To niesamowite! Jeszcze we wrześniu, gdy prezes Konrad Ciejka powiedział mi, że jego wszystkie trzy drużyny (juniorki, kadetki i młodziczki) będą walczyć o najwyższe cele, uśmiechnąłem się i spytałem skąd ta pewność?
W sobotę wieczorem, gdy legionowianki awansowały do finału, już miały pewny medal w kieszeni. One jednak chciały dokonać czegoś wielkiego, czegoś co zapisze się na kartach siatkówki młodzieżowej w Polsce. I zrobiły to! W finale nie dały żadnych szans dąbrowiankom i po wygranej 2:0 mogły cieszyć się ze złotego medalu w kategorii młodziczek.
Wszyscy już znają dowcip o górze?
Jaka jest ulubiona góra LTS-u? No właśnie! Trzy Korony. Żart jak najbardziej trafiony. Młodziczki pokazały przez ostatni sezon, że drzemie w nich ogromny potencjał. Turniej zaczęły porażką, ale to dziś są na szczycie, a ich pogromczynie dopiero na czwartym miejscu. Z resztą Mazowsze siatkówką stoi w tej kategorii wiekowej. W czwórce całe trio z Mistrzostw Mazowsza. Atenki pokonały o Metro w spotkaniu o 3 miejsce i mogły cieszyć się ze swojego medalu. Wracając do podopiecznych trenera Pawła Kowala to trzeba przyznać, że warto ciężko trenować, by osiągnąć ten szczyt. Dziewczęta to zrozumiały i mogą z dumą wracać do Legionowa. A gdy dodam, że najlepszą zawodniczką turnieju została Hanna Tylska, a libero Julia Polak to widać, że nie tylko Julia Papszun decydowała o losach tej drużyny. Brawo dla Was, brawo dla trenerów z Pawłem Kowalem na czele, brawo prezes Konrad Ciejka, no i wierni kibice legionowskich siatkarek. Co do pytania na początku relacji, prezesa Ciejkę jeszcze przepytamy!
Mecz o 3 miejsce. KS Metro Warszawa – UKS Atena Warszawa 0:2 (22:25, 26:28)
Wielki Finał. MKS Dąbrowa Górnicza – LTS Legionovia Legionowo 0:2 (21:25, 15:25)
LTS Legionovia Legionowo: Ciejka (L), Dolecka, Szulc, Sobalska, Dąbrowska, Polak (L), Przybysz, Tylska, Łagida, Papszun, Bednarz, Cieślik.