W sobotę (2 sierpnia) chwilę po godzinie 19.00 w Jeziorze Wieliszewskim utonął 51-letni mężczyzna.
Mężczyzna pływał w jeziorze i w pewnym momencie zniknął w wodzie. Zaniepokojona żona wezwała służby ratunkowe. Na miejscu zdarzenia pojawiła się straż pożarna, pogotowie oraz policja.
Mężczyznę wyciągnięto z wody, jednak nie udało się go już uratować. Lekarz stwierdził zgon przez utonięcie. Przeprowadzona zostanie sekcja zwłok. Szczegóły tego zdarzenia będzie teraz ustalać prokuratura.