Jabłonna. Samorząd lokalny powinien działać transparentnie i otwarcie, szanując prawa obywateli

Komentowanie wyłączone
DSC00667

W nawiasie nr okręgu wyborczego. Od lewej:Dorota Glinicka (12), Wioleta Mądrawska (5), Dorota Tondera (14), Marta Lipińska(8), Aneta Mrozek(10), Monika Rogala (13), Agnieszka Borkowska (2), Anna Murawska-Furmanek (4)Zygmunt Kosacki (6), Jarosław Niemyjski (11), Kamil Beniuk (3), Oskar Astrabas (9), Adam Maskiewicz (1) i nieobecny na zdjęciu Adam Wysocki (15)

Od 5 lat jest pani radną w gminie Jabłonna.

Kandydowałam do Rady Gminy z okręgu, w którym mieszkam, z Chotomowa, ale byłam radną całej gminy. Zawsze popierałam decyzje inwestycyjne i te, które mogły poprawić jakość i bezpieczeństwo życia mieszkańców. Uczestniczyłam w uroczystościach, konferencjach, szkoleniach i spotkaniach, które znacząco wpłynęły na moją wizję rozwoju gminy. Brałam udział w  wielu akcjach społecznych i angażowałam się w różnorodne przedsięwzięcia, zwłaszcza dla najstarszych i najmłodszych mieszkańców naszej społeczności. Starałam się być głosem mieszkańców, reprezentując ich interesy i dbając o to, by ich zdanie było usłyszane w procesie podejmowania decyzji, bo wierzę, że wspólna praca i zaangażowanie społeczności są kluczowe dla tworzenia lepszego miejsca do życia dla wszystkich.

 

Dziś kandyduje pani na wójta gminy. Co panią skłoniło do podjęcia takiej decyzji?

Na podjęcie decyzji o kandydowaniu złożyło się wiele spraw. Wymienię kilka czynników, które bulwersowały mnie na tyle mocno, że  przyczyniły się do podjęcia tej niełatwej decyzji.

Po pierwsze przesuwanie przez 5 lat środków w budżecie na projekt szkoły w Jabłonnie. Gdybyśmy zaczęli tę budowę 4 lata temu, to jej koszt wyniósłby ok. 20 mln zł. Dziś sam projekt z pozwoleniem na budowę to 2,4 mln zł, a budowa to ok. 50-60 mln zł. W dodatku przez te lata nasze dzieci uczyły się na zmiany w mocno przeludnionych szkołach i w Jabłonnie, i w Chotomowie.

Bulwersujący jest dla mnie także brak odpowiedzi na zapytania mieszkańców i ograniczanie dostępu do informacji publicznej, co skutkuje wyrokami sądowymi i karami finansowymi, które musimy opłacać z gminnych środków. Tych, które moglibyśmy przeznaczać na inne cele. Kara 3tys. złotych to np. kilka śmietników, o które stale wnioskują mieszkańcy albo pula na rozpowszechnienie programu promującego meldunek w naszej gminie. A wyroków mówiących o rażącym zaniedbaniu ze strony obecnego wójta i kar zasądzonych na rzecz gminy, z tego prozaicznego powodu: braku odpowiedzi na pytania, jest wiele. Samorząd lokalny powinien działać transparentnie i otwarcie, szanując prawa obywateli. Ponieważ tylko wtedy, gdy respektowane są prawa mieszkańców i są oni partnerami w dialogu społecznym, możemy mówić o wzajemnym szacunku. W innym przypadku to tylko puste słowa.

Kolejne, co mnie pchnęło do kandydowania na wójta, to sposób realizacji części inwestycji. Przykładem może być tu bardzo potrzebny i wyczekiwany przez mieszkańców projekt parkingu „Parkuj i jedź” w Chotomowie, który ma poprawić bezpieczeństwo i komfort mieszkańców korzystających ze stacji PKP. Środki unijne pozyskiwaliśmy na budowę parkingu i infrastruktury dookoła, a do realizacji wójt zgłosił przebudowę kilku ulic z miejscami postojowymi.  To nie jest tylko inna nazwa. To zupełnie inna inwestycja, którą zakwestionował sąd. W związku z powyższym, w grudniu 2023 r. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wstrzymał pozwolenie na użytkowanie tej inwestycji, która kosztowała kilka milionów złotych, a Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego podtrzymał ją w mocy. Urząd gminy od decyzji się odwołał i czekamy, co będzie dalej. W każdym razie dziś każdy, kto korzysta z naszego „Parkuj i jedź”, robi to na własną odpowiedzialność, bo zgody na użytkowanie tej inwestycji nie ma.

Dodam jeszcze, że radni projekt uchwały o zakupie działki pod realizację tego zadania otrzymali, gdy prace budowlane były już zaawansowane. Żeby nie stracić dofinansowania, podjęliśmy decyzję o zakupie tego terenu. Na szczęście w cenie rynkowej, choć w takiej sytuacji sprzedawca mógł cenę zdecydowanie zawyżyć, bo to gminie zależało na zakupie. Ja takiej kolejności realizacji działań nie rozumiem i się na nią nie zgadzam. W przypadku, gdzie nie inwestujemy prywatnych środków, tylko publiczne, takie sytuacje nie mają prawa mieć miejsca.

 Jest pani jedyną kobietą wśród kandydatów na to stanowisko. Jakie problemy dostrzega kobieta w gminie Jabłonna?

Uważam to za atut. Kobieta polityk to rozsądek, umiejętność szerokiego i głębokiego spojrzenia na każdy problem – od najbardziej błahego, przykładając uwagę do detali, po fundamentalny. Kobiety w samorządach cechuje również potrzeba ciągłego doskonalenia i rozwoju (bo dobrze wykształcone, wykwalifikowane kadry stanowią trzon każdej organizacji), a do tego potrafimy rozwiązywać konflikty i gospodarować nawet najbardziej ograniczonymi zasobami. Jak w znanym dowcipie: zrobić sałatkę i awanturę z niczego potrafi każda kobieta.

Jestem matką trójki dzieci. To dzięki moim synom zauważam krzywe chodniki, po których trudno przejechać wózkiem dziecięcym czy inwalidzkim, rozkłady jazdy autobusów niedostosowane do godzin szkolnych i osób pracujących czy problem z brakiem wspólnego biletu. I to do Nowego Dworu Mazowieckiego, bo również w tym kierunku wiele osób jedzie do pracy, a młodzież do szkół czy na zajęcia dodatkowe. Nasza gmina potrzebuje dobrej komunikacji z Warszawą, dojazdu do węzłów komunikacyjnych: Metro Młociny, Żerań czy Modlińska. Dostrzegam też problem przeładowanych szkół i ograniczoną liczbę miejsc w państwowych przedszkolach i żłobku.

Lepsza komunikacja i zapewnienie małym dzieciom opieki żłobkowej i przedszkolnej spowoduje, że mieszkańcy chętniej będą się rozliczali w naszej gminie, a to bezpośrednio przełoży się na stan finansów gminy i poprawę bezpieczeństwa. Po przekroczeniu 20 tys. mieszkańców przysługuje nam bowiem zwiększona liczba karetek, policjantów i strażaków. To na te kwestie powinniśmy jako samorząd położyć największy nacisk, a w realizacji tych zadań zdecydowanie pomaga kobiece spojrzenie i intuicja.

Czy chciałaby pani coś jeszcze powiedzieć naszym czytelnikom?

Serdecznie Państwa zapraszam na wybory 7 kwietnia. Sami zdecydujmy, kto ma nas reprezentować w gminie, powiecie czy sejmiku wojewódzkim. Niech to będą osoby kompetentne, zaangażowane w życie społeczne i takie, na których możecie Państwo polegać. Zachęcam do głosowania na kandydatów z mojej DRUŻYNY – KWW Anety Mrozek Gmina Jabłonna- Nasze Miejsce. To oni zobowiązują się do wytykania mi błędów i wspierania w pracy dla nas wszystkich.

RAZEM MOŻEMY WIĘCEJ!

 

Materiał wyborczy sfinansowany z KWW Anety Mrozek – Gmina Jabłonna – Nasze Miejsce