Nie można odłowić 30 dzików z Legionowa. – Zwiększa to ryzyko rozwoju epidemii ASF wśród tych zwierząt – twierdzą łowczy. – Lepiej je zabić! – dodają

dziki4

Trawnik przy ulicy Marysieńki w Legionowie zryty przez dziki, fot. czytelnik GP

Polski Związek Łowiecki (PZŁ) nie zgodził się na odłów 30 dzików z terenu Legionowa. W opinii łowczych, taki krok mógłby przyczynić się do jeszcze większego rozprzestrzenienia się wirusa Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF) wśród tych zwierząt w naszym regionie. Najlepszym rozwiązaniem byłoby ich odłowienie, a następnie uśmiercenie. Aby móc to jednak uczynić, trzeba najpierw odpowiednio o to zawnioskować. Niewykluczone zatem, że w najbliższej przyszłości władze Legionowa ponowią taki wniosek i oprócz postulatów dotyczących odłowienia dzików z terenu naszego miasta, zawrą w nim także i postulaty dotyczące np. ich odstrzału.

Chodzą i ryją, gdzie się da…

Wzrasta liczba dzików bytujących na przestrzeniach miejskich znajdujących się na spółdzielczych blokowiskach. Nie ma dnia, aby legionowianie w mediach społecznościowych nie alarmowali o kolejnych osobnikach tego gatunku, którzy przychodzą pod ich okna i szukają pożywienia. – Chciałbym, żeby Gazeta Powiatowa zasygnalizowała problem, jaki nasilił się niedawno w Legionowie. Na terenie miasta zadomowiły się stada dzików. Dziki stały się już na tyle liczne i rozzuchwalone, że zupełnie bezkarnie przemierzają Legionowo, jednocześnie wyrządzając ogromne szkody w zieleni. Przesyłam kilka zdjęć z przedwczorajszej inwazji dzików w okolicy ulicy Marysieńki, gdzie mieszkam. To tylko drobne przykłady, ale np. nieodległy park imienia Jana Pawła II jest zryty tak, jakby ktoś jeździł po nim glebogryzarką. Poza niszczeniem zieleni, dziki stanowią duże niebezpieczeństwo dla osób poruszających się po osiedlach. Szczególnie w godzinach rannych, kiedy wiele osób podąża do pracy i szkół oraz wieczornych, kiedy odbywają się masowe spacery oraz wyprowadzane są psy. Ale i w innych porach dnia konfrontacje ze stadami dzików nie należą do rzadkości – to jeden z ostatnich listów, który w sierpniu 2023 r. jeden z legionowian przesłał na naszą skrzynkę redakcyjną.

 

Odłów 30 dzików ze ścisłego centrum Legionowa

Władze Legionowa widzą ten problem i starają się go rozwiązać już od maja 2023 r. Najpierw usiłowały przegonić te dzikie zwierzęta, rozsypując w wybranych częściach miasta specjalny granulat je odstraszający. Działania te okazały się jednak niewystarczające. Pod koniec maja 2023 r. podjęto kolejne kroki eliminujące dziki z legionowskich blokowisk. Mianowicie, zdecydowano o przeprowadzeniu akcji odławiania tych zwierząt. Zaplanowano, że w newralgicznych miejscach Legionowa ustawione zostaną specjalne klatki, umożliwiające odłowienie dzików i wywiezienie ich poza obszary zabudowane. W latach ubiegłych taka akcja okazała się skuteczna, a dziki, które w ten sposób zostały odłowione wywiezione zostały do oddalonej od Legionowa o blisko 200 kilometrów Puszczy Piskiej na Mazurach. Informowaliśmy o tym w tej wiadomości.

Dziki trzeba odłowić i zabić. Nie można ich tylko odłowić i wywieźć do lasów. Wszystko przez ASF

Pod koniec maja 2023 r. Urząd Miasta (UM) w Legionowie skierował do starosty legionowskiego wniosek o wydanie decyzji o odłowie 30 dzików. Decyzja administracyjna wydana na tę okoliczność miała dotyczyć jedynie zgody na odłów 30 dzików bytujących w rejonach ulic Hubala, Kazimierza Wielkiego, Królowej Jadwigi, Sowińskiego, Wysockiego i Alei Legionów w Legionowie oraz wywiezienia odłowionych zwierząt do lasów, których dokładną lokalizację miał wskazać Powiatowy Lekarz Weterynarii w Nowym Dworze Mazowiecki. Przed wydaniem takiej decyzji Starostwo Powiatowe w Legionowie musiało zasięgnąć opinii PZŁ. Ta, jak się okazuje jest negatywna. – Wydanie decyzji o odłowie dzików może nastąpić po uzyskaniu pozytywnego uzgodnienia od PZŁ. Po otrzymaniu wniosku w tej sprawie od miasta Legionowo, zgodnie z obowiązującą procedurą zwróciliśmy się o taką opinię do PZŁ i otrzymaliśmy negatywną odpowiedź. Powodem negatywnego uzgodnienia jest rozwój wirusa ASF na terenie województwa mazowieckiego oraz 2 przypadki zarażonych dzików, stwierdzone na terenie miasta Legionowo. Potwierdzeniem bardzo złej sytuacji związanej z ASF jest pismo Powiatowego Lekarza Weterynarii w Nowym Dworze Mazowieckim stwierdzające, że od początku roku wystąpiło 60 przypadków choroby u dzików, w tym również 2 przypadki na terenie miasta Legionowo. W związku z powyższym, Powiatowy Lekarz Weterynarii stoi na stanowisku, że odławianie dzików i ich przemieszczanie nie powinno być wykonywane. Zarówno Powiatowy Lekarz Weterynarii, jak i PZŁ zalecają więc odłów wraz z uśmierceniem – poinformowała redakcję Gazety Powiatowej Joanna Kajdanowicz, rzeczniczka prasowa Starostwa Powiatowego w Legionowie. – W konsekwencji wystosowaliśmy do Urzędu Miasta Legionowo pismo informujące o braku możliwości wydania decyzji na odłów z terenu miasta i przemieszczenie dzików (wysłane 7 sierpnia 2023 r.) Wskazaliśmy w nim na możliwość zmiany wniosku tak, aby opiewał na odłów z uśmierceniem dzikiej zwierzyny. Jeśli taki wniosek do nas wpłynie, ponownie będziemy obowiązani uzgodnić go z PZŁ i dopiero otrzymane stamtąd uzgodnienie przesądzi, czy będziemy mogli wydać decyzję wyrażającą zgodę na odłów dzików z terenu miasta Legionowo – dodała wspomniana urzędniczka. Niewykluczone zatem, że w najbliższej przyszłości władze Legionowa ponowią taki wniosek i oprócz postulatów dotyczących odłowienia dzików z terenu naszego miasta, zawrą w nim także i postulaty dotyczące np. ich odstrzału.

Nie zaśmiecajcie miasta resztkami jedzenia! – trąbią urzędnicy

Dopóki zgoda administracyjna na odłów i zabicie dzików bytujących w Legionowie nie zostanie wydana, urzędnikom nie pozostaje nic innego, jak przemawianie do zdrowego rozsądku legionowian. – Ponawiamy apel, aby nie wyrzucać resztek jedzenia przez balkony czy ogrodzenia, na skraju lasów, czy też przy śmietnikach. Zwracamy się do mieszkańców z prośbą, aby w ten sposób nie „zapraszać” dzikiej zwierzyny do miasta. Należy pamiętać, że dokarmiany dzik przyzwyczaja się do takich warunków i przekazuje wyuczone postawy swojemu potomstwu. Skutek takiego dokarmiania jest łatwy do przewidzenia – miasto staje się ich głównym obszarem żerowym. Przypadki dokarmiania dzików należy zgłaszać Straży Miejskiej pod numerem telefonu 986 – dowiadujemy się z najnowszych komunikatów zamieszczonych na oficjalnej stronie internetowej miasta Legionowa. Co więcej, urzędnicy powołując się na odpowiednie zapisy prawa, informują osoby dokarmiające dziki, że muszą się one liczyć z karami grzywny, ograniczenia wolności, bądź jej pozbawienia do nawet 3 lat. Takich i podobnych treści z ust przedstawicieli legionowskiego samorządu padło w tym roku już dziesiątki. W przeszłości informowaliśmy o tym wielokrotnie, m. in. w tej wiadomości.

Do sprawy będziemy wracać.

Zdjęcia: Czytelnik GP