Jabłonna. Utracona subwencja oświatowa. 2,2 mln zł czy 1,2 mln zł?

pawel-krajewski

Paweł Krajewski (fot. GP/am)

Kiedy myślę o kwestii utraconej kwoty subwencji oświatowej, przypomina mi się baśń Andersena pt. „Nowe szaty cesarza”. W baśni lud bał się powiedzieć, że „król jest nagi” z obawy przed uznaniem za głupca.

W Jabłonnie niby wszyscy wiedzą o utraconej subwencji, ale niewielu przyznaje się, że nie wszystko jest zrozumiałe. Tymczasem pojawiają się telefony, również osób z samorządu, świadczące o tym, że kwestia jest niejasna. Na szczęście udało mi się spotkać z kimś, kto nie udaje, że wie wszystko.

 

Z radnym Pawłem Krajewskim, członkiem Komisji Oświaty Kultury i Sportu rozmawiała Agnieszka Mosakowska.

Chciałam zapytać o poniedziałkowe (16.03.2014) posiedzenie Komisji Oświaty Kultury i Sportu, a dokładnie o subwencje oświatową. Dowiedziałam się, że kwestia utraconej kwoty nie jest jeszcze przesądzona. Wcześniej mówiło się o 2,2 mln, teraz o 1,2 mln.

Padły dwie kwoty. Według obliczeń pań dyrektor jest to 1,2 mln, a nie 2,2 mln. Przewodniczący komisji Arkadiusz Syguła podał kwotę 2,2 mln. Nie było wczoraj skarbnik Doroty Stolarskiej, która mogłaby uściślić tę kwestię. Różnica jest znacząca. Czekamy na informację od pani skarbnik.

Czy pan wie, która kwota jest bardziej prawdopodobna?

Nie jest moją rolą, aby dokonywać obliczeń. Wydaje mi się jednak, że kwota 2,2 mln jest bardziej realna.

Mówi się, że utracone pieniądze miały być przeznaczona na zerówkowiczów?

Subwencja oświatowa jest przyznawana dla organu prowadzącego na podstawie danych podanych w tzw. Systemie Informacji Oświatowych (SIO). Subwencja nie jest na zerówkowiczów, ale na uczniów. Uczniem jest dziecko od 1 klasy. Zerówkowicze to oddział przedszkolny i zupełnie inne pieniądze. Nie znaczy to, że nie jest to w ogóle związane z subwencją oświatową, ale jest to inna kwota – inaczej obliczana. Oddziały przedszkolne są zadaniem własnym gminy, aczkolwiek na ten cel gmina również dostaje pieniądze. Zasadnicza różnica polega na tym, że w mniejszej części niż na uczniów.

Jednak 15 mln subwencji oświatowej gmina Jabłonna otrzyma?

Tak.

Kwestią sporną jest to, o ile więcej mogła otrzymać?

Tak naprawdę otrzymała subwencję oświatową odpowiadającą temu, jaką finalnie podała liczba dzieci, czyli na dzień 30 września. Tyle mamy dzieci i tyle otrzymaliśmy subwencji oświatowej. Po prostu kiedy były przymiarki do budżetu, była informacja, że dzieci tak naprawdę mamy więcej. Kiedy podaje się dzieci do systemu informacji oświatowej, podaje się osobno dzieci z oddziałów przedszkolnych i osobno tzw. uczniów (od pierwszej klasy wzwyż – przyp. red). Po raz pierwszy podaje się na dzień 10 września, następnie na dzień 30 września. Dyrektorzy szkół muszą podać te informacje do organu prowadzącego jakim jest Urząd Gminy. Organ prowadzący powinien dane zweryfikować i przekazać je do ministerstwa. Na podstawie tych danych wylicza się wysokość przyznawanej subwencji. 10 września podano liczbę wszystkich dzieci (łącznie z zerówkami – przyp. red), natomiast 30 września rozgraniczono dzieci zerówkowe od uczniów. Błąd wynikał z tego, że w pierwszej wersji podano dzieci zerówkowe jako dzieci szkolne.

Mówi pan, że gmina Jabłonna otrzymała subwencję oświatową odpowiadającą temu, jaką finalnie podała liczbę dzieci w dniu 30 września. W takim razie o jakiej utraconej kwocie mówimy? Czy 1,2 mln lub 2,2 mln to kara za podanie w dniu 10 września liczby uczniów z zerówkowiczami?

Tutaj zaczynają się schody. Istnieje prawdopodobieństwo, że organ prowadzący wysłał do SIO błędne dane pochodzące z 10 września.

Tak naprawdę, kogo to był błąd?

Błędy są dwa. Dyrektor swoim podpisem świadczy o prawdziwości danych przekazywanych w SIO do organu prowadzącego. Urząd gminy scalając dane ze wszystkich jednostek podległych powinien je zweryfikować. Dopiero po ich sprawdzeniu, przekazać je do ministerstwa. Błąd został popełniony dwukrotnie.

Jest jeszcze jedna ciekawa kwestia. Panie dyrektor 10 września podały łączną kwotę dzieci razem z zerówkowiczami, a 30 września bez zerówek. Obie pomyliły się w ten sam sposób, a potem obie pod koniec września wypełniły deklaracje prawidłowo?

Tak.

Który z pracowników Urzędu Gminy podpisał te dokumenty?

Nie jestem pewien być może Pan Kosiorek, osoba która zajmowała się w tym czasie oświatą.

Uściślając, błąd nastąpił w poprzedniej kadencji, bo dane do SIO były dostarczane we wrześniu.

Oczywiście.

Czyli obiegowa opinia, że nowy wójt zawinił nie przystaje do sytuacji?

Myślę, że nie. Aczkolwiek budżet przygotowywano na podstawie określonych danych. Być może ktoś tego nie sprawdził. Myślę, że znamy tylko pół prawdy. Z obliczeń pań dyrektor wynika przecież, że utracona kwota to 1,2 mln a nie 2,2 mln. Myślę, że pani skarbnik powinna się trochę z tego potłumaczyć. To ona przygotowuje budżet. Robiąc to korzysta z danych, które powinna sprawdzić.

Jednak dane z 30 września są dobre.

Tak, rzeczywiście. Mamy zagadkę, kto wysłał złe dane do ministerstwa lub podał złe dane do budżetu.

Myśli pan, że to kwestia wysłania złych danych do ministerstwa?

Tak mi się wydaje. Chociaż może do ministerstwa poszły dobre dane, a do budżetu już nie. Ministerstwo dało nam subwencję oświatową na tyle dzieci, ile mamy. Budżet natomiast został przygotowany tak, jakbyśmy mieli tych dzieci więcej. Tu być może jest błąd.

Gdyby to była kwestia wysłania złych danych do ministerstwa, różnica wynosiłaby nie 2,2, ale 1,2, zgodnie z wyliczeniami pań dyrektor.

Tak, jednak sam nie wykonywałem obliczeń dotyczących subwencji oświatowej, dlatego nie mogę ręczyć za to, że są właściwe.

Co Pan myśli o tej sytuacji jako radny i członek Komisji Oświaty Kultury i Sportu?

Wszyscy jesteśmy ludźmi. Każdy może się pomylić. Jednak kiedy mylimy się w tak ważnym dokumencie jak SIO, na podstawie którego przyznaje się subwencję oświatową, to nie jest dobrze. Chodzi o naprawdę duże pieniądze. Na przyszłość warto pamiętać o tym, że trzeba się temu przyjrzeć kilka razy i im więcej osób na to patrzy, tym lepiej.

Dziękuję za rozmowę.

Oficjalna odpowiedź skarbnik Gminy Jabłonna Beaty Stolarskiej dotycząca wysokości utraconej subwencji z dnia 20 marca 2014r.:

Gmina do budżetu zobowiązana jest wprowadzić plan finansowy, planowany do otrzymania subwencji na dany rok zgodnie z pismem z Ministerstwa Finansów. Potwierdza to informacja z Ministerstwa Edukacji Narodowej na temat subwencji oświatowej z której wynika, że kwota subwencji w 2015 r. wyniesie 15 193 175 zł, co jest niższe o kwotę 2,2 mln zł w stosunku do informacji otrzymanej do projektu budżetu.