Jabłonna. Poezja w różnych językach. X Festiwal Poezji Słowiańskiej

festiwal poezji 06

foto: GP/jj

W piątkowy wieczór, 13 października, zagościł w jabłonowskiej bibliotece X Festiwal Poezji Słowiańskiej. Tym razem oprócz wspaniałych gości z zagranicy zaprezentowali się również polscy artyści. W tym, doskonale grająca na skrzypcach, mieszkanka Chotomowa Nikola Rosa.

Wieczór upłynął pod znakiem poezji łotewskiej. Trzy poetki z tego kraju Tatiana Żitkowa, Elena Sutra i Dagny Dreika czytały wiersze w swoim ojczystym języku. Oczywiście można było też usłyszeć polskie tłumaczenie utworów. Prowadzący spotkanie Aleksander Nawrocki, naczelny pisma Poezja Dzisiaj, wręczył specjalną nagrodę tego miesięcznika dla Anny Czachorowskiej, dyrektorki jabłonowskiej biblioteki.

 

Oprócz Nikoli Rosy, której ekspresyjny występ porwał widzów, o poetycki nastrój zadbał Marcin Molski również grając na skrzypcach swoją własną kompozycję i śpiewając poezję. Muzycznym akcentem z zagranicy była ucząca się w Polsce wokalistka rumuńska Diana Biseada, która śpiewała zarówno w swoim języku ojczystym jak i razem z publicznością po polsku.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 14

  1. Podziwiam naszego drogiego doktora, że znajduje czas aby wszystkie te eventy – zarówno sakralne jak również i świeckie – zaliczać. Cosik musieli mu w pracy zadań odjąć bo przecież onegdaj miał zwyczaj na wszelakich spotkaniach rady listę obecności zamykać 😉

  2. … a w przyszłym tygodniu jest nabożeństwo wielkopostne, w kościele Wielkiego Potwora Spaghetti. Nie do wiary – tydzień później – jest czarna msza dla zawodników na Harleyach, anielski chór wykona ZZTop. Się będzie działo, doktor Adam może stać się ofiarą swojego sukcesu, idzie chłop ostro w eventy (a Owsik się zwija, jak to czyta; czuję to 🙂 )

  3. Fryzjera nie pobije. Niech czuje oddech doktora.

  4. Oni wespół czują na sobie wzrok pana pułkownika. 😉

  5. Pan Pułkownik nikomu nie straszny, bo jedynie drepce w miejscu. Na Wójta nie ma szans nawet jak by go całe PO popierało i dąbrowo-chotomowskie WiO również. Po prostu Pułkownik przegrałby z naszym „małym kapralem” Adamem. Także lepiej niech nie startuje.

  6. a ty przyjacielu tak o kremówkach piszesz czy z głowy czyi niczego…….pasozycie społeczny

  7. Pan Pułkownik na Wójta to chyba żart. Niech się chłopina nie wyrywa bo się ośmieszy. Po co Mu to. Pan Adam to rozumiem. Czekamy na sygnał. Oj zrobimy kampanię.

    • łoj tam łoj tam pomarzyć każdy może…….;)

  8. Kto jest ten Pułkownik. Może wreszcie nastanie w Gminie Jabłonna porządek i harmonia.

  9. To najlepszy kandydat. Dlatego tak zajadle go atakują konkurenci. Jeśli rzeczywiście wystartuje to byłby najbardziej merytoryczny gość. Tylko on jest w stanie wygrać z obecnym. Jeśli będą startować tacy kandydaci co nie mają szans typu świstaki czy inne gryzonie to głosy się rozbiją i wtedy mamy reelekcję fryzjera. Taka smutna prawda.

  10. Jakoś „Muchomor” i „Świstak” od lat zasiadają w Radzie Gminy i w niczym szczególnym się nie zasłużyli. Aż tu nagle na rok przed wyborami samorządowymi przypływ menadżerskiego geniuszu u obu Panów nastał. Wszystko wiedzą, walczą jak lwy i mają mnóstwo pomysłów, ale idą też tropem „Fryzjera”. Tamten wygrał balonikami i lizakami oraz pustymi obietnicami, a tutaj już koncerty, kremówki, że Cho…cho…

    Ale kto się na to nabierze.

  11. Mili państwo, to wszak dopiero przygrywka 🙂

  12. zapewniam was ze ich wszystkich pogodze i starych i tych swiezych upiekłem zgrabny pasztecik i do skosztowania do wojewdy i pani premier wysłałem. bedzie dobrze bo sporo pieprzu dodałem

  13. A na wsi mówią, że „Muchomor” pozazdrościł „Świstakowi” kościelnej kampanii wyborczej i postanowił się ochrzcić.

Dodaj komentarz