Barbarka u stóp Serocka

520449963f895.jpg

Na Skwerze Litewskim w Serocku odbyły się warsztaty rzemieślnicze. Przez to niedzielne popołudnie kaźdy podróźny odwiedzający Serock mógł sprawdzić jak wyglądało codzienne źycie w średniowieczu.

 

O przebogatej historii najstarszego miasta na terenie powiatu legionowskiego świadczą odkrycia profesora Zdzisława Rajewskiego i mgr Barbary Zawadzkiej-Antosik, którzy na początku lat 60. ubiegłego wieku przez prace wykopaliskowe na terenie średniowiecznego grodziska usystematyzowali wiedzę na temat źycia pierwszych osadników na terenie miasta połoźonego w widłach Bugu i Narwii. Wtedy to odkryto fragmenty ceramiki i kości zwierzęcych, odkryto pozostałości po pierwszych zabudowaniach wykonanych z piasku i drewnianych bali. Ustalono, źe pierwsi osadnicy trudnili się rolnictwem i rybołówstwem. Nazwa niedzielnych warsztatów wywodzi się od XVII-wiecznej kaplicy pw. Św. Barbary, której fragmenty fundamentów takźe odkryto na terenie wykopalisk.

 

GALERIA

 

Podczas zorganizowanych przez Urzędu Miasta i Gminy Serock warsztatów kaźdy ze zwiedzających miał moźliwość przeniesienia się w dawne czasy i poczuć czym zajmowali się i jak źyli pradziadowie mieszkańców miasta. – Staraliśmy się tak zorganizować warsztaty, by pokazać jak kiedyś nad brzegami Narwi mogli rozbić się Słowianie, tak jakbyśmy przenieśli się do czasów, gdy na podgrodziu rzemieślnicy wykonywali swoje produkty – mówi Katarzyna Leszczyńska, kierownik Referatu Promocji UMiG Serock. Na Skwerze Litewskim urządzono stanowisko pokazujące warunki źycia pierwszych osadników oraz ich wojowniczą naturę. Nieopodal rozłoźono stanowisko kowala. Wzdłuź brzegów rzeki rozciągały się stanowiska garncarza, koronarki, pszczelarza, lutnika. Imprezie towarzyszyły pokazy walk wojów, kaźdy mógł stanąć w szranki z średniowiecznymi zbrojnymi. – Niektóre z tych osób znamy od kilku lat, z wieloma z nich współpracujemy. Jest na przykład stoisko ze swojskim jadłem wytwórstwa Reginy Rataj z Łachy, członkini jednego z naszych Kół Gospodyń Wiejskich. Jest takźe pani koronkarka, która co tydzień handluje swoimi produktami na miejskim targowisku – opowiada o przygotowanych atrakcjach Katarzyna Leszczyńska.

 

GALERIA (fot. Stefan Wożniak)

 

Impreza była udana i ściągnęła tak wielu widzów, źe naturalnie zrodziło się pytanie czy średniowieczne spotkania na Skwerze Litewskim, u podnóźa Grodu Barbarki będą kontynuowane. – Na pewno wszystkich zaskoczyła frekwencja, akcja promocyjna była duźa, ale mimo wszystko liczba uczestników festynu nas zaskoczyła. Patrząc na zainteresowanie ludzi, myślę źe taka impreza moźe być powtórzona za rok – zapowiada Leszczyńska.

Warsztaty rzemieślnicze zostały dofinansowane z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. 70% kosztów organizacji (około 14 tys. zł) zostanie pokryte ze środków europejskich.

k.g.