Jabłonna. Wywiad z Jarosławem Chodorskim. Wypaczona definicja absolutorium

jaroslaw-chodorski

Jarosław Chodorski (fot. GP/jj)

 

Na najbliższej sesji Rady Gminy będzie głosowanie w sprawie udzielenia absolutorium Jarosławowi Chodorskiemu. Jak wójt podchodzi do deklaracji ze strony radnych, że go nie otrzyma i jak sam ocenia wykonie budżetu za 2016 rok? Okazuje się, że ma asa w rękawie, tylko czy przekona nim radnych?
Jakub Janik: Panie wójcie jak pan podchodzi do deklaracji sporej grupy radnych, że po raz kolejny nie zagłosują za absolutorium dla pana?

Jarosław Chodorski: Nie chcę się odnosić do opinii komisji rewizyjnej, bo na ten temat już się wypowiedziała Regionalna Izba Obrachunkowa wydając negatywną opinię o wniosku o nieudzielenie absolutorium. To jest decyzja Rady Gminy i trudno mówić tu o obiektywizmie. Skrytykować można wszystko i w każdy sposób. Od dawna powtarzam, że konstruktywną krytykę przyjmuję, natomiast krytykanctwa nie.

W takim razie dlaczego jednak powinien pan otrzymać absolutorium? Co wyjątkowego było w roku budżetowym 2016?

Przede wszystkim takiego tempa rozwoju jak w roku 2016, to gmina Jabłonna jeszcze nigdy nie miała w swojej historii. Mówię tu o dużych projektach, które udało nam się przygotować i pozyskać na nie środki zewnętrzne. Chodzi o kanalizację, ścieżki rowerowe, termomodernizację obiektów użyteczności publicznej. Dochody budżetu zostały wykonane w ponad 100%, a wydatki w 93%. Praktycznie to, co zaplanowaliśmy, udało nam się zrealizować. Regionalna Izba Obrachunkowa wydała pozytywną opinię o wykonaniu budżetu.

Dwie z tych inwestycji są używane przez część radnych przy argumentowaniu za nieudzieleniem panu absolutorium. Ścieżki rowerowe – chodzi o opóźnienia i potencjalne fiasko całego projektu. Kanalizacja i obawy o uzyskanie efektu ekologicznego, a w następstwie konieczność zwrotu pozyskanych środków.

Jeśli chodzi o kanalizację, to tę ocenę zostawmy na rok 2022, kiedy będziemy kończyć projekt. Można krytykować, jak coś się nie udaje, tylko że to akurat się udało i takiego dużego projektu ta gmina nigdy nie realizowała. Oczywiście obawy są duże zarówno ze strony państwa radnych jak i ze strony mieszkańców. Natomiast my konsekwentnie realizujemy to, co zaplanowaliśmy. Jeżeli chodzi o ścieżki rowerowe, to ze strony naszej gminy żadnego zagrożenia nie ma. Umowy są podpisane, projektanci je realizują. Myślę, że w najbliższych dwóch tygodniach będzie ogłoszony przetarg na wykonawstwo pierwszego odcinka. Wybudujemy każdy centymetr ścieżek, tak jak zakładaliśmy.

Czyli uważa pan, że zarzuty o możliwych przyszłych konsekwencjach tego, co jest robione teraz, nie powinny mieć wpływu na udzielenie absolutorium, że oceniany jest 2016 rok i tylko 2016 rok?

Dokładnie tak. Rozumiem też rozgoryczenie mieszkańców, bo nadzieje zostały rozbudzone. Jeśli ulice są rozkopane i buduje się wodociąg czy kanalizację, to każdy chciałby je mieć obok siebie, żeby móc się do niej podłączyć. Nie mniej jednak obietnice były od 15 lat i do tej pory nie były one realizowane. Dla mnie to było główne założenie od kiedy pełnię funkcję wójta i zamierzam je zrealizować. Kolejna sprawa to budynek przy ul. Zegrzyńskiej 1, na który wszyscy narzekali, a udało się tam przenieść większość mieszkańców z ul. Modlińskiej 130. Mamy w nim również nowe pomieszczenia GOPS-u. Było też wiele mniejszych, ale bardzo ważnych inwestycji. Wypłaciliśmy odszkodowania za drogi, powstały takie obiekty jak siłownie pod chmurką, dokończyliśmy skwer sołecki. Dlatego mam wrażenie, że definicja absolutorium została wypaczona i nie chodzi tylko o naszą gminę. Decyzja o absolutorium stała się bardziej narzędziem walki politycznej niż oceną budżetu. Warto sobie przypomnieć, czym powinno być absolutorium.

Co pan uważa za większy sukces, czy wysokość budżetu, czy to na ile skutecznie udało się go zrealizować?

Bardzo się cieszę, że mamy tak duży budżet i to dzięki mieszkańcom. Z podatku od osób fizycznych gmina otrzymała ponad 30 mln. Wiele też wnosi 500+, więc sama wysokość budżetu nie jest jakimś sukcesem, bo środki zewnętrzne będą wprowadzane dopiero na najbliższej sesji. Ważne jest to, że konsekwentnie realizujemy, to co zostało zaplanowane.

Dziękuję za rozmowę i z niecierpliwością oczekuję sesji absolutoryjnej.

 

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 13

  1. lece po okulary i jeszcze raz to przeczytam bo jak na razie to jestem …”oczarowany”……cho cho cho

    • Trudno mówić o obiektywizmie fryzjera, który nie wie co tnie. To jest konfliktowy gość, ale frustrart. Dobrze ze nożyce ma tępe.

      • ” Dobrze ze nożyce ma tępe.” …….. chyba nie tylko nożyce cho cho choo……..i wzrok też jakis taki tepawy……..

  2. . Nie mniej jednak obietnice były od 15 lat i do tej pory nie były one realizowane. …………otóz w 2013 roku wykonano koncepcje kanalizacji dla Jabłonny Chotomowa, Dabrowy Chotomowskiej kropka, 2009. W 2013 roku wykonano koncepcje kanalizacji dla Jabłonny Chotomowa, Dabrowy Chotomowskiej kropka. W tym tez czasie na zlecenie gminy wykonano koncepcje budowy wodociagu i projekt stacji uzdatniania wody przy CEKS na działce 151 w Chotomowie. Projekt złozony o uzyskanie pozwolenia na budowe wycofany 2015 roku bez podania przyczyn. Jak by było mało to wykonano projekt kanalizacji wzdłuż ul Modlińskiej oraz projekt kanalizacji wzdłuz ul Modlińskiej do osiedl Hepi. W 2014 roku wybudowano kanalizację na starym osiedlu CHoinki w Jabłonnie, oraz dwa odcinki kanalizacji na ul Przylesie. Wykonano projekt wodociagu na ul Konopnickiej w Chotomowie. W latach 2007, 2008 wykonano projekt seci wodociagowej dla Chotomowa i Dabrowy na kwote 420 tysiecy, który został zapłacony i niewykorzystany, na razie tyle , acha warto dodac wykonanie koncepcji SUW na placu sołeckim w Suchocinie gdzie obecnie jest zamontowany zestaw dla wody p.poż. ……… 😉 zdrowia życzę…

  3. Aż się zakrztusiłam przy jedzeniu… taki geniuś z tego Wójcia. No,… chodzący ideał!
    Zupełnie nie wyobrażam sobie, żeby w następnej kadencji mógł rządzić ktoś inny. Łoooo…..ChoChoCho……
    P.S. Najlepszy ubaw, że wywiad prowadzi jeden z przyszłych kontrkandydatów do Tronu pod Jabłoniami.

    • Ta dodatkowa pikanteria to jakby specjalnie dla rozochoconych (wrażeń) czytelniczek będących w stanie odmiennym. 🙂

  4. O!!! Widze, ze Pan powrocil panie Krecisz. Czy udalo sie dzisiejsze zebranie/spotkanie z kolegami radnymi w Domu Ogrodnika?

    • Jak to powróciłem? Wszak nigdzie nie wyjeżdżałem! Cały czas „na posterunku”, miła pani. Trzymając się tej konwencji, parafrazując legionowskiego klasyka*) dodam: „trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego lwa, ale lubię czasem nabić kogoś na medialne kły” 🙂
      ______
      *) owszem, klasyk – ale z rodzaju tych co to nasz noblista o nich pisał w pamiętnym „Umyśle Zniewolonym” 😉

  5. miłła pani jak wieść niesie było czytanie listu tej od naszych ” aniołów”, nawet ciekawe pełne faktów taki mały dreszczowiec prosze szanownej ALDO(NKO) … CHO CHO CHO…..

    • Okoliczności albo jak kto woli kontekst zmuszają mnie ponownie do użycia cytatu (tym razem bez parafrazy):
      „od diabłów ona się powinna nazywać – a nie od aniołów!”
      🙂

      • co racja to racja mosci szanownego Pana 😉

        • To nie ja – to Iwaszkiewicz, proszę pana kolegi 🙂

  6. kto kolwiek go widział a nie daj panie jak go zna pozamykać drzwi na wszystkie spusty żeby sie z agitacją nie wdarł……..

Dodaj komentarz