Po świąteczno-noworocznej przerwie podopieczne trenera Wojciecha Lalka powróciły do rozgrywek 2 Ligi Kobiet. Tym razem przeciwnikiem była drużyna Krótkiej z Mysiadła. Spotkanie w „Konopie”, było rewanżem za przegraną w pierwszym spotkaniu tych drużyn.
Niestety zdziesiątkowana chorobą i kontuzjami drużyna „Lalek” nie była w stanie nawiązać równorzędnej walki z szóstą drużyną drugoligowej tabeli.
Chciały się zrewanżować
W Mysiadle legionowianki przegrały po pięciosetowym pojedynku i były żądne rewanżu. Tam w piątym secie uległy 13:15. W Legionowie w dużej mierze na parkiecie pojawiły się kadetki, które dzielnie walczyły o kolejne punkty w seniorskiej lidze. Niewiele brakło, by wygrały inauguracyjną odsłonę pojedynku, jednak w końcówce lepiej poradziły sobie zawodniczki Krótkiej i wygrały do 23. LTS odwrócił losy meczu w drugim secie, doprowadzając do remisu. Siatkarki prowadzone przez trenera Lalka wygrały 25:18. Niestety to było wszystko, na co było stać bardzo osłabiony zespół z Legionowa. Martwić się tylko można chorobami i kontuzjami, bo wynik na pewno nie był w tym dniu najważniejszy. Ważne jest, by dziewczęta przystąpiły do Mistrzostw Mazowsza w kategorii juniorek i kadetek bez uszczerbku na zdrowiu i w pełnych składach.
LTS Legionovia Legionowo – Krótka Mysiadło 1:3 (23:25, 25:18, 20:25, 18:25)
LTS Legionovia Legionowo: Słotarska, Dąbrowska, Woźniak, Orlicka, Rojecka, Niderla, Karczmarczyk (L,) oraz Ciejka (L), Orzoł, Wałek.