Z parkrunowych tras. Cz. 123. „Łatki” zameldowały się w Firenze parkrun (galeria)

parkrun

Rodzina Łatkowskich pobiegła w Firenze parkrun we Florencji (fot. Piotr Łatkowski)

Rodzina Łatkowskich z grupy Biegowej CHTMO zameldowała się we Włoszech we Florencji. Tam zadebiutowała we włoskim parkrunie. W Firenze parkrun pobiegli Monika i Łukasz oraz ich dzieci Alicja i Piotr.

Florencja. Miasto, które pamięta czasy Cesarstwa Rzymskiego. Nazwę to przepiękne miasto zawdzięcza samemu Juliuszowi Cezarowi, który w 59 roku p.n.e. ustanowił w niej kolonię dla byłych żołnierzy, nazywając ją Florentina. Zabytki stolicy Toskanii należą do jednych z najpiękniejszych we Włoszech. Wspomnę tylko katedrę Santa Maria del Fiore czy cieszącą się światową sławą Galerię degli Uffzi, zawierającą największy zbiór sztuki włoskiej na świecie. To jedna z najpiękniejszych i najwspanialszych galerii malarstwa na świecie: Botticelli, Michał Anioł, Rafael, Tycjan, Rubens, Rembrandt czy van Dyck. Te nazwiska mówią same za siebie.

Firenze parkrun okiem Moniki Łatkowskiej

W sobotę 21 lipca wzięliśmy całą rodziną udział w Parkrunie we Florencji. Jest to stosunkowo młody parkrun, gdyż była to jego dopiero 43 edycja. Trasa biegu usytuowana jest w pięknym parku Argonautica i w 90% prowadzi po szutrze w dwóch pętlach po 2,5km, cały czas w cieniu, co przy prawie 30°C jest nieocenione. Na mecie czekały ciastka i napoje. Nie wiem jak wyglądały dotychczasowe biegi, ale ten był iście międzynarodowy. Poza nami, byli jeszcze Szwajcarzy, Anglicy i przesympatyczna rodzina ze Szkocji. Wszyscy razem i każdy z osobna został przywitany gorącymi brawami. Było naprawdę świetnie.

Fot. Piotr Łatkowski i Firenze parkrun