Jabłonna. Z Wisły w Skierdach wyłowiono ciało 33-latki

cialo-wisla_02

 

W niedzielę (4 grudnia br.), kilka minut po godzinie 13 służby ratunkowe wyłowiły z Wisły zwłoki młodej kobiety. Ciało denatki zaczepione było o leżące na wodzie krzaki i znajdowało się 7 metrów od jednego z brzegów rzeki. Wyłowiono je na wysokości ulicy Wilgi w jabłonowskich Skierdach.

 

O martwej kobiecie leżącej w Wiśle, służby ratunkowe powiadomił jeden z wędkarzy. Na miejscu tego makabrycznego odkrycia przez przeszło 6 godzin pracowali strażacy z 6 zastępów, policjanci oraz prokurator. Śledczy już ustalili tożsamość kobiety. Wyłowioną z Wisły osobą okazała się 33-letnia mieszkanka Warszawy. – Na ten moment wiemy, iż kobieta ta nie była poszukiwana jako osoba zaginiona – informuje podkom. Emilia Kuligowska, oficer prasowy legionowskiej Komendy Powiatowej Policji (KPP).

 

Sekcja zwłok

Legionowscy policjanci pod nadzorem tutejszej prokuratury prowadzą obecnie śledztwo mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności śmierci 33-latki ze stolicy. Jej ciało zabezpieczone zostało w prosektorium i lada dzień poddane zostanie sekcji zwłok, która najprawdopodobniej odpowie na większość nurtujących śledczych pytań. Po wstępnych oględzinach zwłok kobiety, na których nie ujawniono żadnych wyraźnych śladów, ani obrażeń jasno wskazujących, że do jej śmierci mogły przyczynić się osoby trzecie, prokuratorzy na obecnym etapie postępowania przygotowawczego wykluczają zabójstwo.