Krótki i jasny przekaz

520450e877b15.jpg

Rock&Roll ciągle źyje i ma się bardzo dobrze. Są nawet tacy, którzy swoją świeźą energią sprawiają, źe muzyka ta zamiast się starzeć jest ciągle młoda i chętnie słuchana. Kolejne pokolenia muzyków próbują swoich sił w zmaganiu z źywiołem, który nie jednemu artyście przyniósł radość i spełnienie, ale równie wielu kazał zapłacić ogromną cenę za pięć minut sławy. Oby losy tego młodego zespołu potoczyły się w tym dobrym kierunku, a ich debiutancka płyta niech będzie tego początkiem. O trudnych pierwszych krokach w muzyce, pracy nad albumem i koligacjach rodzinnych rozmawiał ze mną Adam Szymański, wokalista i gitarzysta legionowskiego zespołu TAMA.

 

Czy twój tata, wokalista zespołu Sexbomba, miał na ciebie duźy wpływ jeśli chodzi o muzykę? Czy jakoś Tobą kierował?

Wychowywał mnie, więc tak czy siak miał na mnie duźy wpływ. Teraz wszystko co tworzę, tworzę sam, ale zawsze lubię zapytać go o zdanie albo radę. Niedawno wspólnie pracowaliśmy nad starą płytą Sexbomby „Zamachy bombowe“, z której nie zachowały się prawie źadne nagrania gitar i ja zgodnie z zaleceniami i pod czujmyn okiem taty je dograłem. Mięliśmy duźo pracy, ale bardzo się cieszę, źe mogłem mu w ten sposób pomóc. Powiedział mi, źe nigdy by nie przewidział, ze po prawie 20 latach od ukazania się płyty jego syn dogra do niej ścieźki gitar. Moim marzeniem była taka współpraca. Zdarzało się teź, źe czasami występowałem razem z Sexbombą jako gitarzysta.

Często jest tak, źe dzieci artystów, którym udało się coś osiągnąć, są traktowane z góry. Ludzie uwaźają, źe rodzic wszystko im załatwił, wszystko zrobił i wsparł je swoimi znajomościami. Czujesz czasami, źe inni, szczególnie obcy ludzie, tak na ciebie patrzą?

Pewnie, źe tak. Bardzo to krzywdząca sprawa, ale co zrobić. Ciesze się, źe nie wszyscy tacy są. Kiedyś słyszałem nawet, źe kawałki, które gra TAMA, napisał mój ojciec albo to takie niechciane numery Sexbomby. Bez komentarza.

Wasz debiutancki album powstawał przez cztery lata w Studiu „Bunkier“ w Legionowie oraz w Sulejówku u Pana Winicjusza Chrusta. Czemu tak długo?

Zespół zawsze był naszym hobby. Pisanie utworów przychodziło bardzo cięźko. Ja nie mogę usiąść i napisać tekstu z marszu. Wszystkie przychodzą do mnie niespodziewanie np. „Metką podbij świat, choć kryzys wokół trwa, tyle jesteś wart, Twoja morda plus VAT“ – ten fragment „Bananów“ obudził mnie w środku nocy, a chwilę póżniej miałem juź cały tekst. Kaźdy kawałek przychodzi do mnie kiedy inspiruje mnie otaczający świat i w ten sposób skumulowane myśli w mojej głowie eksplodują w postaci tekstu. Nagrywanie trwało tyle czasu, poniewaź to była tylko zabawa i nikomu się nie śpieszyło, a dodatkowo zmiany w składzie teź szybkości nie sprzyjały. Nagrania na płytę zostały zrealizowane w trzech rzutach po kilkuletnich przerwach, co teź pokazuje nasz progres. Myślę źe ciekawie się tego słucha.

Projektem okładki i pudełka zajął się Kamil Walesiak. Znaliście się wcześniej czy ktoś go wam polecił?

Kamil Walesiak to mój kolega ze szkoły. Znaliśmy się od gimnazjum. Chodziliśmy razem na kółko teatralne (śmiech). Kamil wygrał międzynarodowy konkurs na plakat do ekranizacji komisku „Funky Koval“. To bardzo utalentowany rysownik, a obecnie dodatkowo student szkoły filmowej w Łodzi.

Jako autor tekstów poruszasz tematy dotyczące codziennych problemów, które mogą dotknąć kaźdego z nas. Piszesz o kłamstwie, znieczulicy, braku poczucia bezpieczeństwa. Jednocześnie duźo mówisz o swoich obserwacjach, o tym co dzieje się wokół. Relacjonujesz to. Na ile twoje teksty są autobiograficzne?

Właściwie wszystkie teksty są w jakimś stopniu autobiograficzne. Jedne bardziej inne mniej. Nie potrafię zmyślać. Wszystko co zawarłem w tych tekstach w jakiś sposób dotknęło mnie osobiście, przeleciało przez moja głowę i źycie.

Na krąźku dominują energetyczne numery. Do trochę spokojniejszych naleźą „Banany“, „Brutalna prawda“, a z kolei „Kocham cię“ to juź w zasadzie ballada. Jak myślisz, czy w punk rockowym środowisku ballady postrzegane są jako obciach?

Nie wydaje mi się (śmiech). Ktoś kto tak uwaźa to z całym szacunkiem, ale raczej niewiele wie o punk rocku. Punk rock kiedy powstawał był zdecydowanie bardziej romantyczny niź agresywny. Ballady Ramonesów ”Baby I Love You“ , „Bye Bye Baby“, ale i wiele innych, są świetne i właśnie na takim ramonesowym stylu opiera się utwór „Kocham cię“. Muszę jednak dodać, źe ten utwór zawsze był przez nas traktowany z przymruźeniem oka. Jeźeli ktoś odbiera go śmiertelnie powaźnie to juź jego sprawa…

Czy jesteście zadowoleni z finalnego efektu jaki udało się wam osiągnąć wydając płytę? Okładka, brzmienie albumu.

Mam nadzieję, źe to dopiero początek, ale jesteśmy bardzo dumni z efektu. Wszyscy bez wyjątku! Ta płyta to źywe granie bez studyjnych sztuczek i poprawek. Zarejestrowany materiał będzie moźna usłyszeć podczas naszego koncertu 4 marca w Sali Widowiskowej Miejskiego Ratusza w Legionowie. Zapraszamy!

 

Debiutancki album zespołu TAMA moźecie nabyć w sklepie muzycznym „Plejada“ w Legionowie.

 

Profil MySpace zespołu: www.myspace.com/tamowcy

 

Wróbel