Jabłonna. Starostwo odwodni centrum Chotomowa

modzelewski

Przewodniczący Witold Modzelewski cieszy się z perspektywy odwodnienia centrum Chotomowa, fot. GP/AM

 

Na październikowej sesji przewodniczący Rady Gminy dostarczył zdjęcia centrum Chotomowa po deszczu. Wszystko po to, aby zaprezentować radnym ogromny problem związany z brakiem odwodnienia. Okazuje się, że jest on na najlepszej drodze do rozwiązania. Starostwo już sporządziło stosowny projekt.

Rzecznik Starostwa Powiatowego w Legionowie Joanna Kajdanowicz poinformowała nas 23 listopada, że projekt odwodnienia ul. Partyzantów w Chotomowie na odcinku od pętli autobusowej do zjazdu do sklepu Biedronka jest już gotowy. To bez wątpienia miła niespodzianka, ponieważ wcześniejsze deklaracje starostwa zakładały wykonanie go do 15 grudnia. Obecnie trwają procedury administracyjne zmierzające do uzyskania pozwolenia na budowę.

Założenia projektu

Kajdanowicz poinformowała naszą redakcję o głównych założeniach projektu. – Projekt zakłada wykonanie odwodnienia liniowego, co oznacza montaż kratek odwadniających oraz ścieków betonowych. Wody opadowe, transportowane za pomocą powyższych urządzeń, będą odprowadzane do zbiorników (tzw. skrzynek rozsączających), które będą zainstalowane w gruncie pod nawierzchnią jezdni. Ze skrzynek rozsączających woda będzie rozprowadzana do gruntu – czytamy w odpowiedzi Starostwa.

Co powie przewodniczący?

Witold Modzelewski apelował na październikowej sesji o pilnowanie tego tematu. Podkreślał, jak ważne jest to, aby starostwo zaproponowało rozwiązanie zgodne z oczekiwaniami mieszkańców Chotomowa. Postanowiliśmy zapytać go, co sądzi o głównych założeniach projektu. Przyznał, że nie wiedział o tym, że projekt jest już gotowy. – Bardzo dobre rozwiązanie. Pytanie jest tylko jedno, ile skrzynek starostwo planuje zamontować i na jakim odcinku. Zależy nam na jak największej ich ilości – powiedział. Doprecyzował, że ta inwestycja ma zostać wpisana do przyszłorocznego budżetu powiatu legionowskiego, co oznacza jej wykonanie w 2017 r.

Kulisy

Przewodniczący zapewniał, że to co widać na sesjach, to jedynie część pracy jaka jest wykonywana. – To jest naprawdę ważna informacja. Kosztowało to wszystko półtora roku rozmów, przywożenia niektórych i prezentowania sytuacji – mówił. Przyznał jednocześnie, że autorem sukcesu jest przede wszystkim właścicielka sklepu, który znajduje się vis-à-vis budynku Ochotniczej Straży Pożarnej. Dziś Witold Modzelewski jest jej ogromnie wdzięczny za „wiercenie dziury w brzuchu” i wiele innych działań na rzecz wspomnianej inwestycji. Mówiąc o autorach sukcesu wyróżnia również Komendanta OSP Jacka Kalinowskiego. Wśród osób zaangażowanych wymienia radnych Chotomowa, radnych powiatowych, innych mieszkańców. Nie kryje radości związanej z otrzymaną informacją. – O to walczyliśmy – mówi. – Nachodziliśmy się, aby rozsączyć tę wodę, ale udało się! Nie ma sukcesu Modzelewskiego, tylko jest nasz. Co może zrobić jedna osoba? Zgasić światło w pokoju – mówił pełen entuzjazmu…

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 10

  1. To może niech przewodniczący Modzelewski przypomni sobie, kto jest odpowiedzialny za regularne zalewanie centrum Chotomowa… Otóż ON SAM mocno się do tego przyczynił!
    30 lat temu, w centrum Chotomowa był staw. Wody opadowe spływały do niego i nie było żadnego problemu. Nasz obecny wybawca – przewodniczący Modzelewski wraz z rodziną, postanowił zasypać ten staw. W ten sposób na stawie stoją teraz domy (które pękają…), mieszkańcy stracili piękny element przyrody, woda nie ma gdzie odpływać, i ktoś jeszcze na tym zarobił.
    Proszę o przypominanie tego faktu radnemu M., im częściej tym lepiej, w końcu wielka w tym jego zasługa, że teraz Starostwo musi wydać pieniądze na kanalizację opadową. Zapewne ucieszył się bardzo, że wszyscy zapomnieli o stawie. Może niech się radny wypowie czy miał stosowne pozwolenia wodno-prawne do likwidacji tego zbiornika wodnego? Swoją drogą było to piękne miejsce – szkoda, że centrum Chotomowa wygląda jak wygląda, może gdyby był ten staw byłoby bardziej klimatycznie…
    Pozdrowienia dla mieszkańców, którzy pamiętają to miejsce!

    • Dobrze jest pisać że Ci się nie podoba to co zrobił. Bo jak ktoś zarabia to innych coś strzela 😀 ciekaw jestem czy sam bys chciał mieć nieużytek, za który odprowadzasz podatek, a który nie wiadomo z jakiej racji robi za odprowadzenie wody. To leży po stronie gminy. Robią drogi i odwodnienia bo jest to ich obowiązkiem. A nie przemyślane decyzję są czymś naturalnym u nas w Polsce. A winnych zawsze się szuka u innych. OSP jak i dom weselny które mają wykostkowany cały teren, oraz wiadukt który jest jak wielki dach zbierający wodę, minus brak właściwego odprowadzenia wody (od lat) skutkuje zalewaniem ulicy. Jeszcze w tym roku, przy wielkich opadach woda wlewała się prawie do OSP. A Pan zając jest kwintesencja bycia ślepym urzędnikiem mimo że mieszka w Chotomowie i to całkiem nie daleko od ronda.

      • Po pierwsze od kiedy jesteśmy na „Ty”, bo nie przypominam sobie?
        Po drugie, nic mnie nie strzela jeśli człowiek bogaci się uczciwie, wręcz przeciwnie – jest dla mnie wzorem, a nie nieuczciwym cwaniakiem.
        Po trzecie – kupując teren „widziały gały co brały” – nikt nikogo nie zmusza do kupowania ziemi z „bajorem” na stanie.
        Po czwarte – fizyczna likwidacja bez stosownych zezwoleń była prawdopodobnie przestępstwem, niestety zapewne już przedawnionym, więc nikt już za to nie odpowie.
        Po piąte – kasa z moich podatków pójdzie na budowę kanalizacji, więc się tematem interesuję i mam święte prawo krytykować czyjeś błędy z przeszłości.
        Po szóste – zgadzam się, że nieprzemyślane decyzje to nasza specjalność oraz, że wszyscy z tej okolicy dolewają swoje do tej wielkiej kałuży.

  2. Tak za tym „chodził”, że nie wiedział, że jest projekt…
    Zbierająca się woda tylko w części spływa z drogi.
    Może „przypadkiem” z sąsiednich, zabrukowanych powierzchni działek woda też spływa na drogę?
    Ale o tym ciszszszsza! Bo to krewni i znajomi króliczka.

    • Nie wiedział bo nie było projektu. Na radzie na której były pokazane zdjęcia z ostatniego roku, jak wyglądała zalana ulica partyzantów. Poza Panem Modzelewskim który dostarczył zdjęć, nie było innej osoby która „zdawała” sobie z tego sprawę, przynajmniej oficjalnie. Mimo że pisma w tej kwestii były już pisane wcześniej. A nawet były pomysły na doraźną pomoc które jednak skończyły się brakiem rozwiązania i kolejnymi pismami. A dzięki Panu Modzelewskimu sprawa cokolwiek ruszyła.

  3. nie opowiaddaj głupot 😉 o podtopieniach w ul Partyzantów byłoo wiadomo od momentu przekazania wiaduktu , tyle tylko ze azdoraazowa interwencja u pana Zajaca kończyła sie niczym. Co do Modzelewwskiego to dalaki jestem od przekonania o jego wspaniałomyślności. Dodatkowo Grabiec chciał pokazać i upokorzyć gmiine Jabłonna. Śmieszny Jasio był znany z tego że chciał pokazac swój brudny pazur 😉 dopiero przed wyborami rura mu zmiekła i pobudował chodnik, dobre to ale gdyby nie wybory i jego start do sejmu to i tego bśmy nie mieli

    • Sorry, ale odkąd tu mieszkam. Nim jeszcze rondo zrobili były problemy z wodą na partyzantów, aczkolwiek to, że coraz większą połać tereny jest pokryta kostka, uniemożliwia to odprowadzenie wody. Przypomne że zgodnie z naszym prawem, gdy myjemy samochód (woda,sama woda) to ta nie może wycinkać na ulicę. Ale deszczówka to już może? Chcesz to sobie sprawdź ile wody odchodzi z dachu i jaka przepustowość musisz mieć rur by ją odprowadzać i policz ile takiej wody zbiera się z wykostkowanej powierzchni z pod OSP czy Samby, następnie dodaj samą powierzchnię jednej strony wiaduktu. Teraz oblicz średni opad na metr kwadratowy. I zastanów się czy odprowadzenie w rów lub do studzienki (która sprawia że woda wsiąka w ziemię) jest wystarczająca. Ale pewnie Ci się nie zechce 🙂

      • Wiaduktu w to nie mieszajcie , przecież ma własne odprowadzenie do zbiorników retencyjnych po obu stronach torów.

  4. wystarczy wodę sprowadzić do rowu,
    rów CZEKA na wodę!
    przydałoby się rów od czasu do czasu wyczyścić
    Kiedy ostatnio był czyszczony?

  5. I cisza!
    nikt nie widział rowu, to co ma napisać?

Dodaj komentarz