KZB Legionowo nie chce ujawnić umów zawartych z Urzędem Miasta. To działanie sprzeczne z wyrokiem NSA i praktyką innych samorządów

431460439_1464893610903636_4060917549331316585_n

Siedziba spółki KZB Legionowo (fot. GP/ms)

Szefostwo zależnej od miasta Legionowa spółki KZB Legionowo nie chce udostępnić radnym umów zawartych z Urzędem Miasta (UM) w Legionowie, gdyż uważa, że nie mają oni kompetencji do kontrolowania miejskich spółek. Przeciwnego zdania są m. in. Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) oraz parlamentarne komisje do spraw petycji. Taka postawa władz w spółki uniemożliwiła radnym z Komisji Rewizyjnej Rady Miasta przeprowadzenie kontroli.

Zgodnie z przepisami obowiązującymi w kraju, komisja rewizyjna utworzona w ramach danej rady samorządowej kontroluje m. in. poczynania prezydenta, gminnych jednostek organizacyjnych i pomocniczych. Wcześniej, planuje poszczególne kontrole i ujmuje je w planie swojej pracy na rok kolejny. Komisja rewizyjna działająca w ramach Rady Miasta Legionowo jeszcze w 2023 r. zaplanowała, że na początku 2024 r. przeprowadzi kontrolę problemową pt. Wykonywanie w 2023 r. umów obowiązujących pomiędzy KZB Legionowo sp. z. o. o., a gminą miejską Legionowo. Na tę okoliczność, najpierw podjęto uchwałę, potem zaś powołano zespół kontrolny, na którego czele stanął niezrzeszony radny, Dariusz Petryka. Samą kontrolę przeprowadzono natomiast w dniach od 2 do 16 lutego 2024 r.

KZB Legionowo nie ujawniło treści umów. Komisja rewizyjna nie mogła przeprowadzić kontroli

Radni prowadzący kontrolę zawnioskowali o udostępnienie im wykazu umów zwartych między nimi w 2023 r. oraz zapisów wybranych z nich. Wykaz ten udostępnił im prezydent Legionowa, Roman Smogorzewski. Głównie znalazły się w nim umowy dotyczące zarządzania miejskimi nieruchomościami. Prezydent ujawnił również kontrolerom treści wybranych do kontroli umów, a ci zrobili im zdjęcia. Tych ostatnich kroków nie wykonała jednak spółka KZB Legionowo. Jej szefostwo uznało, że radni nie mają odpowiednich kompetencji prawnych do kontrolowania miejskich spółek, ponieważ nie są one ani organizacyjnymi, ani też pomocniczymi jednostkami samorządowymi, tylko raczej zwykłymi spółkami prawa handlowego, podlegającymi pod przepisy kodeksu spółek handlowych, a nie pod ustawę o samorządzie gminnym. Prezes zarządu KZB Legionowo, Irena Bogucka powołała się przy tym na liczne w tym względzie orzecznictwo wojewódzkich sądów administracyjnych. Z uwagi na powyższe, kontrolerzy uznali, że nie są w stanie obiektywnie przeprowadzić wskazanej kontroli problemowej. – Jedyne dokumenty, jakie otrzymał zespół kontrolny pochodziły od Prezydenta Miasta Legionowo tj. wykaz umów oraz wybrane do kontroli obowiązujące w 2023 r. umowy pomiędzy KZB Legionowo sp. z. o. o., a gminą miejską Legionowo. Na podstawie samej treści umów nie można stwierdzić, czy umowy był prawidłowo wykonane, czy nie, a w związku z tym, że KZB Legionowo sp. z. o. o. nie przedłożyła żadnych dokumentów dotyczących wykonywania umowy przez KZB Legionowo sp. z. o. o., to niemożliwe było dokonanie jakichkolwiek ustaleń, czy wniosków – dowiadujemy się z protokołu pokontrolnego.

 

Warszawscy radni regularnie kontrolują stołeczne spółki

Radni z komisji rewizyjnej miasta usiłowali przekonać władze miejskiej spółki KZB Legionowo do udostępnienia treści kontrolowanych umów, informując je o odmiennym orzecznictwie sądowym w tym względzie oraz o praktykach innych samorządów. Prawo do kontroli samorządowych spółek prawa handlowego przez samorządowe organy kontrolne w 2019 r. w pełni uznał NSA w Warszawie. – Spółki prawa handlowego, których jedynym właścicielem jest gmina, mają szczególny charakter, ponieważ podstawowym celem ich powołania jest realizacja określonych zadań gminy, a nie przynoszenie zysku. Dlatego też przepisy ustawy o samorządzie gminnym w odniesieniu do tych spółek są przepisami szczególnymi w stosunku do przepisów kodeksu spółek handlowych. To zaś uzasadnia kompetencje kontrolne rady gminy nad tego rodzaju spółkami, ponieważ rada gminy musi posiadać kompetencje kontrolne w stosunku do wszelkich jednostek organizacyjnych, za pomocą których gmina realizuje spoczywające na niej zadania. Przekazanie zadań do spółki nie może bowiem oznaczać wyjęcia ich spod kontroli rady. Z tego względu spółki, których jedynym właścicielem jest gmina, niewątpliwie mieszczą się w pojęciu „gminnych jednostek organizacyjnych”, pomimo tego, że posiadają odrębną od gminy osobowość prawną – napisali sędziowie NSA w uzasadnieniu swojego wyroku.

 

Podobną opinię w tej sprawie wyraziły też parlamentarne komisje do spraw petycji w 2022 r. Praktyka innych polskich samorządów również pokazuje, że powołane przez nie spółki prawa handlowego są kontrolowane przez ich organy kontrolne. Tak się dzieje na przykład w Warszawie. – Największa gmina w Polsce czyli Miasto Stołeczne Warszawa. Tam kontrola spółek przez komisję rewizyjną to normalna praktyka. Były prowadzone głośne kontrole, jak na przykład zamówienia publiczne udzielane przez spółkę Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania na odbiór odpadów. Było to związane z aferą łapówkarską – informuje radny Dariusz Petryka, przewodniczący zespołu kontrolnego, powołanego w komisji rewizyjnej miasta na okoliczność przeprowadzenia przedmiotowej kontroli problemowej.

Powyższe argumenty nie przekonały jednak władz spółki KZB Legionowo. W rezultacie nie zdecydowały się one ujawnić treści wybranych umów, zawartych z UM w Legionowie. – Niestety, ale taka postawa zarządu KZB Legionowo sp. z o. o. utwierdza mnie w przekonaniu, że należy dokładnie zaudytować tę spółkę – podsumował w lokalnych social mediach radny Dariusz Petryka.