Jabłonna. Szymon Rosiak: „Nie jestem Panem Bogiem” – gorąca dyskusja o komunikacji na os. Przylesie

Rosiak

Szymon Rosiak (fot. GP/am)

Poniedziałkowe (25 maja) zebranie w Domu Ogrodnika, którego tematem była komunikacja w gminie Jabłonna, zgromadziło wielu mieszkańców. Dyskusja była żywa, uwag było wiele.

Punkt wyjścia do dyskusji stanowiła prezentacja nowej trasy linii 731. Według wstępnego planu będzie ona przebiegała następująco: Legionowo (bez zmian), ul. Akademijna, ul. Przylesie, dalej ul. Szkolną, ul Marmurową, ul. Dębową, do ul. Modlińskiej w Warszawie. W przeciwnym kierunku autobus ma jechać tą samą trasą. Zmiany mają być wprowadzone od początku 2016 roku bowiem autobusy  linii 741, który ma kursować wyłącznie do końca grudnia. Wójt Chodorski zaznaczył jednak, że podejmie działania w tym kierunku, aby linia funkcjonowała dłużej. Podobne deklaracje składa radny Arkadiusz Syguła.

Usprawnienia

6 czerwca odbędzie się przejazd techniczny autobusem po zaproponowanej trasie. Wtedy też określone zostaną miejsca, gdzie konieczne będą przebudowy dróg i skrzyżowań. Już teraz wiadomo, jakie są trzy „newralgiczne” punkty wymagające zmian. Przy skrzyżowaniu Politechniczna – Akademijna trzeba będzie zastosować skręt w prawo i zwiększyć promień skrzyżowania do 30 m. Zastępca naczelnika wydziału inwestycji Iwona Wołoch stwierdziła, że to tylko „kosmetyczna” zmiana. Kolejnej modyfikacji będzie wymagał przejazd z ul. Politechnicznej do ul. Przylesie – tutaj analogiczne trzeba będzie wykonać podobne przekształcenie. Największym problemem może okazać się jednak dostosowanie odcinka ul. Szkolnej. Za osiedlem Bukowy Dworek, gdzie jest skrzyżowanie z ul. 1 Maja do ul. Marmurowej znajduje się jezdnia o szerokości 4,5 m. Tam droga musi zostać poszerzona do 6 m. Wójt zadeklarował, że to nie będzie prowizoryczne, tymczasowe rozwiązanie.

Odroczenie

Zdaniem Edmunda Kęsickiego, mieszkańca Jabłonny, kwestia problemów komunikacyjnych nie została „załatwiona” a jedynie „odroczona na pół roku”. Wciąż są obawy, czy wójtowi uda się w tak krótkim czasie przygotować nową trasę dla autobusu. Już teraz mówi, że planuje realizację tej inwestycji  w trybie specustawy. – Mamy termin, jaki mamy. Zrobimy wszystko, aby w tym czasie dostosować trasę – zapewniał na spotkaniu z mieszkańcami wójt Chodorski.

„Nie jestem Panem Bogiem”

Głos w dyskusji zabrał również prezes SMLW Szymon Rosiak. Wyraźnie dał do zrozumienia, że problemy komunikacyjne mieszkańców gminy Jabłonna to nie jego sprawa. – Z całym szacunkiem do wypowiedzi pana Edmunda Kęsickiego, on mnie utożsamia z Panem Bogiem, myśląc, że ja też coś mogę w zakresie komunikacji. Nie – spółdzielnia jest od tego, aby nabywać grunty, budować, wytwarzać infrastrukturę i koniec – mówił. Powiedział również, że była wójt Olga Muniak zwróciła się z prośbą o użyczenie gruntu „na czas krótki”. Spółdzielnia zrobiła to nieodpłatnie, a nawet z naruszeniem mpzp. Jego stanowisko wzburzyło niektórych z mieszkańców. – Jak można zaplanować wielkie osiedla bez komunikacji? – pytała jedna z pań. Otrzymała odpowiedź nawiązującą do metafizyki, iż „tak jest ułożony świat”. – Za pewne rzeczy odpowiada powiat, za pewne rzeczy odpowiada gmina, a prywatne przedsiębiorstwo, jakim jest spółdzielnia, odpowiada za co innego – wyjaśniał. Nie przekonało to zebranych. – Jednym z argumentów, jakie wykorzystuje pan przy sprzedaży mieszkań , jest bardzo dobra komunikacja (…). Coś tutaj jest nie tak – padały głosy z sali.

Bumerang

Nie sposób było, omawiając problemy komunikacyjne na tym terenie, zupełnie odciąć się od problemu z parkingami na ul Leśnej. Kwestia została poruszona przez mieszkankę Monikę Borowik, o której skargach do Wojewody już pisaliśmy. Wójt zadeklarował, że jeśli chodzi o łącznik 5KX, to w ciągu miesiąca rozpoczną się prace w terenie.

Pieniądze

Jarosław Chodorski przekonał wielu mieszkańców do proponowanej koncepcji trasy argumentując, że wreszcie tereny, dla których dotychczas nie było korzystnych rozwiązań, zostaną dobrze skomunikowane. Miał tutaj na myśli np. osiedle Bukowy Dworek. Mieszkańcy marzą jednak, by komunikacja poszła o krok do przodu – o bezpośrednim połączeniu do metra i większej częstotliwości kursów, czego na dzień dzisiejszy wójt nie mógł obiecać. Chodorski nie uniknął również  trudnych pytań o pieniądze. Jak mówił tydzień wcześniej na Komisji Budżetowej, w tegorocznym budżecie nie ma środków na modernizację trasy linii 731.  Z jego wypowiedzi wynika jednak, że wszystko w rękach radnych. – Znaleźliśmy kwotę oszczędności. Mamy około 200 tys., które możemy przeznaczyć na dostosowanie drogi. Natomiast 24 czerwca jest sesja, państwo radni będą nad tą kwestią głosować – mówił.