Pościg pod Serockiem zakończony w rowie. Okazało się, że kierowca był kompletnie pijany

Taśma zabezpieczająca niebiesko biała z napisem policja. Zaka

fot. Adobe.stock

W sobotę, podczas prowadzenia kontroli drogowych, policjanci z Legionowa próbowali zatrzymać kierowcę toyoty, który znacznie przekroczył dozwoloną prędkość.  Mężczyzna zamiast się zatrzymać, zaczął uciekać, policjanci ruszyli w pościg. Ostatecznie rajd kierowcy japońskiego auta zakończył się na betonowym przepuście. Okazało się, że uciekinier był kompletnie pijany. 

 

-Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego legionowskiej policji, w trakcie pomiaru prędkości jazdy w miejscowości Ludwinowo Zegrzyńskie, namierzyli osobową toyotę, której kierujący przekroczył dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym o 32km/h. Natychmiast podjęli próbę zatrzymania pirata drogowego, który nie stosował się do wyraźnych sygnałów, obligujących go do zatrzymania. – relacjonuje kom. Justyna Stopińska z KPP w Legionowie.

Policjanci ruszyli w pościg. Uciekający kierowca ostatecznie stracił panowanie nad pojazdem i najechał na betonowy przepust co uniemożliwiło mu dalszą jazdę. Sprawcą okazał się 35-latek z Warszawy, który miał w organizmie 3 promile alkoholu.
Pijak za kierownicą wkrótce usłyszy zarzuty. Za popełnione czyny grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.