Legionowo. Pijany strzelał z wiatrówki do ludzi. Uszkodził samochód

recydywista-pobranie-linii-papilarnych

Zatrzymany Robert D. (fot. KPP Legionowo)

Kompletnie pijany 42-letni legionowian przewrócił się na zaparkowany przy chodniku samochód, zaś po chwili w odwecie zaczął do niego strzelać z wiatrówki. Na szczęście, śrut uszkodził tylko auto i nie zranił siedzącego w nim człowieka.

Odwiedził kumpla w Legionowie…

46-letni mężczyzna odwiedził kolegę w Legionowie. Niestety, wizyta ta nie skończyła się dla niego pomyślnie. Czekając na niego w aucie zaparkowanym pod jego posesją, stanął, bowiem na drodze 42-letniemu recydywiście. – W pewnym momencie z naprzeciwka zauważył idącego w kierunku samochodu nieznanego mu człowieka, który przechodząc obok pojazdu ciałem upadł na zaparkowany samochód tak, że złożyło się boczne lusterko. Wtedy właściciel samochodu wyszedł, aby obejrzeć auto. Po krótkiej wymianie słów mężczyzna odszedł – relacjonuje podkom. Emilia Kuligowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Legionowie.

 

Strzelał, bo potknął się o zaparkowany samochód?

46-latek czekając wciąż w aucie na swojego kolegę, nagle usłyszał dziwne dźwięki przypominające silne uderzenia o karoserię swojego pojazdu. – 46-latek wyszedł z auta i ponownie usłyszał świst broni i dźwięk odbicia od szyby. Mężczyzna zamknął się w samochodzie i zadzwonił na numer alarmowy 112 – wyjaśnia rzeczniczka prasowa legionowskiej policji. Po tym telefonie, pod wskazanym adresem pojawił się patrol legionowskich mundurowych, którzy niezwłocznie udali się na posesję, z kierunku której padły strzały. Zastali tam kompletnie pijanego 42-letniego Roberta D., który wydmuchał im aż 3 promile alkoholu. W domu legionowianina, śledczy odkryli ponadto śrut, zaś w przydomowej szopie broń pneumatyczną.

Poważne zarzuty

42-letni legionowian został zabrany do aresztu w legionowskiej komendzie  gdzie już w trakcie jego trzeźwienia wyszło na jaw, że już w przeszłości był on karany za inne przestępstwa wymierzone przeciwko cudzemu mieniu. – Kiedy Robert D. wytrzeźwiał usłyszał zarzuty narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz uszkodzenia samochodu, gdzie straty wyniosły 800 zł – uspokaja podkom. Emilia Kuligowska z legionowskiej KPP.

Recydywa

Zatrzymany 42-latek przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze. Za popełnione przestępstwa odpowie w warunkach recydywy z uwagi na swoją kryminalną przeszłość. Grozi mu obecnie kara do 5 lat więzienia.