Jabłonna. Co z audytem bezpieczeństwa DW630, który w styczniu zapowiadał Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich?

Wypadek na DW 630 na terenie gminy Jabłonna (zdjęcie poglądowe - KP PSP w Nowym Dworze Mazowieckim)

Wypadek na DW 630 na terenie gminy Jabłonna (zdjęcie poglądowe - KP PSP w Nowym Dworze Mazowieckim)

Ulica Modlińska (DW 630) na odcinku Jabłonna – Nowy Dwór Mazowiecki jest trasą, na której często dochodzi do groźnych wypadków i kolizji. W styczniu br. podczas spotkania z radnymi Gminy Jabłonna przedstawiciele Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich (MZDW) informowali o planach przeprowadzenia specjalnego audytu bezpieczeństwa na powyższym odcinku ulicy Modlińskiej. Jak na razie nie wiadomo jeszcze kiedy to się stanie.

 

 

Droga wojewódzka nr 630 między Jabłonną a Nowym Dworem Mazowieckim nazywana jest przez niektórych kierowców drogą śmierci. To prosta, licząca sobie 10 km arteria drogowa, na której natężenia ruchu jest bardzo duże. Nie ma praktycznie dnia, żeby na powyższym odcinku ulicy Modlińskiej nie doszło do kolizji lub wypadku. Tylko przez pół roku (od lipca 2023 roku do stycznia 2024 roku) w wyniku wypadków drogowych śmierć na odcinku DW 630 pomiędzy Jabłonną a Nowym Dworem Mazowieckim poniosły trzy osoby (więcej pisaliśmy TUTAJ).

 

 

Pomimo częstych kontroli prędkości przeprowadzanych przez policjantów na odcinku Jabłonna – Nowy Dwór Mazowiecki nie brakuje kierowców, którzy wyprzedzają na tzw. trzeciego. Przecinające powyższą trasę ścieżki rowerowe i przejścia dla pieszych czasami zamieniają się w śmiertelną pułapkę.

Czy zostanie wykonany audyt bezpieczeństwa na DW 630?

Pod koniec stycznia br. w Urzędzie Gminy Jabłonna na posiedzeniu Komisji Rozwoju Rady Gminy obecni byli przedstawiciele Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich (MZDW), którzy poinformowali, że zostanie przeprowadzony audyt bezpieczeństwa DW 630 na odcinku Jabłonna – Nowy Dwór Mazowiecki.

Pracownicy MZDW informowali wtedy, że bezpieczeństwo na powyższym odcinku drogi jest priorytetem i zostało wszczęte postępowanie mające na celu przeprowadzenie audytu bezpieczeństwa na ww. drodze.

Od czasu posiedzenia Komisji Rozwoju Rady Gminy Jabłonna mijają blisko dwa miesiące. Gazeta Powiatowa zwróciła się do Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich z pytaniem czy audyt bezpieczeństwa DW 630 na odcinku pomiędzy Jabłonną a Nowym Dworem Mazowieckim został już wykonany i jakie są jego ustalenia.

W czwartek (14 marca) reporter Gazety Powiatowej skontaktował się rzecznik prasową MZDW w tej sprawie. Jak poinformowała naszą redakcję Monika Burdon audyt bezpieczeństwa na DW 630 pomiędzy Jabłonną a Nowym Dworem Mazowieckim będzie przeprowadzany przez podmiot zewnętrzny. Obecnie prowadzona jest procedura mająca na celu wyłonienie jego wykonawcy. Jak na razie wiadomo, kiedy powyższy audyt bezpieczeństwa zostanie sporządzony i opublikowany, ale jak tylko to nastąpi Gazeta Powiatowa poinformuje Czytelników o jego zapisach.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 14

  1. Zadania priorytetowe robimy w rok, a wszystkie inne kiedyś tam. Mój kraj, taki piękny. A no i przy audycie ktoś musi zarobić, najlepiej „podmiot zewnętrzny”, wszak wiadomo, że urzędnicy są zbyt tępi, żeby takie audyty we własnym zakresie robić, mimo że jest ich już ponad milion. Gnije to wszystko w coraz szybszym tempie.

  2. Audyt to powinien byc robiony ale mozgom, ktore tam leca na zlamanie karku. Mieszkam w poblizu i jak juz sie zrobi cieplej, to niektore mozgi musza sie tam koniecznie przewietrzyc, pierdzac motorami albo rurkami wydechowymi z dziurami.
    Proponuje odcinkowy pomiar predkosci i papa.

    • To jest powszechny problem i powszechnie przez „służby” ignorowany. Jak w Warszawie na Jerozolimskich czy Emilii Plater są wyścigi pierdzirur i nikogo to nie interesuje, to kto miałby się u nas interesować? Niedoyebów pierdzirur pełno jeździ. Stałe trasy „wyścigów” w powiecie też są od lat znane – zapraszam na Sobieskiego, DK62 na wysokości Jachranki, czy chociażby obwodnicę Serocka. I co? I gufno. Kiedyś nawet do RPO pisałem w sprawie przekraczania norm hałasu – odpisali, że wszystko jest ok, bo SKP przecież kontrolują. Ten kraj to karton obesrany gufnem, na każdym szczeblu. I tyle.

      • Podwójny gnój się zrobił, gdy absolutnym przypadkiem, robiąc pomiary przy przedszkolu, odkryliśmy że dwóch większych lokalnych rajdowców to naczelnik legionowskiej drogówki oraz jego zastępca. Tadziu dostał skierowanie na emeryturę szybciorem, zastępca migał się na lewych zwolnieniach jeszcze 3 miechy.
        Tadziu Krupo, gdy siedzisz gdzieś na zapleczu Biedry przed monitorami i pilnujesz ważenia kartofli, to powinieneś pamiętać, że przepowiadaliśmy ci taki koniec jak się nie weźmiesz do roboty. Postanowiłeś lekceważyć bezpieczeństwo mieszkańców przez blisko rok. Ale my nie zlekceważyliśmy ciebie. Bo byłeś dla nas wszystkich niebezpiecznym a bezkarnym piratem.

  3. Można to prosto rozwiązać. Na każdej drodze i uliczce postawić znaki „Autostrada” plus fotoradary i system nagród dla jeżdżących pow. 150 km/h. Po co nam kodeks drogowy, jak husaria ma go w duepach?

  4. Autostrady to już są. Na praktycznie każdej drodze lokalnej. Ludzie stoją w korkach gigantach, a potem odreagowują. Dodatkowo każde osiedle klonów czy szeregowców ro kilkadziesiąt, a nawet kilkaset samochodów więcej. So tego weekendowe wyścigi wieśtuningów i ścigaczy po obwodnicach, DK 61, DK62, w Chotomowie, w Legionowie. Ludzie non stop zgłaszają na policję, proszą o progi i jak wołanie na puszczy. Po xo nam takie służby i władze? Zaorać to wszystko. Jest Centrum Szkolenia Policji, a powiat nic z tego nie ma, a jeszcze tylko sami po pijaku jeżdżą. Też to zaorać.

    • Progi+przewężenia działają skutecznie, potwierdzamy. Ale mamy pewną wskazówkę: kto zgadnie ile w Chotomowie i okolicach działa kamer wysokiej rozdzielczości, nagrywających wszystko i przesyłając do całkiem kumatego centrum rejestracji? Elegancko, światłowodem, i Policja już umie z tego korzystać. Dlatego każdego pirata da się wyeliminować, potrzeba jedynie minimum uporu i konsekwencji.
      Kamery: można pomylić się o 10 🙂

      • Tzw. zanieczyszczenie hałasem, to jest bardzo duży problem. Ludzie chcą w weekend odpocząć, a się nie da, bo ryki z rur niosą się na kilometry dookoła. Też mam wskazówkę – ilu tych niepełnosprawnych umysłowo to dzieci lokalnych działaczy i biznesmenów, jak również pracownicy KPP Legionowo oraz słuchacze CSP? A potem zdziwienie, że nikt nic nie może, nie słyszy, patroli nie ma. KPP Legionowo to w ogóle powinni zlikwidować, bo tam nigdy nic nie mogą. No chyba, że babcia w złym miejscu przez jezdnię przechodzi, to wtedy od razu patrol jest.

        • CSP to ma problem z dostępnością narkotyków… w sensie że za dużo. a potem kursanci robią ‚baczki’ na obwodnicy

          • Nieee, teraz w modzie są gangbangi z aplikantkami. Kolega tam kiedyś zajęcia prowadzi, to mówił, że takiego bydła jak w CSP, to nigdzie nie widział.

  5. Droga Jabłonna Nowy Dwór a szczególnie odcinek ‚przez las’ od granicy Jabłonny była od dawien dawna ‚wypadkogenna’. Poniekąd to specyfika drogi (mamy tu ‚górki’ i ograniczona widoczność), mamy 2 kuriozalne przejazdy ze ścieżką rowerową (w Jabłonnie na zakręcie o słabej widoczności) ale chyba główny powód to rajdowcy kierowcy. Powrót z pracy, szybko bo obiad stygnie, prosta i rura. Wyprzedzanie jeden przez drugiego, wyprzedzanie pod górkę, podwójna ciągła. A tu jeszcze wyskoczy rowerzysta na tych tragicznych przejazdach. bum.Każdy się śpieszy, nie każdy wróci…

  6. Widzę pełno tu konfitur rodem z PRLu.. wasi ojcowie musieli nieźle nadawać

    • No siemaneczko! Jak tam pierdziawa, dobrze wali? A urósł ci już, czy nadal 5 cm?

    • Sorry. Ja tu mieszkam i nie mam zamiaru był rozjechany na przejeździe rowerowym albo zabity bo kret-yn w niemieckim premiumie wyjedzie mi na czołówkę na drugiej górce…

Dodaj komentarz