Nieporęt. Po Poziomkowej w Józefowie przyszedł czas na Borki. – Ulica ta zagraża bezpieczeństwu publicznemu! – podnoszą w petycji do wójta mieszkańcy

ulica borki józefów1

Ulica Borki w Józefowie w gminie Nieporęt, fot. https://www.google.com/maps

Mnożą się prośby mieszkańców Józefowa o utwardzenie i modernizację kolejnych dróg. Po ulicy Poziomkowej, która zgodnie z zapowiedzią władz gminy jeszcze w tym roku ma być wyremontowana, przyszedł czas na ulicę Borki, przy której mieszka przynajmniej 30 rodzin z dziećmi w wieku szkolnym. – Dziurawa nawierzchnia, kałuże i śliskie grzęzawisko po opadach deszczu, pył i tumany kurzu oraz brak oświetlenia i kanalizacji – to mankamenty tej drogi, które zdaniem osób przy niej zamieszkałych zagrażają bezpieczeństwu publicznemu.

Z petycji mieszkańców Józefowa w gminie Nieporęt, które w ciągu kilku ostatnich tygodni wpłynęły na ręce tamtejszych włodarzy wynika, że wiele dróg znajdujących się w tej miejscowości jest w fatalnym stanie i zagraża bezpieczeństwu publicznemu. Mnożą się wnioski o przeprowadzenie ich generalnych remontów.

Przetarg na remont Poziomkowej w Józefowie zostanie ogłoszony lada dzień

Nieporętacznie zamieszkali przy ulicy Poziomkowej w Józefowie doczekają się remontu tej ulicy. Władze gminy przychyliły się do ich próśb, o czym w przeszłości informowaliśmy wielokrotnie m. in. w tej wiadomości. Przeprowadzenie tej inwestycji drogowej potwierdził ostatnio również Maciej Mazur, wójt gminy Nieporęt, który we wtorek, 12 marca 2024 r. spotkał się z mieszkańcami. – Dziś spotkałem się z mieszkańcami ulicy Poziomkowej w Józefowie. Rozmawialiśmy o budowie drogi. Bardzo dziękuję za wszelkie uwagi, sugestie i propozycje odnośnie tej inwestycji. Uwzględnimy je podczas realizacji. Przetarg już niebawem – zapowiedział następnie w swoich social mediach.

Jak się mieszka przy Borki w Józefowie?

W ślad za mieszkańcami ulicy Poziomkowej, poszli też ostatnio mieszkańcy położonej w tej samej miejscowości ulicy Borki. W petycji skierowanej do władz gminy Nieporęt pod koniec lutego 2024 r.  podnieśli, że ulica przy której mieszka przynajmniej 30 rodzin z dziećmi w wieku szkolnym jest w fatalnym stanie technicznym, który zagraża bezpieczeństwu publicznemu. – Głównym problemem jest dziurawa nawierzchnia, która nie spełnia swojej roli w żadnych warunkach pogodowych. Po deszczu dziury głębokie na 20-30 centymetrów wypełniają się wodą i zamieniają się w śliskie grzęzawisko. Kiedy woda wyschnie, dziury nie znikają, natomiast wszędzie unosi się pył po przejechaniu każdego samochodu. Wiatr unosi tumany kurzu nawet gdy drogą nikt nie przejeżdża. Powodem wyżej wymienionej sytuacji jest rodzaj i jakość materiału stosowanego przez gminę w celu doraźnego wyrównywania ubytków, które ma miejsce dwa razy do roku. Naprawa nie spełnia swojej roli, ponieważ po pierwszych opadach dziury pojawiają się na nowo i są jeszcze większe – opisują warunki, w których są zmuszeni mieszkać.

Domagamy się poprawy bezpieczeństwa naszych dzieci oraz możliwości mieszkania w godnych warunkach – piszą do wójta Mazura mieszkańcy Borki w Józefowie

Autorzy petycji podnoszą, że stan ulicy Borki w Józefowie wynika z codziennej eksploatacji tej drogi przez samochody osobowe oraz, że wszelkie prace deweloperskie, które mogłyby ten stan jeszcze pogorszyć już dawno w tym rejonie zostały zakończone. Wyliczają, że oprócz fatalnej nawierzchni przy ulicy Borki nie ma też oświetlenia, ani kanalizacji. – Na ulicy zamieszkuje około 30 rodzin, w większości z dziećmi w wieku szkolnym. Mieszkańcy na wyraźną prośbę Pana wójta rozliczają się na terenie gminy, więc mają swój wkład w budżecie. Niestety to, co otrzymujemy w zamian, jest co najmniej rozczarowujące. Prosimy o poważne potraktowanie naszej prośby i radykalną zmianę podejścia do rozwiązania problemu. Wielokrotnie informowaliśmy urząd o naszym problemie również z wykorzystaniem mediów społecznościowych i aplikacji LocalSpot służącej w zamyśle do tego celu. Niestety bezskutecznie. Domagamy się poprawy bezpieczeństwa naszych dzieci oraz możliwości mieszkania w godnych warunkach – apelują do Macieja Mazura, wójta gminy Nieporęt w dalszej części tego pisma.

 

Nieporęcki włodarz jeszcze nie odniósł się do postulatów zawartych w powyższej petycji. Zgodnie z prawem ma na to 3 miesiące.

Do sprawy będziemy wracać.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 12

  1. Postaw dom na środku pola.
    Narzekaj, że dom stoi na środku pola.

    • To nie takie proste. Jeżeli jest MPZP i teren jest przeznaczony pod zabudowę jednorodzinną, to mieszkańcy mają prawo domagać się infrastruktury, a gmina obowiązek infrastrukturę robić. I teraz przechodzimy do meritum – ktoś te plany uchwala i zezwala na zabudowę szczerych pól. A kto? Wiadomo radni i interesiki na zwyżkach cen ziemi, branie w łapę od deweloperów, etc. Ludzie kupują, a potem gmina ma ich w duepie, bo kto miał zarobić, to zarobił.

    • Normalnie, to powinno wyglądać tak, że właściciel pola podzielonego na działeczki ma obowiązek zapewnić pełną infrastrukturę w drodze (prąd, woda, kanalizacja), drogę utwardzić i oświetlić. A potem nich sobie sprzedaje. A nie gumofilce robią milionowe interesy, a kosztami infrastruktury jest potem obciążona gmina i pośrednio wszyscy mieszkańcy.

      • Kazał ktoś komuś budować dom pośrodku niczego? Lufę do głowy przystawiał? Tanio było, a teraz dej i dej, bo chcemy.
        Gdyby tym 30 rodzinom zależało na drodze, już dawno zrobiliby ją sobie sami. Ale im zależy na darmowej drodze.
        Gmina może i kiedyś zrobi tę drogę, ale to nie jest najważniejsza inwestycja żeby rzucać wszystko bo jaśnie państwo sobie życzą.

      • Teraz doczytałem, ktoś niżej pisze, że to prywatna droga, nie gminna. Jeśli to prawda, to jak chcą mieć lepszą drogę, muszą ją sobie zrobić sami. Gmina nie ma prawa inwestowania na nie swoich działkach.

  2. Dokladnie i jeszcze uprzykszaja zycie mieszkancom.Przyklad osiedle w Stasim Lesie biznesmen od zniczy z banda postawili 50 domow z szambami i blotem zamiast drogi.Teraz codziennie mam.pod oknem szambiare i bloto na ulicy przed domem.

  3. Mimo ze u mnie kanaliza jest ale i asfalt to samochody wyjezdzac z tego blota wszystko zostawiaja mi pod plotem.

  4. Soltys twierdzi ze to droga prywatna zatem gmina umywa rece deweloper tez a wszyscy dookola sie musza meczyc.Tylko biznesmen zadowolony bo zarobil, burmistrz swoja dzialke dostal i jeszcze wiecej kasy z podatkow.

  5. Rambo. Jak by developerzy mieli wszystko robić o czym u piszą to raz że działki domy by tyle nie kosztowały
    Jak ktoś kupuje to chyba widzi jaka jest droga przed domem, nik go do kupna tego nie zmusza.

    • Kolejny deweloper z Serocka czy Pultuska sie odezwal.Czlowieku mamy 2024 rok chyba budujac osiedle zapewnienie kanalizacji to podstawa.
      O czym Ty mowisz? A jak drogo to idz strajkowac z rolnikami.

  6. Pawel chodzi o to ze my stawiajac domy przy drodze kilka lat wczesniej doczekajac sie kanalizacji znowu mamy ciedziennie szambiary pod oknem,ktore mkna do tego pieknego osiedla.Druga sprawa wyjezdzajac z tego blota caly asfalt jest pdzb nas oblocony.

    Biznsmen ktory to budowal powinien sie zastanowic jak Ci ludzie maja tam mieszkac a gmina widzac co sie swieci powinna odwolac sie od wydania pozwolenia na ta budowe albo wymusic na deweloperze samozwanczym biznesmenie przekrecie kanalizacje a jak tego nie zrobili to niech im teraz to zrobia bo juz kazdy ma dosc tego smrodu codziennie.

  7. Reasumując, Polak lubi jak jest drogo i byle jak. Lubi być dy.many przez wszelkiej maści deweloperków cwaniaczków i kupować deweloperskie klocki po milionie w szczerym polu przy polnej drodze. Jakby ludzie takiego guana nie kupowali, to by standard szedł w górę. A gminy swoją drogą powinny pilnować co i gdzie się buduje.

Dodaj komentarz