uwzględnić? Za komuny liczyły się tylko CMK, LHS i inne linie kolejowe służące do wywozu węgla ze Śląska. Kto by wtedy interesował się puszczańskimi Kurpiami czy północnymi peryferiami Mazowsza? Za neoliberalnego doktrynera von Baltzerovitzscha wszystko co państwowe stanowiło największe zło, toteż kolej została skazana na zagładę w pierwszej kolejności. Dobrze że jego obłędna ideologia został w 2015 roku odrzucona, i oby na zawsze. Teraz trzeba się śpieszyć z projektowaniem nowego korytarza kolejowego, zanim wtarabani się GDAKA ze swoją ekspresówką. Zaś wielki węzeł komunikacyjny w Serocku oparty o transport gumowy – to czysta utopia. Wtedy dopiero będziecie mieli zmasowany najazd samochodów z okolicznych powiatów, ale wielu z ich użytkowników mając w perspektywie tłuczenie się utykającymi w korkach autobusami przynajmniej do Zegrza postanowi jechać dalej samochodem, może tak jak dziś, do samej Warszawy. A chyba nie o to chodzi?

    • @TOMEK JANISZEWSKI Przebieg DK61 jest tak przeprowadzony że korki na tej trasie są nieuniknione, wąskie gardła sam wymieniłeś.
      Węzeł w Serocku to powiadasz utopia? A co się stanie w momencie gdy ruszy kolej w Zegrzu? Auta z okolic Serocka, Pułtuska, Wieliszewa, Nieporętu będą chciały tam zaparkować tak że powstanie kolejne wąskie gardło w godzinach szczytu. Logiczne jest autobusiki krążące po gminie kierować do węzła oraz do miejsca docelowego jakim będzie przystanek Zegrze – szybko, bez krążenia po okolicy i tak aby nie oczekiwać na pociąg.
      S50 w okolicy Serocka? Raz jeszcze zapytam – jak będzie wyglądał węzeł drogowo kolejowy i w którym miejscu będzie się znajdował?
      Proszę nie porównuj tego projektu go CMK czy LHS 😀 Tamte linie są rentowne bo prowadzony jest na nich ruch towarowy (lub wyłącznie towarowy jak na LHS) to proponowane „coś” to takie WKD obarczone wieloma wadami z których największa to przepustowość linii Warszawa – Legionowo a projekt jego przebudowy to taki sam kij w mrowisko jak pomysł firmowany przez Pana Borkowskiego.
      Zmieniać plany powiadasz? Przepraszam ale parskłem… Chyba ich nie widziałeś i nie wiesz w jakim stanie pokrywają się z rzeczywistością, teraz projektowany korytarz dla kolei to pas podobny do przejścia tornado i to jest Proszę Pana utopia.

      • Autobusiki z Serocka do Zegrza – jak najbardziej, właśnie dlatego że ilość miejsc parkingowych na placu po byłej „Fermacie” jest ograniczona. Ale jako rozwiązanie przejściowe, póki nie powstanie tematyczna linia przynajmniej do Serocka! Wtedy te same autobusiki zaczną dowozić ludzi do nowej stacji w Serocku, póki nie powstanie odcinek toru do Pułtuska.
        Jeżeli nowa linia powstanie dostatecznie szybko – to problemem GDAKA a nie PKP będzie rozwiązanie problemu przecięcia się ekspresyfki z linią kolejową. Może nawet wywalą ją w diabły, z dala od miasta do którego pasuje jak pięść do nosa?
        Skoro linia Pułtusk – Zegrze to taka WKD obarczona samymi wadami – to czym w takim razie jest linia Ostrołęka – Tłuszcz? Też łączy z Warszawą dwa powiatowe miasta (Ostrołęka i Wyszków, na podobieństwo Przasnysza i Pułtuska), też jest jednotorowa chociaż w pętach, a co gorsze w latach PRL-bis przewidywano ją do likwidacji, i zlikwidowano lub zamknięto parę mijanek: Gierwaty, Goworowo, Dalekie, z których ponownie uruchomiono tylko tę pierwszą. Z przepustowością linii z Tłuszcza do Warszawy też najlepiej nie jest, skoro dopiero od niedawna czterotorowy odcinek zaczyna się dopiero od Wołomina Słonecznej. A jednak mieszkańcy tamtych terenów zżyli się z koleją powstałą jeszcze za cara, do tego stopnia że wyszli na tory z widłami aby przeciwstawić się jej likwidacji. I udało im się to.

        • @TOMEK JANISZEWSKI Dobrze powiedziane! Gdyby linia do Przasnysza była potrzebna powstała by „za cara” a tak to kolej kończyła się w Zegrzu, nawet ta wąskotorowa.
          Panie Tomku, linia kolejowa 29 służy do obsługi Elektrowni Ostrołęka a ruch osobowy był i jest marginesem na tej linii, serocka propozycja nie przewiduje transportu węgla tylko dowozu pasażerów.
          Jeszcze nieśmiało przypomnę, dla Serocka za droga była propozycja przedłużenia kursowania autobusów MZA a teraz będzie ich (nas) stać na budowę kolei?
          Proszę sprawdzić jakiej wysokości dofinansowanie otrzymuje WKD na swoją działalność.
          Dlatego pomijając aspekty techniczne o których pisałem wcześniej zakończę udział w tej dyskusji gdyż jest ona bezcelowa – w zamian proponuje omówić plan zimowego utrzymania dróg w Demokratycznej Republice Kongo, poziom bezsensu będzie zbliżony.

  32. I czym mowa? pracy w Serocku.W Serocku pracujà głównie ludzie z Serocka.Ja dojeżdżam do Warszawy od 11 lat z trzema przesiadkami w Warszawie bo tak się życie potoczyło.Pisałam wyżej ze nie ważne czym bo to jeden gwint w konkretnych godz. porannych i popołudniowych.Potrzebne częstsze kursy czy to Pks czy skm…I problem z bani a nie budować kolei bo jest kasa.Może szkoły wyższe czy licea aby nasze dzieci nie musiały uciekać do stolicy, może żłobek bo nie ma itp. mam na myśli edukację…Panie Adamie cieszę siè że ma Pan takie marzenie ale jednocześnie jego spełnienie burzy mój dom, dorobek życia.Też dojeżdżam i nie jest łatwo ale dom to dom-życie.Nie życzę Panu aby czuł Pan to co ja teraz czuję.

  33. Szanowny Grzeczny_M, „za cara” linie kolejowe budowano zgodnie z potrzebami wojskowymi armii carskiej, rzadko i raczej daleko od miast. Dla nich to była prowincja, a raczej przedmurze i przewidywany obszar frontowy, inwestować nie warto. Wodociągi i kanalizacja w Warszawie też była dla nich zbędna i dlatego Starynkiewicz ma w niej swój włąsny plac. Wystarczy spojrzeć na mapę połączeń kolejowych, jak gęste są w dawnych Prusach, a jak gęste w „kraju nadwiślańskim”. Nasze miasta rozwijały się nie wzdłuż kolei ale obok niej, a my przyzwyczailiśmy się bez niej żyć. W większości jesteśmy też potomkami „włościan” i dla nas „ważne to jest co je moje,…, na co mi publiczne zdroje”

  34. Czytam z zaciekawieniem wasze komentarze i widzę że wiele osób pisze, że planowane trasy są za daleko od centrum Serocka i jednocześnie te osoby podkreślają, że trasy te przechodzą przez ich domy. Z tego co widzę to planowana kolej biegnie wzdłuż obwodnicy. Jeżeli trasa zostałaby skierowana do centrum to skutkowałoby to koniecznością wyburzenia ogromnej liczby domów, bloków, kamienic. Osoby, które proponują takie rozwiązanie nie zdają sobie zupełnie z tego sprawy. Niektórzy piszą, że ta kolej jest niepotrzebna, że można dojechać samochodem i autobusem. To już jet pytanie czy Serock ma pozostać taką przepraszam za określenie „wioską”, czy jednak ma się rozwijać i to nie tylko pod kątem turystyki. A niestety pracy wykwalifikowanej w Serocku nie znajdziecie, wasze dzieci w większości pracują w Warszawie, Legionowie, Pułtusku, Nowym Dworze Maz., Wyszkowie, ale nie w Serocku. Bo Serock pod tym kątem nic nie oferuje. I co ma być to kolejne wymarłe miasto dla (z całym szacunkiem) emerytów? A kwestii tej mitycznej odległości stacji od centrum Serocka to rozumiem, że boicie się że Serock nie będzie w stanie uruchomić autobus miejskiego, tak jak jest w każdym innym mieście? Ludzie XXI wiek jest!

    • Rozumiem ze nie ma tam planowanej trasy przez Pana dom? Hmm proponuję zamianę, Pan da mi swój a ja dam swój! Ciekawe jak by Pan sie wypowiadał gdyby któraś z tych piepszonych linii szła przez środek pana domu !

  35. Wieliszew to się rozwija jak papier toaletowy….ciąglę tu budują, niedlugo wójt zostanie głównym toletowym tej wsi(miasta)?

  36. Kolej jest potrzebna. Kolej to rozwój. Trzeba wybrać najrozsądniejszy wariant. W jednym z wariantów, ja będę miała tory 50 m od domu. Wolę pociąg 1 na godzinę niż nieustający szum aut na ulicy.

    • tam się beda równiez przemieszczać pociągi towarowe wiec nie tak co godzine. Niech sie Pani cieszy że przechodzi 50m od domu a nie przez dom. Gdyby tak było to na pewno by Pani nie napisała że kolej jest potrzebna …

      • Właśnie przechodzi centralnie przez mój dom.Nie jest w nim wszystko jeszcze gotowe.Czy ktoś mi powie co mam robić dalej.?Wariant nr II nie odpowiada mi w zupełności. Jak można było tak narysować?

      • Ile tych pociągów towarowych sobie Panie wyobraża? Na razie nie ma jeszcze nawet klientów chcących wozić towary koleją, a Pani pisze o większej częstotliwości pociągów, niż jeden na godzinę? Jeden na godzinę to będzie pewnie w szczycie, potem będą godziny bez żadnych przejazdów.
        Szum z dróg jest ciągły, jednostajny, może w godzinach nocnych miewa chwilowe przerwy. Hałas od pociągów jest niczym, powstanie linii przy DK61 nie zmieni uciążliwości związanych z istnieniem same drogi, nie będzie miało na nie wpływu.
        Nowa linia kolejowa zawsze przejdzie przez czyjąś działkę i ziemie. Przechodzi przez Waszą? Trudno, trzeba wziąć odszkodowanie i szukać nowego miejsca. Wariant może to zmienić, ale wtedy przejdzie przez działkę lub dom kogoś innego. Proszę wziąć mapę do ręki i wskazać, gdzie jest przejście bez jakichkolwiek wyburzeń? Nie rzucać hasłami i demagogią, że „trzeba to puścić inaczej”. Ale jak? Rzeką? Pustkowiami poza głównymi generatorami ruchu, aby linia była bezużyteczna? Może 20 kilometrowym tunelem? Nie ma jak, trzeba zdać sobie z tego sprawę, a z samego pomysłu nie można się wycofać.
        Szacun dla burmistrza i jego załogi za podjęcie się tak trudnego tematu, który docenią jednak ludzie dalekowzroczni i ich dzieci. Dzieci krótkowzrocznych zresztą też.

  37. Owszem kolej jest potrzebna ale w obecnej sytuacji gdzie budżet świeci pustkami, miasta po 90 tysięcy ludzi są odcięte od kolei, całe linie lokalne są marginalizowane budowa nowej linii kolejowej zakrawa na żart.
    To nie jest rewitalizacja nieczynnej linii kolejowej która kiedyś istniała, lub pozostał jej ślad, rezerwa terenu.
    To jest budowa kompletnie nowej linii kolejowej, tam gdzie nigdy nie była planowana.
    Z czym to się wiąże, chociażby z potężnymi pieniędzmi które trzeba wydać na wykup działek

    • Daro, mało ci problemów w Legionowie i zaczynasz siać ferment i zamieszanie w sprawach Serocka – masz jakąś psychozę na tym tle i już zaczyna ci kompletnie odbijać.

      • Ja mam psychozę ? Czy to ja używam pierdylion nicków, czy sam odpowiadam na swoje posty, czy to ja wszędzie wypisuję głupawe wierszyki
        Jak w radiu Erewań ani Stefan ani z Serocka, po prostu troll internetowy z wybujałym ego i totalną psychozą, nawet nie masz odrobiny pojęcia w temacie w którym się wypowiadasz oprócz ataku personalnego co wychodzi ci DOSKONALE bo nic więcej nie umiesz
        Pacjent ewidentnie do zaawansowanego leczenia w zakładzie zamkniętym
        Zamieść jakiś głupawy wierszyk, pośmiejemy się trochę

        • Ja mam psychozę? – pomyliłeś fora i z tym pytaniem zwróć się na forum psychiatrów Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.

          • Na którym usilnie się udzielam próbując uzyskać pomoc w diagnozie i leczeniu zaawansowanej choroby psychicznej

          • „Na którym usilnie się udzielam próbując uzyskać pomoc w diagnozie i leczeniu zaawansowanej choroby psychicznej” – to nie ja pisałam tylko jakiś bezczelny troll.

  38. III Wariant to dramat nie dość, że stacja w Serocku poza miastem to na dodatek niszczy las nad zalewem od strony Skubianki największy atut tej okolicy tj. ścieżki rowerowe w ciszy i blisko przyrody. Chyba nikt nie przemyślał ochrony miejsc lęgowych dla ptactwa i schronienia zwierzyny w jej ostatniej ostoi nad zalewem.

    • Całkowita racja. Oprócz zniszczonego środowiska w dalszym biegu tj. od Dosina po Karolino rozwala siatkę drogową i niesamowicie utrudnia normalne funkcjonowanie ludziom którzy gdzie nie spojrzą to będą mieli albo tory, albo ekrany dźwiękochłonne a jak wyjdą z domu to będą stać autem na zamkniętych szlabanach.

    • Z przedstawionych propozycji sensowne wydaje się być połączenie wariantu II (na odcinku od Zegrza do Skubianki) i I (na odcinku od Skubianki do Serocka). Wtedy wszystko będzie przy obwodnicy, której pod względem hałasu nic nie przebije. III wariant to chyba przyrodnicza ścieżka rowerowa.

    • Wariant III niekoniecznie jest pomyłką. Kolej w tym wariancie, owszem omija Jadwisin ale zbiera ludność ze Skubianki, Dosina, Borowej Góry. Tu ostatnio dużo się buduje. Ten wariant, to nie przelotówka, tylko zaplanowane stacje z myślą o mieszkańcach. Pomyłka to budowanie kolei wzdłuż dróg bo i po co powielać połączenia. Bez sensu by cała komunikacja gminy Serock opierała się na tylko wzdłuż krajowej 61. A pozostały teren ma stać się wiochą zabitą dechami i daleko od szosy?
      Serock się rozbudowuje. Stacja teraz poza miastem, w 2030r. być może obok nowego osiedla. Wiadomo,że w każdym wariancie będą koszty społeczne i środowiskowe.

      • Droga Pani Isodoro…. A czy kolej w 1 i 2 wariancie nie zabiera ludzi z Dosina a tym bardziej z Borowej Góry? Niech Pani spojrzy na mapę. W 3 wariancie są największe szkody dla środowiska, największe szkody dla społeczności lokalnej tzn. drogi pocięte szlabanami, największe szkody dla ludzi – tzn. najwięcej wyburzeń i najwięcej wywłaszczeń z działek, nie wspomnę o bezsensownym pominięciu Zegrza i instytucji tam się znajdujących, największe co za ty idąc koszty inwestycji a w dodatku droga Pani trzeba stworzyć drogi dojazdowe do planowanych stacji pośrednich co w przypadku wariantu 1 i 2 już w zasadzie istnieją w postaci drogi szybkiego ruchu i drogi wewnętrznej za parkanami. Więc droga Pani Izodoro niech Pani oświeci innych w czym wariat 3 jest najlepszy? Bo w zasadzie nie widać w nim żadnych plusów.
        Dodam tylko że lokalizacja stacji w Serocku pomiędzy Serockiem a obwodnicą jest również optymalną lokalizacją (wariant 2) gdyż tubylcy będą wstanie dostać się na stację na piechotę bez używania auta (zanieczyszczania środowiska) oraz dodatkowego korkowania okolicy. A co do deweloperów to póki co, to się dostosują do zaistniałej sytuacji. Lokalizacja stacji z daleka od Serocka jak jest to w przypadku wariantu 3 ma niekorzystne skutki począwszy od środowiska a skończywszy na społeczności lokalnej. (wątpię żeby była zorganizowana komunikacj ze stacji do Serocka lub pobliskich miejscowości w godzinach wieczornych lub nocnych). Więc proszę się zastanowić co droga Pani wypisuje zanim to napisze….. Pociąg przecież nie może przebiegać przez każdą pipidówe. Idąc Pani tokiem rozumowania to oddalmy tą linię jeszcze bardziej od drogi 61 i poprowadźmy ją przez Chrcynno Gatkę i Pobułkowo. Napewno będzię z tego większy pożytek…. Tylko czy wtedy może inne Panie nie powiedzą że linia nie przebiega zbyt blisko linii przebiegającej przez Nasielsk? Proszę spojrzeć na mapę z uwzględnieniem gęstości zaludnienia i przebiegu istniejących linii kolejowych.

        • Do KRISS: Jasne, dostrzegam to, co drogi Pan napisał ale mimo wszystko tak uważam. Każdy wariant ma plusy i minusy. Ktoś zaprojektował wariant III, ktoś dostrzegł pozytywy takiego przebiegu trasy. Po to są społeczne konsultacje by móc wyrazić swoje zdanie. Moje jest takie jak wyżej. Pozdrawiam

  39. Na którym usilnie się udzielam próbując uzyskać pomoc w diagnozie i leczeniu zaawansowanej choroby psychicznej” – to nie ja pisałam tylko jakiś bezczelny troll.

    Tak to psze pani działa, kto z mieczem wojuje od miecza ginie

  40. Pomiędzy Serockiem a Zegrzem Południowym nie jest potrzebna stacja a przystanek. W zupełności wystarczy jeden przystanek. Czas dojazdu kolejne po prostu wydłużają. W samym Serocku za to porządna stacja kolejowa. To tu mogą kończyć bieg pociągi SKM. Pozdrawiam

    • Zgadzam się w zupełności. To by był stan idealny. Kompilacja wariantu 1 z 2 z jedną stacją pośrednią. Z SKMką do Serocka i stacją w Serocku po prawej stronie obwodnicy.

  41. Kompilacja wariantów I i II to chyba najlepsze rozwiązanie.

  42. Na moim obecnie budowanym, wymarzonym i wyczekanym domu w którym planowałam powiększyć rodzinę bo w końcu były by na to warunki a niestety czas i lata lecą jest umieszczona czerwona linia ;( ;( noc nie przespałam prawie całą przepłakałam. Na samym środku mojej działki linia, która będzie m się śnić co noc ;( jestem załamana.

    • Właśnie przechodzi centralnie przez mój dom.Nie jest w nim wszystko jeszcze gotowe.Czy ktoś mi powie co mam robić dalej.?Wariant nr II nie odpowiada mi w zupełności. Jak można było tak narysować?

    • Wiem że to przykre.Ja czuję to samo co Pani.Identyczna sytuacja .Mam nadziejè że nie zrobià tego ostatecznie.

      • Dla nas znów wariant 1 to koniec z naszym domem… ;( Też bym chciała wiedzieć co robić dalej z domem, kończyć czy nie ..

  43. Niestety dziś NIE MA opcji, żeby poprowadzić linię czy drogi tak, aby nie wyburzyć żadnej nieruchomości. Rozumiem, że osoby, przez działki których przebiegnie ostatecznie trasa będą zrozpaczone. Ale pomyślcie – czy można to zrobić inaczej? Nie ma opcji, żeby nie wyburzyć żadnego domu, zabudowa jest zbyt gęsta. Natomiast kolej dla gminy to naprawdę dobra opcja. Jeśli dzisiaj nie wszyscy widzą w niej korzyści, to za kilka lat nasze dzieci będą je widziały. Samochodów przybywa, domów i ludzi także. Za kilka lat ulice będą mega korkowane.
    Mając kolej w zasięgu ręki – będziemy mieli nowe możliwości docierania do odległych miejsc w ciągu „chwili”. Czy naprawdę nie jest to dla nas korzystna opcja?

    Zakładając, że linia nie przejdzie w okolicy Waszych domów – wówczas bylibyście za koleją w Serocku, czy nie?

  44. W każdym wariancie są wyburzenia. Trzeba policzyć ile w każdym wariancie jest wyburzeń i wywłaszczeń na naszym odcinku i ten wybrać.
    Ewentualnie możemy się domagać przerzucenia lini na prawą stronę droki DK 61 czyli od strony Jadwisina. Tam by nie było wyburzeń, co najwyżej pasa ok. 150 metrów na szerokości 20 m parku. Trzeba naciskać na decydentów na ten wariant. To oszczędzi wiele ludzkiej krzywdy.

  45. Nawet jak linia zostanie przedłużona to zastanawiam się jak wyjdzie to w praktyce. Bo w chwili obecnej szału nie ma
    Do Legionowa Piaski tych pociągów trochę jest ale dalej Michalów Reginów i Wieliszew to już czarna dziura pociągowa, pociągi w szczycie co godzinę, poza szczytem co dwie, ciągłe zmiany rozkładów jazdy, ciągłe zmiany, w jednym rozkładzie pociąg w niedzielę odjeżdza z Wieliszewa, w następnym rozkładzie jedzie już z Legionowa Piaski
    Ten brak konsekwencji powoduje że pociągi jadą pełne jedynie w szczycie, poza tym pozostaje Nieporęt, Radzymin, skąd pociągi do obsługi tej linii skoro SKM ciągle narzeka na brak taboru

    • Stacja Wieliszew wbrew nazwie – to w istocie północna część Michałowa-Reginowa. Do gminnej wsi jeździ sie busami, nie SKM-ką. Pociągi dojeżdżają tam głównie dlatego że w Michałowie-Reginowie niedasie zawrócić. W Piaskach przed laty zaorano jeden tor dodatkowy, i SKM-ka oczekująca na odjazd do Warszawy blokuje możliwość krzyżowania się pociągów towarowych, co również skłania aby część pociągów dojeżdżała do Wieliszewa. Póki nie zaorano zarośniętych drzewami resztek linii Zegrze-Wieliszew piesze dojście z Wieliszewa nad Zalew było praktycznie niemożliwe. GDAKA wygrodziła barierkami odcinek DK61 między wiaduktem koło Wieliszewa a rondem koło Zegrza Pd. nie pozostawiając miejsca na pobocze, w wyniku czego spacer między barierkami a nawet przejazd rowerem był równoznaczny z samobójstwem. Pozostał długi okrężny marsz z zapuszczaniem się aż pod miejscowość Wieliszew i nadkładaniem niemal dwukrotnie większego dystansu. Tym samym rola SKM w dojazdach nad wodę była żadna. Teraz chociaż dasie dojść do Zegrza z buta brzegiem Zalewu z Nieporętu.

  46. Kolej jest potrzebna to fakt, ale nie koniecznie w gminie Serock. Tym bardziej, że od 2022 roku będzie dostępna SKM w Zegrzu. Atutami gminy Serock jest woda, przyroda i cisza dlatego tak dużo ludzi przeprowadza się tu z Warszawy. W mojej opinii wystarczy zainwestować w elektryczne autobusy dowożące pasażerów do stacji w Zegrzu. Takie rozwiązanie gwarantuje zachowanie turystycznego, rekreacyjnego i zielonego charakteru gminy Serock. W tej samej perspektywie czasowej planowana jest budowa obwodnicy warszawy S50, której przebieg w gminie będzie prawdopodobnie w Wierzbicy (tak rekomenduje powiat) co przekieruje ruch tranzytowy poza naszą gminę. Dodatkowo, powstanie linia szybkiej kolei do CPK, prawdopodobnie przez Legionowo lub Wieliszew, co również spowoduje odciążenie dróg lokalnych z ruchu samochodowego i towarowego zgodnie z planami PKP. Kolej z Przasnysza i Pułtuska może przebiegać przez Nasielsk lub Wyszków nie koniecznie przez Serock.

    • Wysoce oryginalny pogląd. Kolej jakoby pasuje jak pięść do nosa wobec atutów przyrodniczych i krajobrazowych Serocka – a betonowy kloc estakady S-50 który przetnie cofkę Narwi tuż poniżej ujścia Bugu (tak przynajmniej chce GDAKA) odcinając parę kilometrów żeglownego akwenu (trzeba będzie składać maszty po czym mało komu będzie chciało się je jeszcze stawiać przed Wierzbicą jest przez Pana mile widziany? Bo to prestiż dla Serocka znaleźć się w zasięgu odziaływania (hałasem, drganiami, pyłem i smroodem) prawdziwej drogi ekspresowej?

    • Kolej z Przasnysza i Pułtuska może przebiegać przez Nasielsk owszem. Zaciekawiło mnie jednak poprowadzenie jej przez Wyszków. Jak to miałoby wg Pana wyglądać i jak miałaby ona przebiegać ?

      • Nie, nie może przebiegać przez Nasielsk.

  47. W gminie Serock kolej jest nie potrzebna. Blisko będzie stacja w Zegrzu Południowym – można dojechać busem, samochodem, rowerem. Kolej w naszej gminie to hałas, korki i wyburzone domy do tego trudności w dojeździe do domu. NIE dla kolei w naszej gminie.

  48. Dlaczego ktoś projektuje linie kolejową tak blisko domów ? Ludzie inwestują w działki, w domy a następnie okazuje się, że albo ich dom będzie wyburzony albo 10 metrów daje będzie jechał pociąg lub jego droga dojazdowa do domu będzie odcięta prze tory. Nonsens jakiś 🙁
    Czy projekt linii nie może być poprowadzony w dala od zabudować, ewentualnie w tunelu?
    Może warto w gminie Serock zrobić badanie kto planuje korzystać z tej kolejki? bo rozmawiałam z wieloma osobami i mają pracę na miejscu albo pracują zdalnie.

    • Ludzie – to jest bardzo wstępny projekt, przecież coś pokazać muszą, żeby rozpocząć dyskusję, a po Was wszystkich widać panikę. Przecież nie przyjdą i nie powiedzą: „Proszę się pakować, jutro tu będzie koparka i przejedzie przez Państwa dom”, do tego czasu będą jeszcze niejedne konsultacje, ustalanie planu i ewentualne negocjacje w sprawie wykupu gruntu pod budowę.

  49. Pytacie po co ta kolej przez Serock do Przasnysza, ano po to bo naczyms trzeba sie promowac, bo za 2 lata w 2023 wybory samorzadowe, a ta kolej to jest temat idealny do bicia piany przez kolejne 20 lat, bo to nie jest inwestycja na juz, a temat mozna non stop odgrzewac przez lata przed kolejnymi wyborami. Tylko, ze mieszkancom gminy akurat to sie bardzo nie podoba, wystarczy niech wreszcie zrobia nam Skm do Zegrza, bo Grabiec sie promowal tym tematem zeby wejsc do Sejmu, jak widac inni pomysleli, ze beda sie na nim wzorowac, tylko nie trafili w gusta mueszkancow gminy, ale w gusta Mieszkancow Przasnysza pewnie tak.
    Jakos inne tematy nie ida tak gladko jak za Sokolnickiego, a szkoda. Burmistrz Sokolnicki Serock i Zastepca Zajac Jadwisin to byl udany duet, moze jeszcze bedzie kiedys rownie wspanialy.

  50. Jak widac genialny pomysl naszych Burmustrzow na Przasnysz skutecznie odsuwa nam w czasie Skm Wieliszew – Zegrze. No to super, dzieki za takie decyzje. Jak tyle ludzi ma byc niezadowolonych i skrzywdzonych to trzeba sie puknac w glowe.
    Wolimy sobie podjechac di Zegrza do Skm za rok bez krzywdy dla nikogo, niz nie miec kolejne kilka lat pociagu do Warszawy przez Przasnysz za 20 lat, jak niektorzy beda juz kwiatki wachac vis a vi Biedronki.

  51. Warszawa Gdanska -Wieliszew to 25km i 31 minut Skm
    Warszawa Gdanska – Zegrze Polud.to 27km i 35 minut Skm (planowana stacja oddanie do uzytkowania koniec 2022 i to ma sens)
    Warszawa Gdanska – Zegrze Polnocne za mostem to 29km
    Warszawa Gdanska – Jadwisin/Borowa Gora to 30km

    i tylko 2 km zeby dojechac do stacji Skm, ktora miala byc dostepna juz za rok 2022, a tak przez nietafiony pomysl z Przasnyszem planowanym za 20 czy 25 lat nie bedzie.

    NATOMIAST WARSZAWA GDANSKA – STACJA SEROCK Pkp W POLU 3 KM OD CENTRUM to MINIMUM az 40 kilometrow !!!!!!! i tak pozostaje dojazd autem do stacji. Takze lepiej dojechac za rok kilka km do Zegrza Poludniowego, niz czekac 20 lat na realizacje utopijnych planow z krzywda dla ludzi z naszej gminy.

    Korki w weekendy i tak beda, bo dzialkowcy nie beda korzystac z kolei jak jada na dzialki to pod sama brame, a nie przez pkp i co dalej. Jedynie troche rozladuje je Skm do Zegrza dla plazowiczow.

  52. A ile ludzi będzie zadowolonych z kolei… obecnych i przyszłych mieszkańców gminy Serock. Tych, którzy ze względu na możliwość szybkiego dojazdu koleją do pracy w Warszawie osiedlą na tych terenach.
    Nie wszyscy mają pracę zdalną albo na miejscu pracują. Ktoś kto mówi, że dalej można, przez kolejne lata dojeżdżać do Zegrza/Wieliszewa/Legionowa do autobusu lub SKM, chyba nigdy codziennie nie dojeżdżał do pracy do Warszawy.
    Wypowiadanie się, że my mieszkańcy nie chcemy kolei jest nieprawdziwe. Prawdziwe jest: część mieszkańców gminy nie chce kolei. Zrozumiałe jest dla mnie, że protestują osoby z domów do wyburzenia albo w bliskiej odległości od planowanych torów. Rozumiem ich protesty. Ale też są i inni mieszkańcy gminy dla których kolej jest ok.
    Kolej przez gminę Serock nie może być ani podziemna ani napowietrzna, musi biec po ziemi, po nasypie lub w zagłębieniu. Fakt: Przy tej skali i kosztach inwestycji, ilość wyburzeń, koszt odszkodowań jest znikomy, w każdym z 3 wariantów przebiegu kolei.
    Ilość protestujących zmniejszy się gdy zostanie wytyczona jedna trasa kolei po konsultacjach społecznych. Wtedy nie będą protestować okoliczni 3 wariantów, tylko tego jednego biegu torów kolejowych. Może się okazać, że jak nie po moim a sąsiada, to kolej wcale nie jest taka zła.
    Obyśmy doczekali się kolei, w opcji najbardziej rozsądnej, dla dobra ogółu mieszkańców miasta i gminy Serock. Oby tak się stało, jak najszybciej. Serock i serocka gmina nie może zostać zaściankiem Mazowsza.

  53. Jest nowy 4 wariant przebiegu linii kolejowej. To najlepsza trasa – idzie przez pola po drugiej stronie drogi i przez Jadwisin. Praktycznie nie ma wyburzeń i nie utrudnia dojazdu. Stacja w Serocku też będzie miała dobrą lokalizację. Trzymam kciuki aby tak przebiegała linia kolejowa do Przasnysza.

    • Wcale się nie zdziwię jeśli projekt ten oprotestują właściciele wielkich motorowych dresolotów trzymanych w jadwisińskim porcie, którzy co weekend „umilają” wypoczynek nad Zalewem plażowiczom, kajakarzom i żeglarzom metrowymi niszczycielskimi falami, rykiem kilkusetkonnych silników i smroodem spalin. Oni i tak mają to w żopie, za to szum pociągów będzie im przeszkadzał gdy zechcą orzeźwić się piwkiem w macierzystym porcie. I jeszcze odstać swoje przed przejazdem kolejowym zanim przejedzie pociąg, no bo przecież pociągiem to oni jeździć nie będą. Nie po to wydali na swoje ryczydła tyle kasy że na willę plus parę luksusowych aut by starczyło, aby gnieździć się z plebsem w wagonach.

Dodaj komentarz