Nie ma chętnych na kanalizację w Jabłonnie

52045bd634047.jpg

Dużo pretensji, niewyjaśnione pytania i zarzuty o niegospodarność – to echa ostatnich zebrań i sesji w gminie Jabłonna. Głównym tematem obu zebrań była, jak to często przy gminnych wydatkach w Jabłonnie, kwestia kanalizacji.

– Jak powszechnie wiadomo, niedorozwój sieci kanalizacji sanitarnej w gminie Jabłonna jest jednym z najistotniejszych problemów gminy, nie tylko w zakresie ochrony środowiska, ale mającym znaczenie dla ochrony zdrowia, życia społecznego i gospodarczego. W dalszym ciągu znacząca większość ścieków odprowadzana jest do zbiorników bezodpływowych, których stan szczelności budzi zastrzeżenia – czytamy na stronach internetowych gminy Jabłonna, informację, która miała zachęcać mieszkańców do przystąpienia do projektu i podłączania się do kanalizacji sanitarnej.

30 zamiast 160
Gmina Jabłonna, po zaciągnięciu kredytu z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie, chciała zrealizować inwestycję polegającą na budowie instalacji kanalizacyjnej do głównej nitki ułożonej w ul. Modlińskiej. Zachęcenie do udziału przynajmniej 50 rodzin miało zapewnić efekt ekologiczny i zwrot części zainwestowanych funduszy. Zamiast ponad 160 rodzin, do urzędu zgłosiło się tylko 30 chętnych osób.

Winni mieszkańcy?
Wójt Olga Muniak oraz Tadeusz Rokicki o niepowodzenie tej akcji obwiniają mieszkańców gminy. Skarbnik gminy, Beata Stolarska, zapewnia że ulotki informujące o tym projekcie były wielokrotnie wkładane do każdej skrzynki. – Wszyscy sobie popiołu posypmy na głowę – zwróciła się do mieszkańców podczas zebrania w Jabłonnie, kiedy ci pytali z jakiej przyczyny, projekt nie został zrealizowany.

Ile za przyłącze?
Jak się okazuje nie wszyscy mieszkańcy ocenili tę szansę jednakowo entuzjastycznie. Okazuje się bowiem, że wysokość zaproponowanych cen, przerosła możliwości finansowe wielu mieszkańców. Inwestycja miała być prowadzona wzdłuż linii ulicy Modlińskiej, a do poszczególnych posesji były spore odległości, sięgające nawet 200 metrów. – Moje przyłącze zostało przez państwa wycenione na 20 tysięcy złotych. Ja to przyłącze zrobiłam za połowę tej kwoty, za niecałe 8 tysięcy – podsumowała propozycję urzędu i wskazała jedną z przyczyn problemu. Co się stało, że gmina przeszacowała wysokość kwot za przyłącza? Według urzędników wyceny były tylko szacunkowe, a przetarg mógł wszystko zmienić.

Zwrotu nie będzie
Podczas wrześniowej sesji Rady Gminy Jabłonna, radni Zbigniew Garbaczeski i Agata Lindner zgłosili wątpliwości dotyczące zaciągniętego przez gminę kredytu, który teraz zamiast preferencyjnego stał się pełnowartościowym zadłużeniem. Jeżeli do projektu przystąpiłoby 50 osób, gmina zwracałaby tylko 45% wartości kredytu, teraz będzie spłacać całość, co więcej wzrośnie oprocentowanie kredytu. – Według pani skarbnik czas minął i gmina musi zapłacić 100%. Przedtem był kredyt na warunkach preferencyjnych, a teraz oprocentowanie wzrosło. Dlaczego urząd zdecydował się na wybranie kredytu z WFWIOŚ, nie wiem. Każdy wie, że trudno osiągnąć efekt ekologiczny w tego typu inwestycji – mówił Zbigniew Garbaczewski. – W tym samym czasie można było starać się o inne korzystniejsze i pewniejsze kredyty – tłumaczył radny.

Kary z UE
Strata finansowa i niewykorzystanie szansy to kolejny cios dla budżetu gminy. Nietrafiona inwestycja spowoduje odsunięcie w czasie, innych inwestycji. Nikt z urzędników nie wspomina też o przyszłych karach z UE, które mogą dosięgnąć gminę, z powodu niewypełnienia obowiązku skanalizowania terenu gminy w wystarczającym stopniu.

iw

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 10

  1. To kolejna nieudana inwestycja wójt Olgi Muniak ?

  2. kolejna inwestycja robiona bez głowy, planu i zdrowego rozsądku. Ciekawe, ile kosztuje nas wszystkich podłączenie tych 30 domów (bo jakoś kwota nie padła). I ciekawe, czy Kazek Szumski ma rację, że taniej byłoby tych ludzi wozić limuzyną do Marriotta do toalety 🙂 Na poważnie: Panie Tadeuszu, czy to nie jest kolejny powód do wyczyszczenia całego wydziału inwestycji? Track record tych państwa jest jednoznacznie negatywny i oni nam, mieszkańcom i równocześnie podatnikom finansującym ich wynagrodzenia, szkodzą. Co muszą jeszcze zrobić, by się Pan ich pozbył?

  3. Końcówka 2010 w Legionowie – za przyłącze zapłaciłem 1200 + roboty przy podłączeniu (kilkaset złociszy + studzienka). Rozumiem, że inflacja, ale władze Jabłonny trochę poniosło z tymi tysiącami.

  4. Czy nocnik muniakowy będzie do tego Maryjota woził spod kościołów czy z przystanków autobusowych i w jakich godzinach odjazd ?

  5. przyłącza oczywiście są zrobione jak była robiona kanalizacja. Należy odróżniać przyłącze – studzienka przed posesją w ulicy połączona z kolektorem głównym, od instalacji. Żeby zrobić instalację do przyłącza niezbędne są: mapa do celów projektowych = 800+vat, projekt = ? uzgodnienia w tym ZUD, położenie (np. 200 m) ruły dość głęboko, wykop może wymagać zabezpieczeń, przecisk – przy tych średnicach kosztowny, pod chodnikiem, lub rozebranie i ułożenie chodnika od nowa, inwentaryzacja powykonawcza a po drodze kierownik budowy. Nie wiem jak gmina nalicza opłaty ale jak ktoś se zaordynuje przepływomierz to ok dyszki + 500 legalizacja, może gdzieś trafi za piątkę po regeneracji.

    Z tego co pamiętam to były jakieś fundusze do tego a więc wszystkie szykany formalne musiałyby być zachowane. Jak ktoś mi wykopie i położy rurę fi 110 na po 100 zł za metr na odległość 200 m = 20 000, to zapraszam rano, mam od Zachęty do Kredytowej zapłacę keszem 40 000.

  6. Czemu pracownicy naszego UG maja takie smutne miny. Głowa do góry jeszcze nie koniec tej kadencji i nic wam nie grozi !! Może jeszcze wykonacie jakąś inwestycję przynoszacą chwałę na wieki !!!

  7. @Szuski…ceny z okolic Zachety nie da sie przyrównac do cen gmnnych.Mimo miliona utrudnień to ludzie wykonują takie roboty i mieszkańcy korzystaja ze zdobyczy cywilizacyjnych.I na koniec tak jako ciekawostka spytałem pewnej Pani kerowniczki jaka jest procedura niezbędna do wykonania przyłacza, kto wydaje np dzienniczek przyłacza, kto odbiera roboty na stan i nie otrzymałem żadnej odpowiedzi poza bajdużeniem ze potrzebna jest „okrągła” rura.To szkoda gadać o rozwiazaniach tańszych jak wspólne przyłącze do kilku domostw z możliwoscią dofinansowania z zewnatrz do 85%, tylko to trzeba było juz zaprojektowac razem z projektem kanalizacji głównej. Samo zebranie pustych deklaracji przed wybudowaniem rodzi wiele kłopotów np uzyskanie zwrotu z braku efektu ekologicznego i zostajemy dosłownie z reką w nocniku

  8. „@Szuski…ceny z okolic Zachety nie da sie przyrównac do cen gminnych.” zgadzam się tam są o połowę tańsze. Jakbyś zobaczył oferty składane gminie to byś z butów wyskoczył. Po kopie w deepę próbują się jeszcze sądzić o zapłatę „za gotowość”

  9. zgadzam się tam są o połowę tańsze.

    tyle to nie, troche przesadziłeś bo tam juz nie ma żartów i firma co ma tylko koparczyne i pare łopat nie wejdzie,juŻ nie wspomne o odbiorze przez MPWiK.

    W Jabłonnie juz był taki macher co dosłownie na „pałe” wykonał „kanalizacje” ,kaske zainkasował i kanalizacja tylko co se leży, no ale ktoś na takie i cenowe, numery pozwala

  10. No to widze winę po stronie mieszkancow a gmina tu jest na wygranej pozycji . Fora ze dwara

Dodaj komentarz