Jabłonna. Trzeba płacić za nic. Prokuratura nie dopatrzyła się złamania prawa w sprawie finansów przychodni

DSC_0579

Magdalena Lorenc miała podpisane umowy na obsługę prawną z dwiema kancelariami. Foto: GP-jj

Umowa na usługi prawne świadczone na rzecz ośrodka zdrowia w Jabłonnie ma bardzo niekorzystne konsekwencje finansowe dla tej placówki. Mimo, że nie można korzystać z usług pana mecenasa, trzeba płacić mu wynagrodzenie. Kto ponosi za to odpowiedzialność?

Kiedy radny Arkadiusz Syguła zapytał nową dyrektor jabłonowskiej służby zdrowia o wsparcie prawne, z którego korzysta, a także czy jest to ta sama kancelaria, która była za czasów Magdaleny Lorenc, otrzymał bardzo ciekawą odpowiedź. – Z panem mecenasem umowa została, tak rozwiązana, że nie jest to korzystne dla mnie. Ja nie mogę korzystać z jego usług, bo tak się pan mecenas umówił z panią pełnomocnik, natomiast muszę płacić za jego usługi. Tą sytuacją zajmuje się prokuratura, więc pozwólmy im działać. Natomiast ja nie chcę mieć zobowiązań, bo ten pan jest mecenasem, on może na SPZOZ wprowadzić komornika. Niech odpowiednie organy tę sprawę wyjaśnią – mówiła Iwona Michalska.

 

Umów było więcej

Z dalszych wyjaśnień pracowników UG wynikało, że to nie była jedna umowa, którą pani Lorenc podpisała na obsługę prawną. – W czasie kontroli wyszła informacja, że są podpisywane umowy z dwiema kancelariami, bo to są bracia i oddzielnie prowadzą kancelarię. Na początku był jeden, potem był drugi. Umowa była przygotowana tak, że była określona godzinowo liczba godzin pracy na rzecz ZOZ – tłumaczyła Beata Wojciechowska. Andrzej Jasiński, naczelnik Wydziału Oświaty, Sportu i Spraw Społecznych potwierdza też, że Magdalena Lorenc otrzymała informację, by wstrzymała się od podpisywania zobowiązań. W odpowiedzi pani Lorenc miała stwierdzić, że realizuje to, co uważa za potrzebne.

Trzeba będzie płacić

Wszystko wskazuje na to, że jednak trzeba będzie zapłacić prawnikowi a i nad innymi sprawami finansowymi, które miały miejsce, trzeba będzie przejść do porządku dziennego. Są małe szanse, by pociągnąć do odpowiedzialności poprzednią osobę odpowiedzialną za zarządzanie przychodnią. – Śledztwo w sprawie PR 2 Ds. 1122.2017 w przedmiocie podejrzenia wyrządzenia szkody majątkowej przez nadużycie udzielonych uprawnień przez osobę zajmującą się sprawami majątkowymi Samodzielnego Zespołu Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej w Jabłonnie w nieustalonym zakresie czasu nie później niż w dniu 30 sierpnia 2017 r. – to jest o czyn z art. 296 § 1 kk zostało umorzone postanowieniem z dnia 29 stycznia 2018 r. na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 kpk wobec braku ustawowych znamion czynu zabronionego – informuje legionowska prokuratura. Postanowienie nie jest jeszcze prawomocne i przysługuje prawo odwołania się od niego.