CEKS w Chotomowie dobrym wzorem w skali kraju

CEKS w Chotomowie

 

Centrum Edukacyjno-Kulturalno-Sportowe ( CEKS ) w Chotomowie to inwestycja gminna, której I etap budowy zakończy się w maju 2014 roku. Z zewnątrz postępy prac widoczne są gołym okiem, jednak równie duże zmiany dzieją sią wewnątrz budynku. Urząd Gminy, przy współpracy z Państwowym Instytutem Geologicznym i funduszom z Narodowego Founduszu Ochrony Środowiska podjął działania, dzięki którym po ukończeniu całości inwestycji gmina Jabłonna oszczędzać będzie około 900 tysięcy złotych rocznie.

W 2011 roku, kiedy wyłoniony został zwycięski projekt CEKS w Chotomowie, zrodziły się obawy, że utrzymanie szkoły (koszty ogrzania i wentylacji) będzie kosztowne. Szkoła o powierzchni 5.000 m2, dla 1.000 dzieci, musi generować koszty. Oszacowano, że rocznie będzie to koszt około miliona złotych, co w budżecie gminy będzie znaczącą pozycją. Dlatego w trakcie budowy przeprojektowano i zoptymalizowano technologie wykorzystywane do ogrzewania szkoły tak, by priorytetem była ekonomia i bezpieczeństwo dzieci. Urząd Gminy Jabłonna wspólnie z Januszem Karmelem, doradcą wójta do spraw CEKS, zdecydowali się wykorzystać najnowsze i najbardziej efektywne energetycznie technologie. – Plan był taki, by wykonać wzorcowy publiczny budynek energooszczędny na skalę kraju – mówi specjalista od energii odnawialnej dr inż. Tomasz Walczak, prezes zarządu Euros Energy Sp. z o.o..

Konstrukcja i izolacje

Zmiany konstrukcyjne budynków i elementów izolacji pozwoliły na bardziej wydajne wykorzystanie energii. Dla przykładu w szkole wstawiono potrójnie przeszklone okna. Są one nie tylko bezpieczniejsze, ale też przepuszczają bardzo dużo światła. Gruba izolacja ścian zewnętrznych spełnia wymagania warunków technicznych, które wejdą w życie w 2019 roku. Oznacza to, że budynek CEKS już dziś kwalifikuje się jako budynek pasywny.

Wentylacja

Druga poważna zmiana w stosunku do pierwotnego projektu to przebudowa całego systemu wentylacyjnego. W budynku zastosowano odzysk ciepła z powietrza usuwanego w prcesie wentylacji. Dzięki centralom wentylacyjnym ciepło to będzie ponownie wykorzystywane. I tak, wyrzucane powietrze na zewnątrz budynku oddaje po drodze ciepło i ogrzewa w wymiennikach zasysane do środka świeże powietrze. Wszystko to pojedyncze stopnie Celcjusza, przemnożone przez setki tysięcy metrów sześciennych powietrza do wentylacji przekłada się na oszczędności, czyli pieniądze. Według Tomasza Walczaka dzięki temu zapotrzebowanie na energię zmalało prawie siedmiokrotnie. Drugą zaletą takiego rozwiązania jest wysoki poziom tlenu w pomieszczeniach dydaktycznych. – Zawsze byłem senny na lekcjach – żartuje Tomasz Walczak. – Kiedy chciałem otwierać okna, zawsze na mnie krzyczano, że jest za zimno i że kto będzie płacił za ogrzewanie. Stężenie dwutlenku węgla dochodziło do takich wartości, że wszystkich bolała głowa. Dzięki czujnikom umieszczonym w każdej sali lekcyjnej, które będą rejestrować i reagować na poziom dwutlenku węgla, jakość powietrza w każdej z sal będzie kontrolowana niezależnie. To znaczy, że np niewykorzytywana sala nie będzie wentylowana, nie tracąc w ten sposób energii, to kolejny element racjonalnego wykorzystania energi. Dzięki zautomatyzowaniu całego systemu wentylacyjnego parametry powietrza mogą być inne dla 30-tki dzieci grających w siatkówkę na sali gimnastycznej, a inne dla 2 osób, które będą przebywać w tym samym czasie w sali lekcyjnej. Wszystko z korzyścią dla uczniów, nauczycieli oraz gminnej kasy.

Oświetlenie w LED

Zapotrzebowanie na energię konieczną do oświetlenia szkoły w Chotomowie można przyrównać do poboru generowanego przez 10 domów jednorodzinnych. W całej szkole przewidziano energooszczędne oświetlenie ledowe. Również latarnie wokół szkoły na parkingach wykorzystają technikę LED, tak by ten sam strumień światła uzyskać z mniejszej ilości energii. Gmina Jabłonna będzie też negocjować koszty dostawy prądu, co dodatkowo pozwoli obniżyć koszty eksploatacji budynku.

System grzewczy

pompy-ciepla

Pompy ciepła przy szkole

Czwartym składnikiem infrastruktury tworzonej we wzorcowej szkole w Chotomowie będzie zastosowanie pomp ciepła z pionowymi odwiertami. – Dzięki wykorzystniu pomp ciepła mamy ponad dwukrotnie tańsze ogrzewanie niż gazem ziemnym, a po drugie możemy wykorzystywać darmowe chłodzenie o okresach upału – przedstawia zalety systemu inż. Janusz Karmel. Aby takie rozwiązanie zadziałało w budynku o tak dużej kubaturze, wokół szkoły wykonano połączoną sieć 57 odwiertów, o łącznej głębokości prawie 5 km. Odwiertów wykonaliśmy tak dużo, że są i pod boiskami, i pod parkingiem, i nawet pod trawnikiem przed wejściem do szkoły, szkoła czerpie energię z ziemi na maksa. Dzięki odwiertom pozyskana energia z wnętrza ziemi będzie ogrzewać budynek zimą, a w miesiącach ciepłych może go chłodzić dodaje Karmel

Rachunek ekonomiczny

Każda z wcześniej wymienionych inwestycji solidnie obniży każdy rachunek za energię. Można zadać pytanie, czy i jak szybko zwrócą się koszty inwestycji w okna, ocieplenie budynku, rekuperację w wentylacji, montaż pomp ciepła czy energooszczędnego oświetlenia, dlatego zapytaliśmy fachowca. – Jeżeli ktokolwiek zarzuci, że zamontowanie pomp ciepła czy rekuperacji jest drogie, to musi najpierw zrozumieć, jaka jest korzyść energetyczna z pomp ciepła, a następnie wziąć pod uwagę wynegocjowanie przez pana Karmela dopłaty z NFOŚ – mówi Tomasz Walczak. – Gmina Jabłonna dostała pomoc w wysokości 76% kosztów kwalifikowanych całości tej inwestycji, łącznie z kosztami projektu. Oznacza to, że Janusz Karmel przyniósł Gminie 826 tys. zł umarzalnej pożyczki dodaje dr Walczak. Według niego bez wykonanych zmian w projekcie szkoły szacunkowy roczny koszt utrzymania szkoły wynosiłby nieco ponad 1 mln zł. – Gminę stać na taki wydatek, ale uznaliśmy, że możemy zrobić to lepiej. Wg moich analiz, po uruchomieniu całości, ogrzewanie szkoły będzie kosztować mniej niż 50 tys. zł rocznie a całość zapotrzebowania na energię nie przekroczy 100.000 zł – mówi dr inż Tomasz Walczak. Biorąc te liczby łatwo wyliczyć, że koszt inwestycji w energooszczędność w chotomowskim CEKS zwróci się błyskawicznie, a w każdym następnym roku w kasie gminy będzie zostawało blisko milion złotych oszczędności.

Nie ma się czego bać

Przeciwnicy pomp ciepła obawiają się kosztów eksploatacyjnych tych urządzeń. Ich wątpliowści rozwiewa Tomasz Walczak, który ocenia, że pompy ciepła są o wiele mniej awaryjne niż kotły gazowe i zapewnia, że przed chotomowskimi pompami jest przynajmniej 20 lat pracy . – Śmiało można mówić, że to wzorcowa inwestycja na skalę Polski – mówi Tomasz Walczak. – Patronat naukowy nad inwestycją objął Państwowy Instytut Geologiczny – Państwowy Instytut Badawczy, a dobrym prognostykiem jest oddalona o 400 metrów od CEKS podobna instalacja domowa, która działa bezawaryjnie już od 14 lat – dodaje.

Będą analizy i następne dotacje

Po zakończeniu inwestycji urząd szacuje, że całkowite koszty energii dla CEKS będą się mieścić między 50 a 100 tys. zł rocznie. Dokładne wyniki ekonomiczne poznamy po audycie budynku, który Janusz Karmel zobowiązał się upublicznić na stronie Urzędu Gminy. Analiza kosztów zostanie przedstawiona także po pierwszym sezonie grzewczym. W stosunku do pierwotnych założeń projektu wprowadzone zmiany przyniosły zwiększenie kosztów budowy szkoły o około 1,5 mln zł. Trzeba jednak odjąć od tego otrzymaną dotację z NFOŚ-u (co daje realny koszt na poziomie 650 tyś zł) i przypomnieć o corocznych oszczędnościach w wysokości ok. 900 tys. zł. Rachunek ekonomiczny jest więc jasny. I dlatego Gmina już dziś stara się o następne 3,5 mln zł dotacji z programu „Lemur”. Celem programu „Lemur“ z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) jest zmniejszanie emisji CO2 w związku z projektowaniem i budową nowych energooszczędnych budynków użyteczności publicznej. – Dlatego tak ważne było dla nas, by dziś starannie budować szkołę wg standardów energetycznych, które obowiązywać będą dopiero od 2019. Po co? A po to, że dzięki temu, oprócz bieżących oszczędności, będziemy mogli ubiegać się o następne środki, w tym z programów uninych z perspektywy 2014-2020. Bo pierwszy etap CEKS, to co teraz widać (szkoła podstawowa), to dopiero początek – mówi inż. Janusz Karmel.