Przed trzecią kolejką rozgrywek II Ligi Kobiet, zarówno gospodynie Krótka Mysiadło, jak i LTS Legionovia Legionowo miały na swoim koncie po dwie wygrane. Wyżej w tabeli były zawodniczki Krótkiej, które straciły dwa sety mniej. Co wydarzyło się wieczorem w Mysiadle?
Spotkanie niepokonanych dotąd drużyn było niezwykle wyrównane i zakończyło się dopiero w tie-breaku. „Lalki” najpierw uległy w pierwszej odsłonie pojedynku 25:20, by zrewanżować się siatkarkom Krótkiej i wygrać 25:23, choć wygrana mogła być okazalsza, bo LTS prowadził już 21:15. Dwa kolejne sety kończyły się identycznym rezultatem. Najpierw na prowadzenie wyszły zawodniczki z Mysiadła, wygrywając seta do 16. Chwilę później to legionowianki miały na swoim koncie wygranego seta w takim samym stosunku.
Kontrowersje w tie-breaku
Czy doszło do kontrowersji w piątym secie? Kibice legionowskiej drużyny sądzą, że tak. Najpierw początkowej fazie decydującej partii, najlepiej punktująca dla LTS-u Katarzyna Niderla, przełożyła ręce na drugą stronę siatki. W samej końcówce atak legionowianek trafił w pole rywalek, jednak sędziowie uznali, że było inaczej. Wygrana Krótkiej stała się faktem. Na pewno w rewanżu będzie można liczyć, że LTS odbije sobie niepowodzenie. Za nim przyjdzie rewanż, minie jeszcze trochę czasu. Natomiast już w sobotę 28 października w Nowym Dworze Mazowieckim LTS zagra z NOSiR-em. Zapowiadają się nie lada emocje.
Krótka Mysiadło – LTS Legionovia Legionowo 3:2 (25:20, 23:25, 25:16,16:25, 15:13)
LTS Legionovia Legionowo: Niderla, Orlicka, Wałek, Omelianiuk, Dąbrowska, Parzydło, Montowska, Sochaczewska, Rogalska, Rojecka, Hamuda, Warpechowska, Ciejka (L), Trzeciak (L).