Wieliszew. Wilk w Topolinie. Nadleśniczy: To zupełnie możliwe

wolf-1336229_1280

fot. Andrea Bohl

Niewykluczone, że na ternie gminy Wieliszew pojawił się wilk. Nadleśniczy Stefan Traczyk tłumaczy, że o tej porze roku jest to zupełnie możliwe.

 

Do naszej redakcji dotarły informacje, że w ostatnich dniach na ternie Topoliny zauważono wilka. Zwierzę nie było agresywne, ale wystraszyło psa naszego czytelnika. – Moja dziewczyna była na spacerze, nasz pies chociaż niewielki, to do strachliwych nie należy, ale gdy zobaczył to zwierzę, mocno się wystraszył – opowiada. – Wilk albo nas śledził, albo były dwa. Podszedł na około 20 metrów, potem uciekł – relacjonuje dalej.

 

 

Czy to możliwe?

O weryfikację tej opowieści poprosiliśmy nadleśniczego Stefana Traczyka z Nadleśnictwa Jabłonna. Jak się okazało, o tej porze roku i przy tych warunkach hydrologicznych jest to jak najbardziej prawdopodobne. – W Puszczy Kampinoskiej mamy aktywne dwie lub trzy watahy wilka. Zwierzęta zbijają się w grupy na zimę, a na wiosnę często zdarza się, że pojedyncze osobniki są odganiane lub same odłączają się od grupy – mówi nadleśniczy. Okazuje się także, że przemieszczaniu się wilków sprzyja niski stan Wisły. – Przejście dla wilka w ciągu doby nawet 80 kilometrów nie jest nieosiągalne. Niski stan Wisły, liczne piaskowe łachy z pewnością ułatwiają im decyzję o tym, by przekroczyć rzekę, chociaż nawet przy normalnym stanie wody powinny dać sobie radę. – opowiada nadleśniczy Stefan Traczyk.

W Polsce najwięcej wilków żyje w województwach: podkarpackim, małopolskim, podlaskim, warmińsko-mazurskim. W 2018 roku szacowano populację wilka w Polsce na 1500 osobników, leśnicy natomiast mówią, że może być ich nawet 2500 sztuk.