W sobotę na „Piaskach” kadetki trenowane przez Dawida Michora zagrały spotkanie w I Lidze Juniorek. Ich przeciwnikiem był MUKS Volley Płock. Po piątkowej wygranej z drugim MOS-em w I Lidze Kadetek legionowskie siatkarki miały mało czasu na regenerację.
Obie drużyny sąsiadowały w tabeli I Ligi Juniorek. LTS II zajmował piątą lokatę z 10 punktami i stosunkiem setów 15:21. Punkt mniej miały podopieczne Jerzego Chęcińskiego, a bilans setów 12:20. W pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi drużynami, w Płocku triumfowały legionowskie siatkarki, wygrywając 3:1.
Dobry początek
Pierwsze dwa sety legionowianki wygrały do 19 i 20. Nic nie zapowiadało, że oblicze gry może się zmienić. LTS prowadził 2:0 po 47 minutach i chciał zakończyć spotkanie w kolejnym secie.
Zmęczenie?
Od trzeciego seta obraz gry uległ zmianie. Do głosu doszły płocczanki, które zaczęły odrabiać straty. Najpierw wygrały seta 25:15, by w kolejnym doprowadzić do remisu 2:2. O zwycięstwie którejś z drużyn miał zadecydować tie-break. Ciężko powiedzieć, czy legionowiankom zabrakło sił w tym spotkaniu (wczoraj późnym popołudniem grały w Warszawie z MOS-em – przyp red.), czy sprawdziło się stare siatkarskie porzekadło, że prowadząc 2:0, trzeba zamknąć spotkanie w trzecim secie, bo wtedy bardzo możliwa jest przegrana 2:3. I to się sprawdziło, bo płocka drużyna w piątym secie była lepsza, wygrywając 15:10. Dzięki temu Volley zrewanżował się za porażkę z 1 października.
LTS Legionovia Legionowo – MUKS Volley Płock 2:3 (25:19, 25:20, 15:25, 19:25, 10:15)
