Legionowo. Suwak to dobry pomysł, pora na dodatkowy pas do lewoskrętu (list)

Lewoskręt_w _Buka

Lewoskręt w dziurawą ulicę generała Tadeusza Buka na legionowskich Piaskach, fot. GP (archiwum)

Po publikacji artykułu na temat planowego przez GDDKiA wprowadzenia na legionowskim wiadukcie oznakowania zachęcającego do jazdy na suwak do redakcji zaczęły spływać komentarze i uwagi w tej sprawie. Oto najciekawszy.

Pan Krzysztof, czytelnik Gazety Powiatowej, zaproponował, żeby w ciągu ul. Zegrzyńskiej wyodrębnić na jezdni osobny pas do skrętu w ul. gen. Broni T. Buka, bowiem auta skręcające na os. Piaski często blokują możliwość zjazdu z wiaduktu. Poniżej pełna treść listu (pisownia oryginalna).

Szanowni Państwo!

Suwak na wiadukcie (artykuł z nr 12 GP) jest absolutnie niezbędny. Jakkolwiek nie wyeliminuje on korków, to z pewnością usprawni zjazd z wiaduktu w kierunku Zegrza. Suwak będzie miał istotny walor psychologiczny – jadący lewym pasem wreszcie przestaną być traktowani jako wpychający się cwaniacy, którymi przecież nie są, a przez wielu kierowców za takich są uważani. Wynika to, moim zdaniem, z myślenia na drodze tylko o sobie, zamiast również o innych uczestnikach ruchu drogowego.

Aby efektywnie wykorzystać zasadę suwaka, kierowcy jadący lewym pasem powinni jechać nim do samego końca tego pasa i dopiero wtedy zmieniać pas na prawy. Wtedy jadący prawym pasem wpuszczają przed siebie tylko jeden samochód i nie ma powodu do irytowania się, że inni jadą a ja stoję. Przydałoby się takie wyjaśnienie w Gazecie, choć zakładam, że nie do wszystkich kierowców to dotrze. Rozwiązaniem tego problemu byłaby ciągła linia między pasem prawym i lewym przy zjeździe z wiaduktu, zmieniająca się w przerywaną dopiero przed końcem pasa.

Z moich obserwacji wynika jednak, że korek, zwłaszcza ten za wiaduktem, jest spowodowany czymś innym: przez światła przy ul. Strużańskiej oraz, w największym stopniu, przez samochody skręcające w lewo przed Strużańską. Wystarczy jedno skręcające auto i mimo zielonego światła w kierunku Zegrza, stoimy w korku, bo z naprzeciwka – w kierunku Legionowa – jadą samochody i rzadko kto przepuści tego skręcającego, który w sposób naturalny blokuje jazdę na wprost.

Na światła nic nie poradzimy, natomiast na skręcające samochody mam kilka pomysłów.

Zakaz skrętu w lewo raczej nie wchodzi w rachubę, ale wystarczyłoby zrobić w tym celu osobny pas na kilka samochodów (identycznie, jak jest to na jezdni w kierunku Legionowa na skrzyżowaniu do skrętu w lewo w ul. Strużańską). Skoro tam mieszczą się 3 pasy ruchu, to i w tym newralgicznym punkcie też powinny.

Inny pomysł to utwardzenie pobocza po prawej stronie jezdni, co pozwoli ominąć skręcających w lewo. Tak zresztą czasem dzieje się i teraz, ale pobocze jest w fatalnym stanie i nie wszyscy decydują się na ten manewr. Zapewne nie jest to do końca zgodne z przepisami, ale czego się nie robi, aby nie stać w korku.

List w całości przekażemy do GDDKiA.

Nie zamykamy dyskusji na temat usprawnienia ruchu na DK 61 w Legionowie.  Czekamy także na wasze opinie w sprawie jazdy na suwak na legionowskim wiadukcie pod adresem mailowym redakcja@gazetapowiatowa.pl