W Luboniu (woj. wielkopolskie) rozpoczęły się finały Mistrzostw Polski Juniorek w siatkówce. O tytuł mistrzowski walczy również obrońca tytułu sprzed roku LTS Legionovia Legionowo. O miano najlepszej drużyny bój toczy osiem drużyn. Jak minął pierwszy dzień turnieju?
Zanim mogliśmy się emocjonować pierwszym występem podopiecznych trenera Wojciecha Lalka, odbyły się dwa spotkania grupy A i jedno grupy B.
Grupa A
Trefl Orzeł Malbork – BKS Bielsko-Biała 3:0 (25:14, 25:17, 25:16)
KS Pałac Bydgoszcz – UKS SMS Szóstka Mielec 3:0 (25:20, 25:21, 25:17)
Grupa B
PTPS Piła – Impel Wrocław 1:3 (25:21, 18:25, 19:25, 21:25)
UKS ZSMS Poznań – LTS Legionovia 0:3 (17:25, 25:27, 24:26)
Do połowy pierwszego seta toczyła się wyrównana walka. Potem zdecydowanie lepiej poradziły sobie siatkarki z Mazowsza i wygrały do 17. Dwie kolejne partie to heroiczna gra poznanianek, które koniecznie chciały odwrócić wynik, a przy okazji sprawić niespodziankę. W końcówce więcej krwi zachowały legionowianki i wygrały 27:25. Niezrażone zawodniczki z Poznania lepiej rozpoczęły trzeciego seta. Prowadziły 3:1, 7:5 i 11:7. Dopiero wtedy ocknęły się z letargu zawodniczki LTS-u i doprowadziły do stanu 12:12. Trener poznańskiej ekipy wziął czas, ale „Lalki” były na fali wznoszącej i wyszły na prowadzenie 19:15. Wydawało się, że to koniec emocji w lubońskiej hali. Nic bardziej mylnego. Ambitne poznanianki ruszyły do odrabiania strat i doprowadziły do stanu 19:19. I znów zaczął się horror., jak w drugim secie. Jednak LTS trzymał rękę na pulsie i w końcówce pokazał, kto broni mistrzostwa z zeszłego roku.
Tu żaden mecz nie będzie łatwy, każdy chce bić mistrza – krótko podsumował spotkanie trener legionowskich siatkarek Wojciech Lalek. I dodał – To był ciężki mecz, graliśmy dobrze, a Poznań niesamowicie bronił w polu. Ważne zwycięstwo, ale już za nami. Myślimy już o Impelu Wrocław.