Biegiem w Powiecie. Cz. 23. Biegaliśmy w całej Polsce

biegowy weekend

Nasi w Biegu Tygrysa pokazali, że żadne przeszkody nie były im straszne (fot. A. Głowacka)

Końcówka wakacji sprzyja bieganiu. Zawodnicy z naszego powiatu nie próżnowali i startowali w różnych ciekawych biegach w całej Polsce. Zaczynamy chronologicznie od soboty.

Parkrun Warszawa-Bródno #45 – 22.08.2015

W sobotnim parkrunie w Parku Bródnowskim w Warszawie pobiegła trójka zawodników Grupy Biegowej CHTMO: Paulina Rosołowska, Damian Zakrzewski i Michał Machnacki, a wolontariuszem była Urszula Machnacka. Wreszcie pogoda sprzyjała biegającym. Nie było od rana upału i każdy z uczestników biegu mógł w dobrym tempie dotrzeć do mety. Jak biegli zawodnicy CHTMO?

14. Michał Machnacki – 24:15
18. Damian Zakrzewski – 27:11
20. Paulina Rosołowska – 29:43

IV Półmaraton Chmielakowy – Krasnystaw 22.08.2015

W Krasnymstawie w województwie lubelskim wystartowali przedstawiciele dwóch grup biegowych z naszego terenu: Runners Team Jabłonna i Grupa Biegowa CHTMO.

446. Saturnin Szczepański – Runners Team Jabłonna – 02:13:07
460. Mariusz Mówiński – Runners Team Jabłonna – 02:16:53
465. Witold Naczulski – Grupa Biegowa CHTMO – 2:17:59

IV Bieg Tygrysa – Orzysz – 22.08.2015

 Na poligonie w Orzyszu odbył się bardzo trudny i wyczerpujący bieg z przeszkodami. Na trasie zaprezentowali się: Andrzej Głowacki (Heron Wieliszew Team)  synem Mateuszem i Wojciech Kisieliński z synem Bartłomiejem. Andrzej i Wojtek opowiedzieli jak przebiegały te arcytrudne zawody biegowe:
Andrzej Głowacki: Na kilka dni Orzysz zamienił się w wojskową stolicę Polski. Bramy miasta były ściśle strzeżone i wjazd do Orzysza był możliwy po przekroczeniu punktów kontrolnych, które ustawione były na rogatkach grodu. Na punktach kontrolnych żołnierze nie tylko sprawdzali kto przybywa na tematyczny wojskowy weekend lecz również prezentowali sprzęt wojskowy znajdujący się na wyposażeniu WP. Można było pod fachowym okiem zapoznać się czołgami, transporterami, bojowymi wozami piechoty oraz z bronią indywidualną i zespołową. Gdy już się udało wjechać do Orzysza nie było czasu na nudę: tory przeszkód, elementy wysokościowe, strzelnice, walka wręcz, rycerstwo, straż pożarna, pokazy dynamiczne i statyczne. Dla przykładu można było obserwować jak czołg T-55 rozprawia się z samochodami osobowymi. Wieczorny koncert zespołu Cymes i kolacja przy ognisku dla uczestników Biegu Tygrysa zakończyło piątkowy dzień. W sobotę o 5.00 ogłoszono pobudkę i uczestnicy biegu stawili się do biura zawodów. Rywalizacja odbywała się na małej i dużej beczce. Mała beczka to bieg indywidualny na dystansie 26 kilometrów natomiast duża beczka to rywalizacja drużynowa (dwie osoby) na tym samym dystansie z dodatkowymi 70. przeszkodami. Były tunele, czołganie, wykopy, czterometrowe ściany, worki z piaskiem, żwirownia, drogi czołgowe, opony, kajaki, błoto, strzelanie z tzw. „bujanki”, długie odcinki w słońcu… Było ciężko. Organizator taką notatkę zamieścił na stronie, świadczącą o trudności w pokonaniu trasy: „Wystartowało ponad 200 osób. 75 osób nie ukończyło biegu. 10 osób skończyło w karetce. 2 osoby znalazły się w szpitalu”. Nasze drużyny w składzie: Mateusz Głowacki i Andrzej Głowacki oraz Bartłomiej Kisieliński i Wojciech Kisieliński pokonały dużą beczkę, zajmując odpowiednio 42 miejsce (3:57:48) i 52 miejsce (4:14:51). Pomimo trudów biegu wszyscy deklarują poprawienie wyniku w kolejnej V już edycji Biegu Tygrysa i start w jego zimowej odsłonie już w styczniu2016 roku.
Wojciech Kisieliński: O biegu i całej związanej z tym akcji dowiedziałem się od Andrzeja Głowackiego. Ponieważ do biegu głównego potrzebowałem drugiej osoby, udało mi się namówić starszego syna Bartłomieja do wspólnego startu w tej imprezie. Nocleg , ognisko i darmowy start to coś, co trudno dzisiaj znaleźć w ofercie organizatorów imprez biegowych. Ale nie ma nic darmo … 26 km. Po poligonie w Orzyszu, 70 przeszkód, bieg w butach i stroju wojskowym w pełnym słońcu – to była cena za możliwość uczestniczenia w tej imprezie. Czas naszej drużyny – nie najlepszy . Kontuzja kolana syna nie pozwoliła na osiągnięcie planowanego wyniku, ale za to jest plan poprawienia wyniku w przyszłym roku! Organizator zaplanował również zimową edycję biegu, więc może być nowe ciekawe doświadczenia na moim koncie biegowym.
5. Półmaraton im. Janusza Kusocińskiego – Błonie-Borzęcin Duży – 23.08.2015
W Błoniu nie mogło zabraknąć biegaczy z naszego terenu. Na trasie z Błonia do Borzęcina Dużego, gdzie słońce i wysoka temperatura dała się wszystkim we znaki najlepiej z naszego powiatu pobiegł Maciej Milewski z Legionowa, który zajął 13 miejsce z czasem 01:21:34. Jak zaprezentowali się inni?:
 77. Piotr Mulik – Serock Biega z Hotelem Narvil – 01:34:56
85. Paweł Witkowski –  Wieliszew Heron Team – 01:36:18
119. Robert Wójcik – Nieporęt – 01:38:58
125. Dariusz Świstek – Wieliszew Heron Team – 01:39:12
145. Krzysztof Jakubowski – Legionowo – 1:40:48
199.Cezary Kosewski – Jabłonna – 01:46:02
322. Tomasz Gil – Serock Biega z Hotelem Narvil – 01:54:05
351. Tomasz Jodłowski – Jabłonna – 01:55:37
433. Paweł Gąsiorek – Jabłonna – 02:02:20
456. Dariusz Jarosiewicz – Grupa Biegowa CHTMO – 02:03:29
503. Michał Dziadura – Legionowo – 02:08:16
525. Grzegorz Skibniewski – Legionowo – 02:10:49
571. Michał Machnacki – Grupa Biegowa CHTMO – 2:17:12
602. Anna Pękalska – Nieporęt – 02:23:34