Rower jest najlepszym wyborem – rozmowa z rowerzystką z gminy Nieporęt

rower

Rozmowa z Katarzyną Olszewską z gminy Nieporęt. Pani Kasia jest zapaloną rowerzystką, dlatego zdradza nam kilka ważnych informacji na temat miejsc w gminie wartych odwiedzenia, szczególnie na dwóch kółkach.

Czy to właśnie na rowerze spędza Pani większość swojego wolnego czasu?

Od dziecka po terenie gminy poruszałam się rowerem. Jak dorosłam, rower stał się moim drugim podstawowym środkiem transportu. Nasza gmina jest bardzo atrakcyjna turystycznie, z tego powodu w okresie wakacyjnym rower jest najlepszym wyborem, ponadto pozwala uniknąć stania w korkach. Na rowerze spędzam dużo czasu, jeśli pozwala na to pogoda, staram się nim jeździć do pracy. Oprócz wycieczek po okolicy lubię wyjechać z rowerem gdzieś dalej. Byłam między innymi w Rumuńskich Karpatach, jeździłam ścieżką rowerową EuroVelo 6 z Wiednia do Budapesztu. Świat z perspektywy siodełka wygląda ciekawiej, jest więcej czasu na podziwianie widoków.
Co gmina Nieporęt oferuje rowerzystom? Jak to się zmieniło w ostatnich latach?

Gmina Nieporęt jest bardzo dobrym miejscem do organizowania wycieczek rowerowych. Jedna z popularniejszych tras wiedzie wzdłuż Kanału Żerańskiego. Obecnie jest ona modernizowana. W mojej opinii inwestycja ta poprawi bezpieczeństwo na tej dość wąskiej ścieżce. Nasza gmina zawsze była ciekawym miejscem dla turystyki rowerowej z uwagi na obszerne tereny leśne. Stanowią one 30% obszaru gminy. Zarówno w Lasach Nieporęckich, Białobrzeskich jak i na Strudze można znaleźć wiele urokliwych miejsc. W pierwszych dwóch znajdziemy np. jeziorka leśne, a w ostatnim polecam przejazd wzdłuż rzeki Czarnej przez rezerwat.

 

 

 
Od kilku lat Gmina inwestuje w poprawę infrastruktury rowerowej na swoim terenie. Ścieżka wzdłuż ul. Strużańskiej jest jedną z najdłużej wyczekiwanych przez mieszkańców Józefowa, Kątów Węgierskich czy Rembelszczyzny. Proszę zauważyć, że z Rembelszczyzny do Legionowa przejazd rowerem trwa tylko 25 minut. Wreszcie bezpiecznie będzie można pojechać do szkoły, sklepu, czy kościoła. Połączona ze szlakiem nad Kanałem Żerańskim oraz dalej wzdłuż ul. Wojska Polskiego w Białobrzegach pozwoli bezpiecznie przedostać się do Ryni, czy Beniaminowa.
Patrząc z mojej perspektywy, Gmina przez ostatnie 20 lat zainwestowała w miarę swoich możliwości w poprawę infrastruktury rowerowej. Jedną z pierwszych ścieżek rowerowych była ścieżka w Nieporęcie, wzdłuż ul. Wojska Polskiego. Nie wszyscy też pamiętają, że ścieżka rowerowa nad Kanałem Żerańskim nie była przejezdna na całej swej długości. Na początku XXI wieku Gmina oczyściła wały z zadrzewień i krzewów, aby można było przejechać nad brzegiem kanału. Wiele razy uczestniczyłam w zebraniach wiejskich w swojej wsi, i z tego co pamiętam mieszkańcy wielokrotnie prosili o bezpieczne i wygodne połączenie rowerowe z Urzędem Gminy oraz innymi ważnymi obiektami w gminie. Obecnie Gmina Nieporęt wykorzystując środki dostępne na budowę korytarzy transportu rowerowego wraz z sąsiednimi gminami buduje sieć dróg dla rowerów, które mają służyć poprawie komunikacji wewnątrz i między gminami. Taka ciekawostka: z Urzędu Gminy Nieporęt do stacji metra Dworzec Wileński można dojechać rowerem w 60 min, jadąc średnią prędkością 20 km/h. Na rowerze to jest prędkość spacerowa. Dla porównania komunikacją miejską zajmuje to 50 min poza szczytem.

Które leśne trasy rowerowe szczególnie Pani poleca?

Lubię jeździć po lesie Nieporęckim, zaczynając od Kątów Węgierskich ul. Kościelną, następnie można wybrać dowolny kierunek. Kierując się np. na północ dojedziemy do leśnego jeziorka, skąd, skręcając w kierunku wschodnim można dojechać do Nieporętu. Jak wspominałam polecam również przejazd wzdłuż rzeki Czarnej. Na obie trasy radzę wziąć rower z szerszymi oponami, nie są wymagające, ale na rower szosowy się nie nadają.
Czy w ważnych punktach w samym Nieporęcie ustawiane są stojaki na rowery? Czy takie postoje objęte są także monitoringiem?

Z tego co wiem, to pod wszystkimi budynkami użyteczności publicznej są stojaki na rowery. Jeśli budynek jest monitorowany, zazwyczaj monitoring obejmuje również miejsce postoju rowerów. W Portach oraz na Dzikiej Plaży również jest gdzie przypiąć rower.
Obecnie trwa budowa ścieżki wzdłuż Kanałku Żerańskiego. Do tej pory była to nieutwardzona droga, czy Pani zdaniem modernizacja tej trasy zwiększy jej atrakcyjność dla miłośników aktywnego wypoczynku?

Modernizacja tej ścieżki jest konieczna. Z uwagi na atrakcyjność tego szlaku w weekendy bywało tam bardzo niebezpiecznie. Sama ścieżka maksymalnie miała około 4 m szerokości najczęściej jednak nie więcej niż 2-3.metry Uniemożliwiało to bezpieczne minięcie się rowerzystów poruszających się w przeciwnych kierunkach oraz zagrażało bezpieczeństwu pieszych. Po modernizacji ruch pieszych i rowerzystów będzie na większości szlaku rozdzielony, co niezaprzeczalnie zwiększy bezpieczeństwo w tym miejscu. Myślę, że droga dla rowerów nad Kanałem będzie jeszcze atrakcyjniejszym miejscem do spędzania wolnego czasu. Możliwe, że liczba turystów z Warszawy nie wzrośnie znacząco, jednak liczę na to, że więcej osób będzie wybierało rower jako środek komunikacji zamiast samochodu, co może zmniejszyć korki w naszej gminie w sezonie. Proszę pamiętać, że ten szlak przede wszystkim ma pozwolić mieszkańcom gminy na spokojne i bezpieczne przemieszczanie się do szkoły, czy sklepu – na trasie ścieżki są dwie szkoły – jedna w Nieporęcie, niedaleko której znajduje się Gminny Ośrodek Kultury i biblioteka. Druga szkoła znajduje się w Stanisławowie Pierwszym, gdzie jest również basen. Przy połączeniu z drogami dla rowerów nad Kanałem i wzdłuż ul. Strużańskiej młodzież z Józefowa, Kątów Węgierskich, Michałowa Grabiny, Rembelszczyzny, czy Stanisławowa Pierwszego zyska bezpieczny dostęp do tych placówek.
Czy gmina organizuje jakieś imprezy/zawody dla rowerzystów?

Gmina Nieporęt na pewno współpracuje z organizatorami wielu imprez rowerowych na swoim terenie, jednak chyba żadnej nie organizuje samodzielnie. Odbywają się tu maratony MTB, zarówno letnie jak i zimowe oraz triatlony. Co ciekawe w tym roku odbędzie się wyścig kolarski Tour Bitwa Warszawska, Mazowsze Tour.
Czy Pani zdaniem organizowane na terenie gminy zawody triathlonowe zwiększają popularność okolic Jeziora Zegrzyńskiego wśród miłośników sportu?

Z pewnością, aby to stwierdzić wystarczy pojechać na ul. Zwycięstwa lub Małołęcką w Nieporęcie. Wśród kolarzy amatorów z północno-wschodniej Warszawy jest to obowiązkowe miejsce na treningi szosowe. Dzieje się tak, dlatego, że w ciągu ostatnich kilku lat ulice te zostały wyremontowane, a ponieważ jest tam niewielki ruch samochodów, stały się idealnym miejscem na treningi szosowe. Niestety nie wszyscy z nich pamiętają, że to nie tor kolarski tylko zwykła ulica, na której ruch w weekend jest większy i od czasu do czasu zdarza się tam wypadek z udziałem rowerzysty.

Innym miejscem, gdzie można często spotkać kolarzy szosowych, to ul. Wczasowa w Białobrzegach, do granicy z Załubicami oraz odcinek ul. Wojska Polskiego w Białobrzegach do Beniaminowa, czyli de facto trasa jednego z triatlonów. Niestety wielu z tych rowerzystów nie korzysta przy tym z nowo wybudowanych dróg dla rowerów. W obu przypadkach są to szerokie asfaltowe pasy, bez żadnych progów ani spowalniaczy. Jazda po nich jest wygodniejsza i bezpieczniejsza niż jazda po drodze dla samochodów. Sama jeżdżę przede wszystkim na rowerze szosowym i nie jestem w stanie zrozumieć takiego zachowania.

Pani ulubiona trasa rowerowa w gminie Nieporęt to…

Nie mam ulubionej trasy w Nieporęcie, korzystam z różnych, unikam tych zatłoczonych, dlatego zazwyczaj jeżdżę wieczorem. Często jednak lubię zajechać nad wodę, czy to w Nieporęcie, czy w Białobrzegach i odpocząć gdzieś w spokojnym miejscu, popatrzeć na wodę.
Dziękuję za rozmowę i życzę samych wspaniałych wypraw rowerowych!

Etykiety

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 3

  1. Mądrego człowieka to i miło posłuchać (w tym wypadku: poczytać). Rowerzystka, a mimo to nie uważająca się za pępek świata i potrafiąca dostrzec, że miłośnicy 2 kółek też mogliby wiele poprawić w swoim zachowaniu na drogach publicznych.

  2. „Z pewnością, aby to stwierdzić wystarczy pojechać na ul. Zwycięstwa lub Małołęcką w Nieporęcie. Wśród kolarzy amatorów z północno-wschodniej Warszawy jest to obowiązkowe miejsce na treningi szosowe. Dzieje się tak, dlatego, że w ciągu ostatnich kilku lat ulice te zostały wyremontowane, a ponieważ jest tam niewielki ruch samochodów, stały się idealnym miejscem na treningi szosowe. Niestety nie wszyscy z nich pamiętają, że to nie tor kolarski tylko zwykła ulica”
    Powiedzmy to wprost, zachowują się jak święte krowy, jadą po 2-3 osoby obok siebie, żaden nie usunie się do boku jezdni, gdy ktoś chce ich wyminąć samochodem, przy wchodzeniu w zakręty wyjeżdżają na przeciwny pas, żaden łapy nie wystawia przed zakrętem, bo oni są najważniejsi – wstrętni drogowi terroryści! Ze sportem nie ma to nic wspólnego.

    „Niestety wielu z tych rowerzystów nie korzysta przy tym z nowo wybudowanych dróg dla rowerów. W obu przypadkach są to szerokie asfaltowe pasy, bez żadnych progów ani spowalniaczy. Jazda po nich jest wygodniejsza i bezpieczniejsza niż jazda po drodze dla samochodów. ” – a to już kompletne chamstwo. Policja powinna tam stać i łapać tych królów szos. Może po paru słonych mandatach grzecznie przenieśliby się na ścieżki rowerowe

  3. PO pierwsze – brzmi to jak tekst sponsorowany, z Urzędu Gminy ktoś to pisał? Po drugie – jeżeli Pani naprawdę jeździ na rowerze szosowym to pewnie zauważyła, że opony 25mm napompowane do ok. 9 barów nie radzą sobie z wszechobecnym żwirkiem i nierównościami na takich ścieżkach. Podobnie – rodziny z dziećmi, osoby nie do końca pewnie poruszające się na rowerach (z reguły w poprzek) nie ułatwiają jazdy, wyjazdy z posesji etc. Dlatego w krajach cywilizowanych, np. Francja – powyżej prędkości 25 km/h należy jechać drogą, nawet jeżeli jest ścieżka.
    Przyłączam się do głosu uciążliwości, gdy kolarze jadą w trójkę. Ja najczęściej jeżdżę sam, więc kilka spostrzeżeń – samochody wyprzedzają na zakręcie, podwójna ciągła (raptem wczoraj po południu na Królewskiej ostry zakręt w lewo) – już chyba 10 raz robi ten manewr kierowca białego busa, który coś tam na budowę dowozi – wyprzedzająć w zakręcie – wypycha mnie w krawężnik). Inna kwestia – wyprzedzenie roweru jadącego blisko 40 km/h na Małołęckiej tylko po to, aby 10 m dalej zwolnić do zera i wjechać na posesję, wyjeżdżanie z premedytacją przed rower z posesji, ale najgorsze jest wymijanie rowerzysty i wychodzenie na „czołówkę” z rowerzystą jadącym z naprzeciwka. To jest prawdziwa plaga ostatnio, parę razy musiałem już hamować awaryjnie, aby przeżyć. Jeżdżę min. 3 razy w tygodniu, tygodniowo robię 200 km, nie przesadzam z tym opisem. Na szczęście wielu mieszkańców zachowuje się normalnie w samochodach i toleruje popularność pętli Królewska – Izabelińska- Małołęcka-Zwycięstwa wśród amatorów kolarstwa. Można by ten fakt lepiej wykorzystać na marginesie w promowaniu Gminy. A jako ciekawostka – jeden z 2 Polaków w Tour de France w tym roku – Łukasz Wiśniowski z CCC też trenuje na pętli.

Dodaj komentarz