Jabłonna. Problemy mieszkańców na budowie ulicy Dereniowej

Różnica między poziomem nowego chodnika a posesją Pani Elżbiety fot. GP.kj

Różnica między poziomem nowego chodnika a posesją Pani Elżbiety fot. GP/kj

Mieszkańcy ulicy Dereniowej w Jabłonnie od wielu lat wnioskowali do Urzędu Gminy Jabłonna o wybudowanie porządnej drogi asfaltowej. W końcu w 2019 roku udało się pozyskać dofinansowanie na realizację tego przedsięwzięcia i budowa ruszyła. Niestety jakość wykonanych prac budzi zastrzeżenia części okolicznych mieszkańców.

 

Przebudowa ulicy Dereniowej na całej jej długości (od ulicy Marmurowej do ulicy Brzozowej) ruszyła dzięki uzyskaniu dofinansowania w kwocie ponad 2,1 mln zł z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020. Cały koszt inwestycji to ponad 3,3 mln zł. W ramach tej budowy na odcinku 0,7 km zostanie położona nowa jezdnia o szerokości 5,5 m. Ma zostać wybudowany również nowy chodnik, a także kanalizacja deszczowa i nowe oświetlenie uliczne. W planach jest również przebudowa sieci energetycznej niskiego i średniego napięcia. Termin zakończenia prac budowlanych przewidziany jest na koniec października 2020 roku. Wykonawcą tej inwestycji jest firma Granar Sp. z o.o. z Warszawy.

 

 

Na całej ulicy Dereniowej trwają obecnie intensywne prace. Pod koniec maja do naszej redakcji zgłosiło się małżeństwo, które opowiedziało nam, że część prac przy ich działce przeprowadzona została wadliwie, a oni czują się pokrzywdzeni. Wybraliśmy się na miejsce osobiście, aby zobaczyć, na czym polega problem i czy rzeczywiście jest on tak duży?

Na miejscu przywitali nas Pani Elżbieta i Pan Tadeusz, starsze małżeństwo, które mieszka od 20 lat w swoim domu przy ulicy Dereniowej. Opowiedzieli o problemie, które pojawił się po powstaniu nowej drogi. Na wysokości ich nieruchomości droga została podniesiona o ponad 70 cm. Chociaż urząd tłumaczy, że nowa szosa i chodni zostały tak wyprofilowane, że woda ma odpływać w drugą stronę, małżeństwo obawia się, że deszcz a w zimę topiący się śnieg i lód będą zalewać ich działkę.

– Gdy zaczęliśmy się orientować, że coś jest nie tak, od razu interweniowaliśmy. Dzwoniliśmy do Urzędu Gminy Jabłonna, do Działu Inwestycji. Zostałam zapewniona, że teren zostanie obniżony na długości 15 metrów, a faktycznie stało się to na odcinku 2 metrów. W obecnej chwili nasze ogrodzenie nie ma 1,8 m wysokości, tylko ok. 1,1 m. Nasze całe ogrodzenie od tej strony, gdzie jest podwyższenie, nadaje się tylko do przeróbki, jeżeli to nie zostanie obniżone. 5 maja napisaliśmy pismo do Pana Wójta. Odpowiedź nie przychodziła, ani nikt nie zadzwonił, zaczęłam sama dzwonić do Urzędu Gminy. W końcu po kilkunastu próbach udało mi się porozmawiać z Panem Wójtem i poprosiłam, żeby przyjechał na miejsce i sam zobaczył problem, ponieważ tego nie da się do końca opisać, trzeba to zobaczyć na własne oczy. Wójt zapewnił mnie, że przyjdzie na miejsce, dopytał się również czy mój numer telefonu jest aktualny. Niestety, ja tutaj Pana Wójta nie widziałam, odpowiedzi żadnej nie mam, a roboty trwają. Pocztą pantoflową dowiedziałam się, że miał tutaj być na miejscu po moim telefonie z jakimiś ludźmi, ale ze mną się nie skontaktował. Przecież wójt jest od tego, żeby wysłuchać obu stron. On jest inwestorem, a firma wykonawcą – mówi rozżalona Pani Elżbieta.

Był tu też jakiś Pan z Panią inspektor, który zaczął zarzucać problemy z wysokością naszej działki, czy mam jakieś zezwolenie, a przecież mam wszystkie, skoro mam dom i budynek. Z ich min wnioskowałam, że jesteśmy sobie sami winni, że się tutaj pobudowaliśmy, ale jak się tutaj budowaliśmy droga miała iść prosto, dlatego to kupiliśmy – poinformowała Pani Elżbieta.

Na czym Państwu zależy w tej sytuacji?

Naszym podstawowym postulatem jest, żeby to obniżyć, ale jeżeli jest to niewykonalne na tym etapie budowy, to niech nam chociaż wybudują nowe ogrodzenie, ponieważ my sami tego nie jesteśmy w stanie zrobić. Zapewniano nas również, że odpływy są w drugą stronę, jednak trzeba wziąć pod uwagę, że gdy tutaj jest taka jama półmetrowa, to w zimę, gdy przyjdzie śnieg, to on spłynie do nas, a nie tam, ponieważ będzie w tej niecce – przekonuje Pani Elżbieta.

Czy wystąpiły jeszcze jakieś problemy?

Dodatkowo przy tej budowie musieliśmy przenieść bramę wjazdową w inne miejsce w ogrodzeniu, ale jak można było zrobić projekt i nie uwzględnić furtki w projekcie. U innych sąsiadów furtki są w planach, bo już były na miejscu, a my musieliśmy przenieść bramę i jak można było furtki nie uwzględnić? – Pani Elżbieta.

Czy tak jak pozostali mieszkańcy ulicy Dereniowej czekaliście Państwo na jej budowę?

Oczywiście, bardzo wiele lat czekaliśmy na zrobienie tej ulicy, a teraz w czasie jej realizacji okazało się, że nasz dom będzie na zakręcie i ten chodnik to jest prawdziwa tragedia, przez jego wysokość. Wszystkie utrudnienia i uciążliwości związane z budową znosimy cierpliwie, ale sytuacji z podniesieniem ulicy i wysokością chodnika nie jesteśmy w stanie znieść i zrozumieć. Dodatkowo Pan projektant nie przewidział w planach furtki i nie jest zrobione podejście od chodnika do niej i musieliśmy sami je zrobić. Nikt przed rozpoczęciem robót nas nie poinformował ani nie ostrzegł, że tak to będzie robione. Dostrzegliśmy to w czasie robót i zwróciliśmy na to uwagę. Inspektorzy z gminy zarzucili nam, że my za nisko się pobudowaliśmy, jak myśmy się budowali jako jedni z pierwszych tutaj było pole, a wysokość domu była wyznaczona przez geodetę – informuje Pani Elżbieta.

Inne problemy na budowanej ulicy Dereniowej

Podczas rozmowy naszego reportera z Panią Elżbietą i Panem Tadeuszem podszedł do nas jeszcze jeden z mieszkańców ulicy Dereniowej, który opowiedział o swoich zastrzeżeniach. Opowiedział o problemach, jakie na niego spadły po zakończeniu prac przez robotników przed jego domem. U tego mieszkańca również podniesiono wysokość chodnika tak, że nie może otworzyć skrzynki rozdzielni elektrycznej. Znacznie podwyższył się również poziom wjazdu do bramy i wejście przez furtkę. Mężczyzna także zastanawia się, kto w takim razie poniesie teraz koszty przebudowy ogrodzenia.

Zapytaliśmy o to w Urzędzie Gminy Jabłonna.  – Wszystkie uwagi, wątpliwości, problemy i sugestie Mieszkańców związane z budową ul. Dereniowej, które zostały skierowane do Urzędu są wyjaśniane na bieżąco z osobami zgłaszającymi problemy. Pracownicy Wydziału Inwestycji Urzędu Gminy są na budowie kilka razy w tygodniu, pozostają również w kontakcie telefonicznym z mieszkańcami ul. Dereniowej. Inwestycja jest realizowana zgodnie z projektem i przepisami prawa. Wszystkie zgłoszenia właścicieli posesji znajdujących się przy ul. Dereniowej w Jabłonnie są analizowane przez Wydział Inwestycji, Inspektora Nadzoru, Projektanta i Wykonawcę – poinformował naszą redakcję Kierownik Referatu Marketingu i Komunikacji Społecznej Urzędu Gminy Jabłonna, Michał Smoliński

Na razie z mieszkańcami nowej Dereniowej nikt się nie skontaktował. Sprawie będziemy się dalej przyglądać i napiszemy jak dla małżeństwa z Jabłonny zakończyła się przebudowa ulicy Dereniowej.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 23

  1. Gmina absurdów, jak nie progi zwalniajcie na dziurawej drodze, to latarnie ledowe w szczerym polu, teraz idący drogą może wejść na ogrodzoną posesję. Tak drodzy państwo głosowaliście i macie to co wybraliście……., czyli ciągłe absurdy. Megalomania zwycięża rozsądek.

  2. Skrzynke energetyczna w niewole wzieli buhahaha. Robotnicy drogowi brawo brawo! Wszystko zgodnie z planem. GRATULACJE FACHOWEGO PODEJSCIA DO TEMATU

  3. na koniec ubrali w palto rzecznika,,,,,,chi chi chiiiii

  4. ciekawe rozwiazanie techniczno-konstrukcyjne, aby wejsc na ulice trzeba miec drabine…….

  5. „droga miała iść prosto”, a kto im takich kitów na wciskał. Nie sprawdzili PZP? Co za ludzie…

  6. Brawo dla wykonawcy. Widzą, że robią głupotę ale zamiast zgłosić to, to dalej robią bez sensu bo taki mają projekt

  7. W Serocku podobna maniana na Zielonej i Traugutta. Szczęśliwie do skrzynek z gazem jest kawałek pasa zieleni bo tak samo by się skończyło. Teraz jest piękny skos. Jakbym nie interweniował to jeszcze bym miał 10 cm krawężnika przed wjazdem a tak jest tylko 3…
    Na pytanie czy asfalt może być równo z krawężnikiem usłyszałem, ze ludzie całe życie na krawężniki musza wjeżdżać i nikt nie płacze…

    • Płaczą opony i felgi samochodowe a wulkanizatorzy zacierają ręce

  8. – Był tu też jakiś Pan z Panią inspektor, który zaczął zarzucać problemy z wysokością naszej działki, czy mam jakieś zezwolenie, a przecież mam wszystkie, skoro mam dom i budynek. …..skad my to znamy, ul Debowa Ww Bożej Woli, a przepis jest bardzo prosty za inwestycje w pasie drogowym odpowiada inwestor, w tym wypadku Gmina……..ile można to powtarzać

  9. …..cyt nr 2….Dodatkowo Pan projektant nie przewidział w planach furtki i nie jest zrobione podejście od chodnika do niej i musieliśmy sami je zrobić. Nikt przed rozpoczęciem robót nas nie poinformował ani nie ostrzegł, że tak to będzie robione………nic dodac nic ując 😉

  10. ….cyt nr 3…..U tego mieszkańca również podniesiono wysokość chodnika tak, że nie może otworzyć skrzynki rozdzielni elektrycznej. Znacznie podwyższył się również poziom wjazdu do bramy i wejście przez furtkę. Mężczyzna także zastanawia się, kto w takim razie poniesie teraz koszty przebudowy ogrodzenia………… ? I N W E S T O R !!!!!!!

  11. Ulica Dereniowa? Może Draniowa?

  12. A „Królowa Leginsu” zwana też „Miss Dereniowej”, to zawsze z czegoś jest niezadowolona.😉

  13. A pamiętam, jak inżyniery geodety i inne tam mieszkające krzyczały, że une mają wiedzę i kanalizacja spadkowa będzie działała. A tu patrzajta przepompownię budują. I co nie naumniały się szkole „kozły zawzięte”.😉😜

    • grawitacyjnie było by taniej ale jak kos się uprze to i pod górkę bedzie pompował tylko po to aby na wierzchu było jego frajerstwo , i jak sie nadmie to i kozie pod ogon dmuchnie aż rogi sie bidulce wyprostujom……..

    • Bo niedawno odkryto istotę grawitacji – jednak falowa.

  14. Dobrze, że przepompownię zrobili, bo bez niej to by Pan Tadeusz i Pani Ela nie tylko wodę z działki wybierali, ale też fekalia.

    • oj, pasztetówko obyś nie wykrakała bo te fekalia wypłyną w w gminie, i będzie smród na cały kraj……

  15. a widziałiście jak lanser laluś fryzjer, na fejsbuczku promuje kawałek oświetlonej ścieżki rowerowej ? czy co tam można a tu nie, pod publiczke to nawet kotek se wylizał aby było pieknie

  16. Kolejne absurdy gminy Jabłonna.

  17. Z za biurka wójta i ulubionego jego narzędzia pracy, czyli facebuuka problemów gminy nie widać. Jak długo jeszcze będziemy tolerowali tak słabą i niemerytoryczną władzę? Za co my im płacimy? Tak jest praktycznie z każdą „inwestycją”.

  18. Za to przydupasy fryzjera, którzy liczą na korzyści, tj. pseudoaktywiści, czy pseudospołecznościowcy zawsze powiedzą, że fryzjer to ich geniusz. Takie mamy społeczeństwo, jakich „geniuszy”.

  19. mieszkańcy Dereniowej maja szczęscie bo u nich woda na ulicy nie stoi……..

Dodaj komentarz