Jabłonna. Parafianie z Chotomowa pożegnali proboszcza Leszka Kołonieckiego

kosciol-chotomow

Parafia w Chotomowie (fot. GP/jj)

 

W ostatnią niedzielę parafianie z Chotomowa pożegnali swojego proboszcza po 11 latach posługi. Początkowo kontrowersyjny ksiądz z czasem przekonał do siebie mieszkańców i zżył się z lokalną społecznością.
Kiedy po 23 latach posługi odchodził poprzedni proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Kazimierz Wójcik, mieszkańcom trudno było sobie wyobrazić, że ktoś może go zastąpić. Tymczasem desygnowany na to stanowisko został nie tylko duchowny ale i wojskowy w jednej osobie – ks. prałat, pułkownik Leszek Kołoniecki.

Nieważne jak się zaczyna

To nie była daleka przeprowadzka. Ksiądz Kołoniecki przeniósł się z Legionowa z parafii Miłosierdzia Bożego. Zmiany wystroju kościoła, które nowy proboszcz zapowiedział już na samym początku swojego urzędowania, zaniepokoiły mieszkańców wspominających historię swojej świątyni i lata dbałości o każdy szczegół. Z czasem jednak relacje były coraz lepsze. Proboszcz zżywał się ze swoimi parafianami, a oni licznie uczestniczyli w życiu tej społeczności. Tradycją stały się pikniki rodzinne organizowane z okazji dnia dziecka. Początkowo miało być to 8 lat pracy dla chotomowskiej parafii. Jednak w praktyce okazało się, że i 11 lat tu spędzonych to za mało. O tym może świadczyć liczba parafian przybyłych w niedzielę 18 czerwca na uroczystą mszę, by pożegnać swojego proboszcza odchodzącego na emeryturę.
Ksiądz Leszek Kołoniecki był związany nie tylko z Chotomowem, ale bardzo mocno z powiatem legionowskim, gdzie spędził ponad 30 lat swojego kapłańskiego życia.