LTS Legionovia trzecie na Mazowszu!

Wojciech-Lalek

Juniorki LTS Legionovii zajęły w miniony weekend trzecie miejsce w turnieju o Mistrzostwo Mazowsza. Młode siatkarki nie były stawiane w roli faworytów, a ich obecność w gronie najlepszych zespołów jest sporą niespodzianką.

Młode zawodniczki LTS Legionovii potwierdziły swoją dobrą formę tydzień temu, w ostatniej rundzie play-off przed mistrzostwami województwa, kiedy dwukrotnie pokonały u siebie GLKS Nadarzyn, Przyjezdne były stawiane w roli faworyta tego dwumeczu z racji, że na koniec rozgrywek ligowych zajęły w tabeli trzecie miejsce, a dodatkowo dwukrotnie pokonały Legionovię w sezonie zasadniczym 3:0. Niestety przeliczył się ten, kto myślał, że podopieczne trenera Wojciecha Lalka położą się przed rywalkami. LTS wygrał oba spotkania 3:2 i w dobrych humorach jechał na finałowy turniej o Mistrzostwo Mazowsza.

Nie dały się rywalkom

W walce o miano najlepszej drużyny województwa juniorki Legionovii zmierzyć się musiały z MUKS Spartą Warszawa, MUKS Volleyem Płock oraz UMKS MOS Wolą Warszawa. Pierwszy mecz turnieju, odbywającego się w hali CSR przy ul. Lindego na warszawskich Bielanach, podopieczne trenera Lalka rozegrały właśnie z ekipą MOS-u Wola i niestety poległy w tym starciu 3:0 (25:22, 25:23, 25:16). Opiekun ekipy nie załamywał jednak rąk: – Zagraliśmy dużo lepiej, niż pokazuje to wynik, w pierwszych dwóch setach o wygranej zadecydowała końcówka, niewiele nam zabrakło – stwierdził Wojciech Lalek. Kolejny mecz z Volleyem Płock pokazał, że w dobrą formę zespołu należy wierzyć – legionowianki dominowały w zasadzie przez całe spotkanie, dyktowały warunki gry, a na lekkie rozprężenie pozwoliły sobie w trzeciej partii, którą przegrały mimo dwóch piłek meczowych. Ostateczna wygrana 3:1 (w setach 25:14,25: 15, 24:26 i 25:17) dała LTS-owi szansę na medal. Ostatni pojedynek ze Spartą Warszawa miał dać odpowiedź na pytanie, która z drużyn zajmie drugie miejsce na Mazowszu. Niestety legionowianki uległy rywalkom 1:3 i ostatecznie zajęły trzecie miejsce na podium.


Najlepszą ekipą okazał się MOS Wola, który przez turniej przeszedł jak burza, wygrywając w każdym ze spotkań 3:0. – Nie byliśmy faworytem w żadnych z tych starć, bo w lidze ze wszystkimi tymi zespołami z finałów przegraliśmy. Jednak zrobiliśmy ogromny postęp i awansowaliśmy do turnieju finałowego. Dziewczyny zagrały bardzo dobre zawody, a na dodatek z faworyzowanym MOS-em, który ograł wszystkich, my ugraliśmy najwięcej. Ze Spartą stoczyliśmy heroiczny bój, to był naprawdę kawał dobrej siatkówki, widowisko było świetne. Dodatkowo społeczność LTS sprawiła legionowskim juniorkom wielką niespodziankę, dzięki fantastycznemu dopingowi, jaki towarzyszył ostatniemu starciu ze Spartą. Około sześćdziesiąt młodszych siatkarek, wraz ze swoimi trenerami, głośno dopingowało starsze koleżanki, co nie jest praktyką często spotykaną na meczach w kategoriach młodzieżowych. Trzecie miejsce na Mazowszu daje Legionovii awans do fazy 1/4 finału Mistrzostw Polski, która odbędzie się za dwa tygodnie. – Jedziemy do Wieliczki, nie znamy tylko jednego zespołu, z którym będziemy grali. Wiem, że możemy wyjść dalej i nie skończyć udziału na fazie 1/4 finału. Jestem bardzo dumny z moich dziewczyn z powodu ostatniego sukcesu. Uważam, że dalej będziemy dobrze pracować – zakończył rozmowę Wojciech Lalek.

Tomek Piwnikiewicz