Maciej Kosmol po ostatnim meczu Siódemki: Uleciała z nas wiara

siodemka-muszyna-2014_08

fot. archiwum

 

Po sobotniej porażce w drużynie Siódemki nie było widać grobowych nastrojów. Porażka z Chemikiem była wliczona w plan na tę część rozgrywek, a sam szkoleniowiec Legionovii podkreślił, że w ostatniej partii spotkania z zespołu uleciała wiara w dobry rezultat.

Kapitan Chemika Police

Kapitan Chemika Police, Anna Werblińska, nie była zbytnio rozmowna podczas pomeczowej konferencji: – Nie będę się rozwijać i tłumaczyć z naszej słabszej dyspozycji, cieszę się, że wygrałyśmy to spotkanie i awansowałyśmy do półfinałów – stwierdziła przyjmując drużyny gości. Z tego jednego zdania można jednak wywnioskować, że w Policach nikomu nawet przez głowę nie przeszła myśl o tym, że z Siódemką można przegrać, a sam fakt straty seta także nie został w drużynie przyjęty ze spokojem.

Kinga Bąk

Nieco więcej o meczu powiedziała Kinga Bąk: – Życzę Chemikowi zdobycia tytułu Mistrza Polski, żebyśmy wiedziały, że przegraliśmy z najlepszą drużyną. Żałuję, że nie powalczyliśmy dla kibiców, którzy tego dnia wypełnili Arenę. Dwa pierwsze sety mogły się podobać, była walka i wiele dobrych akcji. Niestety w dwóch kolejnych partiach my nie byłyśmy równorzędnym przeciwnikiem dla zespołu Chemika i skończyło się tak, jak się skończyło – podsumowała kapitan Siódemki.

Giuseppe Cuccarini, opiekun Chemika, podziękował Siódemce za mecz i dodał: – Ostatnie dwa tygodnie nie były dla nas zbyt dobre, ale w grze moje zawodniczki wykorzystują wszelkie swoje możliwości i tak też się stało tym razem.

Maciej Kosmol

Maciej Kosmol podzielił natomiast zdanie kapitana swojej drużyny: – Tak, jak powiedziała Kinga, przez pierwsze dwa sety spotkanie mogło się podobać, atmosfera też była dobra. Żałuję, że później nie daliśmy kibicom wierzyć w wynik, bo także nasza wiara gdzieś uleciała i skończyło się to może nie blamażem, ale wysoką porażką, która nie powinna się zdarzyć. Na pewno Chemik w drugiej części meczu włączył swoją mocną zagrywkę, która wybiła z rytmu nasze przyjęcie. Jesteśmy zadowoleni z naszej gry w dwóch pierwszych setach i chcemy tak grać w starciu z każdym przeciwnikiem, nie tylko wtedy, gdy jesteśmy skazywani na porażkę. Popracujemy przez dwa tygodnie i będziemy w takiej samej dyspozycji, jak w pierwszych dwóch setach, podczas walki o miejsca 5-8 – zakończył trener Siódemki.