Wieliszew. Ukradł koledze 3,5 tys. zł, ale portfel oddał

kajdanki

Kajdanki, fot. GP (archiwum)

Spotkali się towarzysko. Tak dobrze im się rozmawiało, że okradziony z gotówki kolega nawet nie zorientował się, co jego współrozmówca zrobił… Dopiero po czasie okazało się, że wyjął wystający z kieszeni jego kurtki portfel, ukradł z niego 3,5 tysiąca złotych, po czym odłożył go na miejsce.

Lepkie i sprytne rączki

Sprytnym złodziejem, który podczas spotkania towarzyskiego okradł swojego kolegę z dość znacznej gotówki, okazał się 34-letni Paweł K. Podejrzany spotkał się z pokrzywdzonym w okolicach ulicy Modlińskiej w Wieliszewie. – Po spotkaniu okazało się, że portfel, który pokrzywdzony miał w kieszeni kurtki, jest pusty. Wcześniej było w nim 3,5 tysiąca złotych. Wszystkie zgromadzone przez policjantów dowody wskazują, że 34-letni Paweł K. wykorzystał nieuwagę właściciela portfela, wyjął z niego gotówkę, a portfel z powrotem niepostrzeżenie włożył do kieszeni kurtki – relacjonuje podkom. Emilia Kuligowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Legionowie.

 

Przyznał się, że okradł kolegę

Kiedy okradziony zorientował się, że w jego portfelu brakuje gotówki, poskarżył się wieliszewskim śledczym. Ci schwytali podejrzanego 34-latka i postawili mu odpowiednie zarzuty. – Paweł K. tłumaczył policjantom, że pieniądze zdążył już wydać – mówi rzeczniczka prasowa legionowskiej policji. Wkrótce sprawa trafi na wokandę legionowskiego sądu. Sprytnemu złodziejowi grozi kara do 5 lat więzienia.