W kwietniu ksiądz Jacek S. usłyszy zarzuty?

Ksiadz Jacek S

Ksiądz Jacek S. z kościoła garnizonowego w Legionowie, podejrzany o molestowanie seksualne nieletniej, zostanie w areszcie na warszawskiej Białołęce przynajmniej do 10 kwietnia 2013r.

 

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga już po raz czwarty wystąpiła do sądu z wnioskiem o przedłużenie aresztu dla księdza, a sąd ponownie przychylił się do jej wniosku. – Obecnie areszt wobec Jacka S. został przedłużony do dnia 10 kwietnia 2013r. W tym też terminie prokurator planuje zakończyć sprawę. Z uwagi na dobro postępowania, żadnych innych oficjalnych informacji w tym temacie nie możemy przekazywać – poinformowała Renata Mazur, rzecznik prasowy POWP

Zbierają dowody
W styczniu 2012r. Jacek S., ksiądz z legionowskiej parafii wojskowo-cywilnej pw. Św. Józefa Oblubieńca został aresztowany pod zarzutem utrzymywania kontaktów seksualnych z nieletnią. Prokuratura od tamtego czasu bada wydarzenia z 2007r., kiedy to poszkodowana nie miała jeszcze 15 lat, choć obecnie jest osobą pełnoletnią. Podejrzany Jacek S. został zawieszony w posługach kapłańskich i na podstawie zgromadzonych na początku ubiegłego roku mocnych dowodów –  wskazujących na duże prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa – zastosowano wobec niego areszt tymczasowy na 3 miesiące. Potem trzykrotnie – w kwietniu, w lipcu i w październiku 2012r. – sąd przychylał się do wniosków prokuratury i przedłużał areszt podejrzanemu w sumie o kolejnych 9 miesięcy. Obecny tymczasowy areszt księdza Jacka S. dobiegał końca z dniem 10 stycznia br., ale ze względu na nadal trwające czynności prokuratorskie w tej sprawie, stołeczny sąd po raz kolejny poparł wniosek prokuratury i znów przychylił się do 3-miesięcznego przedłużenia aresztu dla podejrzanego. Rzeczniczka prasowa POWP, Renata Mazur oficjalnie poinformowała, że sprawa księdza Jacka S. nadal znajduje się w stołecznej Prokuraturze Okręgowej, a prokurator ją prowadzący zamierza zakończyć całe postępowanie do 10 kwietnia br. Do tego czasu, najprawdopodobniej też poznamy szczegółowe zarzuty wobec podejrzanego księdza, zaś Prokuratura Okręgowa skieruje pełen akt oskarżenia w tej sprawie do stołecznego sądu.

Wysoka kara
Cały czas niewiadomo, czy podejrzany ksiądz Jacek S. przyznał się do zarzucanego przez prokuraturę czynu. Już od roku trwa postępowanie prokuratorskie w tej sprawie. Szczegółów śledztwa prokuratura nie chce ujawniać, tłumacząc to dobrem postępowania. Za przestępstwo, o które jest podejrzewany Jacek S. grozi kara pozbawienia wolności od 2 do 12 lat.

 

ms