Jabłonna. Na posesji w Rajszewie zadomowił się bóbr – rozmowa z Panem Jakubem właścicielem nieruchomości (zdjęcia)

Bóbr fot. lasy.gov.pl

Bóbr fot. lasy.gov.pl

Pani Jagoda i Pan Jakub, to małżeństwo mieszkające w Rajszewie przy ulicy Mazowieckiej. Ich życie toczyło się spokojnie do czasu, gdy dwa tygodnie temu na ich posesji pojawił się nieproszony gość. Rozpanoszył się na działce, wyrządzając duże szkody. Tym intruzem jest bóbr. Zwierzę wykopało sobie jamy, w których zamieszkało w pobliżu małego stawu na posesji. Przez dwa tygodnie nieproszony gość poczynił duże straty. Jednak jego usunięcie z działki nie będzie prostą sprawą, ponieważ zwierzę jest gatunkiem częściowo chronionym. Żeby go odłowić i przenieść potrzebne jest specjalne zezwolenie. Za przeniesienie lub zabicie bobra bez takiego dokumentu może grozić kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku czasu. Pan Jakub opowiedział naszemu reporterowi co trzeba zrobić, żeby uzyskać odpowiednie pozwolenie na przeniesienie bobra.

 

 

Kamil Jagnieża: Panie Jakubie, kiedy na Państwa działce pojawił się bóbr i jakie kroki podjął Pan w celu jego usunięcia?

Pan Jakub: Bóbr na naszej posesji pojawił się mniej więcej dwa tygodnie temu. Zadomowił się w okolicach naszego prywatnego stawu. Zwierzę przywędrowało do nas prawdopodobnie ze stawów, które są oddalone około 400 metrów dalej. Kontaktowałem się z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska. Tam poinformowano mnie, na temat wniosków jakie muszę wypełnić i o wysokości opłat, jakie muszę wnieść.

Zwierzę nie próżnuje. Co przez te dwa tygodnie wydarzyło się na Państwa nieruchomości?

Największą szkodą jaką zrobił dotychczas, to uszkodzenie przejazdu z jednej części działki na drugą. Na szczęście posiadamy dwa takie przejazdy. Jednak naprawienie uszkodzonego, który się zapadł, zmusza mnie do tego, żeby wezwać koparkę, która to wszystko odkopie. Bóbr przekopał się przez nasyp ziemny, który jest przy granicy działki. Przekopał się wzdłuż rury na naszą posesję od razu do stawu. Dodatkowo cały czas, praktycznie co noc dokonuje zniszczeń na posesji. Rano widać pogryzione drzewa, które są posadzone najbliżej stawu. Jedno z nich ściął już całkowicie, a kilka innych jest już okorowane. Nie ruszam na razie tych uszkodzonych drzew z tego względu, żeby bóbr nie poszedł do drzew, które są położone dalej. Zwierzę wycięło również wszystkie rośliny wodne w okolicach stawu. Widać tylko jak na powierzchni wody pływają korzenie tych roślin.

Czy według Państwa obserwacji jest to jeden bóbr?

Wydaje mi się, że jest to jeden bóbr i że to może być samica, która szuka miejsca na rozród i przygotowuje nory.

Jakie kroki podjęliście Państwo, żeby odłowić i przenieść zwierzę w bezpieczne miejsce, gdzie nie będzie wyrządzało szkód swoim działaniem?

Obecnie przygotowuję wniosek do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Natomiast pierwsze kroki w sprawie bobra na naszej posesji podjęła żona, która skontaktowała się z sołtysem Rajszewa Panem Markiem Sarnowskim. Sołtys zapoznał się z sytuacją i skierował nas do Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Gminy Jabłonna. Kierownik Wydziału Środowiska przyjechał na wizję lokalną i zobaczył jakie są aktualnie straty na naszej posesji. Okazało się, że przeniesienie lub w ostateczności odstrzelenie bobra wiąże się z wieloma procedurami i nie można tego dokonać od tak, z dnia na dzień.

 

 

Czyli jeżeli bóbr zadomowi się na naszej posesji, a nie na niej zabłądził musimy zachować odpowiednie procedury i uzyskać pozwolenie na jego przeniesienie?

Bywały przypadki, że u kogoś na posesji bóbr został np. przypadkowo zamknięty w altanie czy nie mógł wyjść przez ogrodzenie, wtedy strażacy mogli dokonać takiego przeniesienia zwierzęcia w bezpieczne miejsce. Niestety inaczej wygląda to wtedy, kiedy bóbr się już zadomowi na posesji, jak w naszym przypadku. Wiem natomiast, że jeżeli uzyskam zgodę Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska na odłowienie tego zwierzaka i uda się to zrobić może tego dokonać Koło Łowieckie z tego regionu. We wniosku składanym do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska trzeba również wpisać, kto będzie zajmował się przenoszeniem bobra. Dalszym krokiem w przypadku odłowienia zwierzęcia i chęci przeniesienia go w inne bezpieczne dla niego miejsce jest uzyskanie na to zgody właściciela lub zarządcy tego terenu, gdzie zwierzę miałoby zostać wypuszczone. W naszym przypadku, jeżeli miejscem takim miałaby być Wisła, to potrzebujemy jeszcze zgody Wód Polskich. Jestem obecnie w trakcie wypełniania takiego wniosku, ponieważ jest w nim zawartych bardzo dużo szczegółowych informacji. Urzędnicy Gminy Jabłonna zadeklarowali pomoc w wypełnieniu wniosku po ustaleniach z naszym sołtysem. Po złożeniu wniosku do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i uzyskaniu zgody na przeniesienie bobra, będę mógł się zgłosić do firmy bądź instytucji, którą wskażę we wniosku i która wcześniej zadeklarowała możliwość odłowienia i przeniesienia bobra.

Jak wygląda sytuacja z kosztami całej takiej operacji przeniesienia bobra i czy Państwo jako właściciele posesji ponosicie wszystkie opłaty?

Podejrzewam, że w związku z całą tą operacją i przeniesieniem bobra będziemy zobowiązani ponieść opłaty w stosunku do osób, które przeniosą zwierzę.

Jeżeli nie uda się przenieść bobra lub zwierzę będzie wracało na Państwa posesję są jeszcze jakieś kroki, które możecie Państwo podjąć?

Istnieje skrajna ewentualność odstrzału takiego zwierzęcia, ale wiadomo, że chcemy na razie w jak najmniej drastyczny sposób ingerować w życie bobra. Pomimo tego, że mamy małe dzieci i trochę się obawiamy o ich bezpieczeństwo ze strony bobra, odstrzał zwierzęcia to już ostateczność, którą również rozważamy, ale jedynie, jeśli zawiodą metody jego odłowienia i przeniesienia.

Czy wcześniej na Państwa posesji pojawiały się bobry?

Trzy lata temu mieliśmy sytuację, że na naszej posesji pojawił się bóbr, ale został szybko przepłoszony przez psy, które mieliśmy na działce. Okazało się jednak, że jeden z psów ucierpiał, ponieważ został ugryziony w tylną łapę i rana goiła się blisko dwa miesiące. Nie obyło się bez pomocy weterynarza w tej sytuacji.

Czy za poniesione szkody na posesji, w wyniku działalności bobra ktoś zwraca właścicielom pieniądze?

Z tego co wiem trzeba złożyć wniosek do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, w którym należy opisać i udokumentować najlepiej za pomocą zdjęć szkody wyrządzone przez bobra. Później następuje wizja lokalna z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Na jej podstawie zostaje podjęta decyzja o przyznaniu odszkodowania i jego wysokości.

Panie Jakubie dziękuję za rozmowę

Poniżej prezentujemy szkody jakie poczynił bóbr na posesji Pani Jagody i Pana Jakuba (fot. archiwum prywatne)