Jabłonna. Może przepaść szansa zakupu działki pod szkołę. Czy będzie sesja nadzwyczajna?

pan-jablonna-teren

Pola PAN-owskie przy obwodnicy Jabłonny, fot. GP (archiwum)

Na 28 marca Polska Akademia Nauk (PAN) zaplanowała licytację, w której Gmina Jabłonna będzie mogła nabyć działkę, na której w przyszłości możliwe będzie wybudowanie szkoły podstawowej. Na razie wójt gminy nie ma  upoważnienia rady do zakupu nieruchomości – czy uda się w tym celu zwołać sesję nadzwyczajną, na której radni odpowiedniej zgody udzielą? 

Uchwała o zakupie działki pod szkołę podstawową w Jabłonnie miała zapaść na ostatnie sesji Rady Gminy Jabłonna. Niestety podjęcie jej zablokował spór wójta z radnymi, w efekcie którego wójt Jarosław Chodorski opuścił obrady. Najbliższa sesja rady Gminy Jabłonna wypada dokładnie tego samego dnia, na który PAN zaplanował licytację na zakup nieruchomości w Jabłonnie. Aby gmina, reprezentowana przez wójta, mogła do niej przystąpić, konieczne jest zwołanie sesji nadzwyczajnej i udzielenie zgody wójtowi na zakup nieruchomości.

 

Są pieniądze?

W budżecie gminy na zakup działki zarezerwowano 1 900 000 zł, co jest zbyt niską kwotą, by nabyć tę nieruchomość. Cena wywoławcza w licytacji to 2 000 000 zł, a dodatkowo obowiązuje przynajmniej jedno minimalne postąpienie o 20 000 zł. Dodatkowe środki mogą jednak zostać przesunięte w ramach rozdziału i w ten sposób istnieje możliwość przystąpienia do przetargu bez zmieniania uchwały budżetowej.

Co z sesją nadzwyczajną?

W sprawie zwołania sesji nadzwyczajnej wpłynęły już dwa wnioski podpisane przez wójta. W obu przypadkach przewodniczący Rady Gminy Witold Modzelewski odmówił. Jako powód podał oczekiwanie na odpowiedź wojewody dotyczącą procedowania sesji bez udziału wójta, jego zastępcy, sekretarza oraz pracowników merytorycznych. W piątek 16 marca pojawił się kolejny wniosek o sesję nadzwyczajną w sprawie zakupu działki, tym razem złożony przez grupę radnych z Jabłonny. Pojawiła się również odpowiedź wojewody, w której ten podkreśla, że z takim zapytaniem należało się zwrócić do prawnika obsługującego Urząd Gminy. Mimo wszystko wojewoda stwierdza, że nieobecność wspomnianych osób nie jest, jego zdaniem, przeszkodą w procedowaniu sesji.

Czy teraz, kiedy zniknęła przeszkoda, na którą powoływał się przewodniczący Witold Modzelewski. Czy sesja nadzwyczajna zostanie zwołana? A jeśli tak, to na wniosek wójta czy radnych z Jabłonny?

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 40

  1. tu nie problem w zzakupie ale w „taktycznych ” zgrywkach pana Jarosława naszego 😉 wyjscie z sesji miało zmusic i skrócic pole działania rady. Skoro licytacja jest 28 marca to jet to wystarczająco dużo czasu na posiedzenie zwyczajnej sesji do dnia 27 marca, tylko warunek jest jeden czy znowu wójtowi cos nie odwaali, oto jest pytanie ?

  2. Na wniosek wójta lub co najmniej 1/4 ustawowego składu rady gminy przewodniczący obowiązany jest zwołać sesję na dzień przypadający w ciągu 7 dni od dnia złożenia wniosku.

    Do wniosku o zwołanie sesji nadzwyczajnej dołącza się porządek obrad wraz z projektami uchwał. Dnia, w którym do przewodniczącego wpłynął taki wniosek, nie wlicza się do biegu siedmiodniowego terminu, w którym sesja musi się odbyć. W ramach tych siedmiu dni przewodniczący dysponuje swobodą w ustaleniu konkretnej daty zwołania sesji.

  3. O zwołaniu sesji rady jej przewodniczący powinien powiadomić pisemnie każdego z radnych, na co najmniej siedem dni przed terminem sesji. Wyjątek stanowi przeprowadzenie sesji nadzwyczajnej, która powinna odbyć się w ciągu siedmiu dni od złożenia wniosku o jej przeprowadzenie.

  4. wójt z urzędu powinien złoŻyć skargę na opieszałe działanie przewodniczacego rady do komisji rewizyjnej 😉 i do wojewody…….natomiast grupa radnych powinna przygotowaac uchwałe o odwołanie przewodniczacego rady

  5. Przecież jeszcze na sesji, po wyjściu wójta przewodniczący usłyszał od prawnika ze wójt nie ma obowiązku przesiadywania na sesji. Teraz wojewoda mówi to samo. To kto tu jest hamulcowym?

    • ja uwazam gdyby miał trochę tego czegoś…. a nie przerost ambicji to by sam zrezygnował a tak, jest tak jak jest

  6. Jarek, ktory doprowadzi do kupienia działki w przetargu PAN, jednocześnie zablokuje dwie inne, dość podejrzane transakcje: kupno nadzwyczajnie drogiej działki przy Żeligowskiego (gdzie popychaczem jest Syguła i Modzelewski) oraz lokalu za obwodnicą od rosiaka (gdzie znowu popychaczami są Syguła, Modzelewski i wtyka romana – Dzik Chojnacki). Jeśli dodamy, że obie te nieruchomości są zwyczajnie zbędne a przepychane są w roku wyborczym i przy kosmicznej wycenie (ta od rosiaka to jest po prostu już łgarstwo mieszkańcom w żywe oczy), wtedy jasne się staje, jak „trudne” dla obecnych radnych jest zaakceptowanie kupna działki w przetargu PAN, pod szkołę. I przewiduję tu NADSPODZIEWANE problemy ze strony rady. Jako mieszkańcy gminy sami zadajcie sobie pytanie: czy powinniśmy kupić za 0,7 mln zł 65m2 od rosiaka (dając zarobić #LMS, ludzio, którzy próbując pchać swoje brudne paluchy w zarządzanie naszą gminą) czy może za 2 mln zł kupić w zwykłym, transapentnym przetargu działkę pod szkołę? Parafrazując: czy my wyglądamy na idiotów panie rosiak? Nawet jeśli przez chwilą tak się panu zdawało – to był błąd oceny. Towociarze może i są do kupienia. Ale nie my.

    • Marcinie ci wymienieni radni zawsze byli na usługach tych z Legionowa i Powiatu 😉

      • czy inni radni są w tej gminie? czy tylko jest wymienionych trzech?

        • sa ale łoni jak te kółko graniaste co 3 grosze kosztowało sie teraz połamało no i wszyscy teraz bęc……

        • jak im jAREK WYSZEDŁ TO SA ZAGUBIENI BO STRACILI AZYMUT 😉

          • Ależ nie, oni nie „stracili azymutu”. Kurde, czemu my mamy problem (zwłaszcza wy, anonimowi) z nazywaniem rzeczy po imieniu? Oto dryfujemy w stronę ordynarnego wałka, numeru na rympał i to za gminną kasę. Za 1 mln zł (równowartość manwewru z rosiakiem i niezabudowywalną działką na Żeligowskiego) możemy wymienić wszystkie piece węglowe w gminie, choćby ze 100% dopłatą i zapomnieć o smogu. I co, przyglądamy się temu w milczeniu?? Jak nas #LMS usiłuje walnąć na kasę rękoma naszych radnych?

          • ile szarpniesz na tych piecach?

    • Jeśli się nie mylę i chodzi dokładnie o tą działkę: https://nieruchomosci.pan.pl/aktualne-sprzedaze/252-jablonna-dzialka-niezabudowana-nr-1449-42-iii-przetarg to nie bardzo wiadomo o co ten rwetes. Po pierwsze jak widać to już 4 przetarg czyli jak do tej pory specjalnie zainteresowanych zakupem nie było a po drugie taki w warunkach przetargu jest zapis: „Gminie Jabłonna przysługuje prawo pierwokupu przedmiotowych nieruchomości.” Zdaje się więc że o licytowanie nie ma się co martwić bo wystarczy wyłącznie decyzja ze strony gminy o zakupie.

      • o, dziękuję, ważna podpowiedź.

      • To znaczy że działania wójta to ista wyborcza gra. Bo ta działka była już wystawiana kilka razy i nie wyrażał chęci zakupu. Teraz uczestniczenie w przetargu i wpłacanie wadium jeśłi gmina ma zagwarantowano prawo pierwokupu to kaszanka wyborcza. Polecem pić więcej wody jeśli podejmowane ruchy przed wyborami. Pytanie dlaczego nie był tym zainteresowany, a teraz nagle jest? Jakieś objawienie czy cóś?

        • Przecież na stronie PAN jest to wyrażnie zaznaczone. To już czwarty przetarg. Odnośnie zaś ceny to wydaje się że możesz nie wiedzieć że w wypadku gdy w przetargu „przedmiot” nie zostanie sprzedany, to w kolejnym cena wywoławcza ulega obniżeniu. Tak więc zarzucasz wójtowi grę wyborczą a tu się okazuje że z niego niezły biznesmen i zamiast pierwotnej ceny (nie pamiętam jakiej, ale to mniej istotne) 3.5 mln gmina zapłaci „tylko” 2 mln. Co do procedury przetargowej to jeśli się nie mylę nawet gdy ktoś ma prawo pierwokupu wadium musi być wpłacone. Potem ogłasza się że zainteresowany skorzystał z prawa pierwokupu i mimo innych oferantów, przetarg się nie odbywa

  7. A na JDM cicho sza ze mechanik dostał od wojewody czarna polewkę 🙂 przy okazji ktoś wie czemu ten periodyk jest taki „obiektywny”? Na wsi gadają ze wraz z końcem kadencji Pani Olgi, rodzinie redaktorzyny skończyło się biznesowe eldorado zwane dojeniem gminy. I ten teraz jest „oburzony”. Ale jak jest to nie wiem. Pewnie to plotki wyssane z palca. Natomiast pewne jest ze na JDM wiatr wieje tylko w jedna stronę 🙂

    • Wedle mnie tu nie chodziło o pierwsze danie jeno o zwyczajną obstrukcję. Chciałbym się mylić ale wrodzone zamiłowanie do teorii spiskowych każe mi sądzić że komuś zależy aby nie Jabłonna lecz np. „Legionowo” kupiło tę nieszczęsną działkę. Ciekawe kto stanie do przetargu.

      • …znaczy licytacji.

        • to taki stary numer z kupnem koluny Zygmunta, dzialka jest własnoscią skarbu państwa a PAN ma ja tylko w zarzadzie, no ale jak ktos ma za duzo kasy tak jak np Gmina Jabłonna to i kupuje kolumne……;)

    • JDM to pętaki. Spróbuj napisać komentarz krytyczny wobec Kremówkowego Dżona. Jak zapytałem, czy mieszkańcom nie przeszkadzają kremówki albo kwiatki na 8. marca od gościa, co bił żonę, to JDM tnie teraz co drugi mój komentarz.

      • Skąd ta liczba mnoga w pierwszym zdaniu?

      • Powiadasz, że Adam „krzyżem w kościele leżący” to damski bokser? Przecież co niedziela na mszy się modli najgłośniej…

        • zapytaj kasjerek w Fenixie, nauczycieli w CEKS czy pracowników w UGJ. Jeśli o tym wiem, mieszkając 1.400 km dalej, to raczej nie był to żart ani jednorazowa sprawa.

          • Ej. Ale na Jdm był wywiad rzeka z Dzonem i nie było słowa o boksie. Dzon nie wie dlaczego mu założyli niebieska kartę! Dzon jest gorliwy Polak katolik. O co Kaman?

  8. To rozdwojenie jazni. 😅

  9. Tymczasem na najbliższej sesji rady gminy będzie niespodzianka…

    • a co nasz milusiński Kita zrezygnuje ze stanowiska ? ja obstawiam że ambicja mu nie pozwoli

  10. Część radnych zagłosuje przeciw zakupowi działki pod szkołę. To ja się pytam gdzie pomieścicie uczniów !

    • z tego co wiem to wszystkie szkoły są puste w nocy ;-

  11. na spotkaniu z mieszkańcami w sprawie przedszkola w Chotomowie zapytałem samorządowców, co robią, aby dzieci w podstawówkach nie uczyły się na dwie zmiany. Bo i w Chotomowie, i w Jabłonnie mamy problem zmianowości. Usłyszałem (no, nie wiem, może na stare lata mam już problemy ze słyszeniem), że „nauka na dwie zmiany to nic dziwnego i raczej nie przewidujemy zmian”. Zaniemówiłem. Ciśnie mi się na usta spore stado wyzwisk i przekleństw, ale widząc, że żadnego innego rodzica to nie zainteresowało (bo przecież spotkanie było o przedszkolu, wiadomo, związku przyczynowego z przeludnioną szkołą nikt nie widzi), to nie bardzo wiem, do kogo to zaadresować. Teraz radni będą chcieli blokować zakup działki od PAN pod szkołę w Jabłonnie, bo chcą ukręcić własne lody z rosiakiem? To może zapytam inaczej – to na kiego ch..ja nam taka rada gminy? I czyje interesy reprezentują radni Gminy Jabłonna?

    • średnia wieku rady to ok 60 lat to z kim tu gadać 😉 trzeba odmłodzić radne i to koniecznie…..

      • A co tu ma wiek do rzeczy ?, człowiek (radny) jest albo uczciwy albo nie, wykształcony albo nie, ceniący dobro wspólne albo nie,chce zrobić karierę lokalną albo nie, chce żeby dzieci miały etaty (zlecenia) w gminie albo nie itd – wiek tu nie ma nic do rzeczy, no chyba że za nim stoi doświadczenie albo nie.

    • Byłeś kolego na zebraniu w Chotomowie i chyba słyszałeś od Kierownika referatu szkolnictwa, że ilość dzieci będzie się zmniejszała na terenie gminy we wszystkich szkołach i to znacznie. Czy gmina ma budować szkoły po to żeby stały puste? A potem będą je zamykać i będą stały puste? Społeczeństwo gminne po woli starzeje się (witać to nawet po tobie), dzieci dorastają i opuszczają szkoły. Dlaczego mamy więc budować kolejne szkoły skoro przygotowana przez gminę demografia pokazuje zupełnie co innego (tzn. że dzieci będzie coraz mniej).

      • Być może tobie pasuje dwu i więcej zmianowa szkoła. Rodzicom/opiekunam czy dziadkom jednak (a to są i podatnicy, i wyborcy) zdecydowanie to nie odpowiada, bo dwuzmianowy szkoły, z punktu widzenia edukacji, to marnowanie energii dzieci. Nie wspominając już o nauczycielach, którzy stłamszeni systemowo i finansowo wybierają milczenie – oni tez mają prawo do jednozmianowej szkoły, tak żeby miei czas nie tylko na rozwój zawodowy, ale zwyczajnie na prywatne życie. Celem jedna jedna, poranna zmiana, z korzyścią dla wszystkich a nie zwiększanie utylizacji budynkami ludzi, bo to jest szkoła a nie dworzec.

        • …a jak liczba dzieci się zmniejszy, to wolne sale zagospodaruje Marcin.
          Zaraz, zaraz, ale gdzie należy wybudować szkoły? Jedną w Chotomowie (a może dwie?), jedną w Jabłonnie i jedną za lasem?

          • troszkę umyka ci real, „demografio”, niech cię o wolne sale głowa nie boli. Decyzja dot. działki ergo nowej szkoły właśnie zapadła, jesteś troszku nie na bieżąco, nawet jeśli geograficznie masz bliżej.

          • Jak zwykle zero konkretu.
            Ile sal w najbliższych latach jest potrzebnych w szkole w Jabłonnie, a ile w Chotomowie?

          • jesli wsztsko robimy na „zapalenie płuc’ w ostatniej chwili na koniec kadencji to co tu sie dziwić ze wszystko idzie jak krew z nosa 😉

Dodaj komentarz