Lider Orlen Ligi Chemik Police nie dał żadnych szans SK bank Legionovii. Po niespełna 76 minutach gładko wygrał 3:0.
W drużynie gości, kibice zgromadzeni w Arenie Legionowo, mogli podziwiać m. in.: Małgorzatę Glinkę-Mogentale, Annę Werblińską czy Mariolę Zenik. Włoski trener gospodarzy, Ettore Guidetti, nie znalazł recepty na najlepszy zespół w Polsce. Na trybunach zabrakło… klubu kibica legionowskich siatkarek. Za to można było zobaczyć banner: „Miszczów” brak! Klubie! Co dalej?
Tylko w pierwszym secie gospodynie starały się dorównać kroku siatkarkom z Polic. Walczyły dzielnie o każdą piłkę i ze stanu 12:16 doszły rywalki na 16:17. Wtedy to Chemik wrzucił drugi bieg i wygrał pewnie seta do 19. Niestety w kolejnych dwóch odsłonach gra legionowianek nie uległa poprawie. Wręcz przeciwnie, SK bank Legionovia z każdą minutą prezentował się coraz gorzej. Guidetti próbował zmian w drugim secie, jednak nie zmieniło to zasadniczo oblicza gry. Trzeci set był gwoździem do przysłowiowej trumny. Legionowskie siatkarki marzyły już tylko, by zakończyć spotkanie, a ich rywalki z Polic, żywiołowo dopingowane przez własny fan-klub, rozbiły gospodynie 25:14. Ambicji podopiecznym włoskiego szkoleniowca nie można odmówić. Grały na miarę swoich możliwości, szczególnie w dwóch pierwszych partiach. Wśród kibiców zasiadających na trybunach słychać było głosy, że z taką grą pewnie wygrałyby z KSZO Ostrowcem Świętokrzyskim. Nad ekipą z Ostrowca legionowianki mają już tylko punkt przewagi.
SK bank Legionovia – Chemik Police 0:3 (19:25, 18:25, 14:25)
SK bank Legionovia Legionowo: Smarzek, Paszek, Wójcik, Thibeault, Połeć, Bechis, Wysocka (libero) oraz Gajewska, Bociek, Chojnacka, Szymańska
Chemik Police: Werblińska, Bednarek-Kasza, Glinka-Mogentale, Rabka, Bjelica, Veljković, Zenik (libero) oraz Jagieło, Kowalińska.