W niedzielę (8 marca) wzdłuż drogi nr 631 w gminie Wieliszew ustawił się szpaler około 2,5 tys. osób protestujących przeciwko planom budowy kolei dużych prędkości w ramach Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Protestujący ustawili się rzędem wzdłuż około 5 kilometrowego odcinka drogi, pomiędzy kościołem w Wieliszewie a Skrzeszewem. W manifestacji uczestniczyli wójt gminy Wieliszew Paweł Kownacki, wójt gminy Nieporęt Maciej Mazur, radni z obu gmin, mieszkańcy, działacze stowarzyszenia Zielony Nieporęt i Nasza Gmina Wieliszew, proboszcz z Wieliszewa, a także posłowie Jan Grabiec i Bożena Żelazowska, a nawet mieszkańcy Nasielska.
Jak wszyscy zgodnie twierdzili była to manifestacja przeciwko podziałowi gminy, zniszczeniu więzi lokalnej społeczności i spustoszeniu środowiska, które niosłaby za sobą budowa linii kolejowej wzdłuż zaplanowanych tras.
– W ciągu kilku dni spontanicznie blisko 2,5 tys. osób stanęło w długim szeregu, by pokazać, że są razem, że nie chcą, żeby kosztem zerwania tych więzi, zniszczenia przyrody tworzyć coś zbyt ambitnego, co może sprawić, że Polska przyspieszy o kilka minut podróż w Warszawy na północ. Może okazać się, że ta cena jest zbyt daleko idąca względem zysku, jaki osiągniemy – mówił wójt gminy Wieliszew Paweł Kownacki. – Mieszkańcy są razem nie tylko kiedy chcemy się bawić, ale także gdy jest problem, który trzeba rozwiązać – dodał Kownacki dziękując wszystkim za mobilizację i prosząc pozostałych o wsparcie – Szukajmy rozwiązania, by gminy zyskały na połączeniu kolejowym, a nie straciły – apelował.
Podczas protestu w kilku punktach przy drodze rozstawione były namioty gminy Wieliszew, w których można było składać podpisy pod petycją przeciwko budowy linii według zaplanowanych tras. Takim sposobem zebrano około 2,5 tys. podpisów.