OC coraz droższe, a to początek podwyżek

pieniadze

Pieniądze, fot. GP (archiwum)

Jak wynika z raportu przygotowanego przez porównywarkę internetową Punkta.pl składka OC zdrożała w drugim kwartale tego roku średnio o 4 proc. w porównaniu z pierwszym kwartałem. Dotychczasowe podwyżki mogą nie być jedynymi jakie czekają właścicieli pojazdów w tym roku.

 

 

Ostatnie dwa lata według raportu przynosiły systematyczne spadki cen polis OC w Polsce. Szczególnie spadek cen OC widoczny był w czasie zeszłorocznej pandemii koronawirusa. Drugi kwartał tego roku przyniósł wzrosty zarówno uśrednionej składki w całej Polsce jak i w przypadku stawek dla poszczególnych województw.

 

 

Jak zauważają eksperci z porównywarki Punkta.pl rosnące ostatnio ceny OC związane są między innymi ze znoszeniem obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest to, że coraz więcej osób ponownie jeździ własnymi samochodami. Według Punkta.pl w drugim kwartale br. składki poszły w górę średnio o 25 zł. Dodatkowo według danych Polskiej Izby Ubezpieczeń dodatkowo o 5 proc. wrósł średni koszt jednej spowodowanej na drodze szkody. Wpływ na ceny składek OC ma również rosnąca inflacja i koszty pracy. Jak zauważają eksperci te wszystkie czynniki mogą być zapowiedzią kolejnych podwyżek w stawek OC.

Jak przedstawiają się ceny OC w poszczególnych województwach?

Porównując kwartał do kwartału średnia cena OC wzrosła w okresie od kwietnia do czerwca najmocniej w województwie Mazowieckim – o blisko 8 proc., w pomorskim blisko o 7 proc. a w dolnośląskim o prawie 5 proc. Najlepiej pod tym względem jest w województwie opolskim – tutaj ceny za OC wzrosły tylko o 1 proc.

Najwyższe wzrosty OC odnotowano w dużych miastach. W Gdańsku trzeba było średnio zapłacić 741 zł za OC (26 proc. więcej niż wynosi przeciętne OC w Polsce), w Warszawie 731 zł za OC (24 proc. więcej niż wynosi przeciętne OC w Polsce) a we Wrocławiu 717 zł za OC (22 proc. więcej niż wynosi przeciętne OC w Polsce).

Najniższe stawki OC, jeżeli chodzi o miasta ponosili mieszkańcy Opola – 527 zł, Białegostoku – 549 zł i Lublina – 554 zł. Różnica między najdroższym a najtańszym miastem, jeżeli chodzi o stawkę OC wyniosła 214 zł.

Najmocniej podwyżki odczuli młodzi kierowcy i Ci z dużą ilością szkód na koncie

W ostatnim czasie podwyżki cen OC najbardziej odczuli młodzi kierowcy, którzy średnio płacili o 430 zł więcej za OC od kierowców z wyrobioną historią ubezpieczeniową. Więcej zapłacili również kierowcy, którzy nazbierali na swoim koncie co najmniej pięć szkód – Ci wydawali o 53 proc. (329 zł) powyżej średniej składki.

Jak zauważyli eksperci z Punkta.pl wzrost cen OC jest nieunikniony, bo utrzymując niskie składki, ubezpieczyciele musieliby nieustannie dopłacać do likwidowania szkód spowodowanych przez kierowców. Jak podkreślają eksperci normalne jest, że firmy ubezpieczeniowe podnoszą ceny polis dla kierowców z krótką historią ubezpieczeniową czy z wyższą liczbą szkód na koncie.

Wpływ na wysokość stawki OC ma również wielkość miejscowości. Składka OC w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców jest średnio o niemal 4 proc. niższa niż przeciętna składka w danym województwie. Średnio mieszkańcy mniejszych miejscowości za OC płacili mniej o 16 zł (561 zł) od przeciętnej składki ogólnopolskiej. Największe różnice w cenie pomiędzy dużym miastem a mniejszą miejscowością występują w województwie łódzkim i mazowieckim (w obu to ok. 8 proc.).