Ruszył przetarg na budowę ronda w Chotomowie

IMG_9279

Widok z okna CEKS na ulicę Partyzantów/Chotomowską (fot. I. Wymazał)

Dziś starostwo powiatowe ogłosiło przetarg na budowę ronda przy powstającym Centrum Edukacyjno Kulturalno Sportowym w Chotomowie. Powiat i gmina chcą zakończyć inwestycję przed rozpoczęciem roku szkolnego. 

W związku z dużym zainteresowaniem ze strony dziennikarzy inwestycją powiatu, polegającą na przebudowie skrzyżowania drogi powiatowej 1820 W (Partyzantów-Chotomowska) z ul. Kisielewskiego w gm. Jabłonna chciałam Państwa powiadomić, że zrobiliśmy kolejny krok w procesie inwestycyjnym i ogłosiliśmy przetarg na wykonanie robót budowlanych – tak rzecznik starostwa Joanna Kajdanowicz zaprasza zainteresowanych na stronę urzędu, gdzie zamieszczone są plany przyszłego skrzyżowania w Chotomowie.

Wykonanie przebudowy skrzyżowania drogi powiatowej nr 1820W (ul. Chotomowska, ul. Partyzantów) z ul. Kisielewskiego wraz z budową chodnika w Gminie Jabłonna zostanie powierzone firmie, która spełni określone w specyfikacji przetargu wymagania. Termin zgłaszania ofert mija 12 czerwca br. Tego samego dnia nastąpi otwarcie kopert. Czasu jest mało, bowiem za 3 miesiące przez ulicę Partyzantów/Chotomowską, przemaszerują uczniowie pobliskiej szkoły. Prócz bezpiecznego ronda w drodze powiatowej na odcinku od ul. Kisielewskiego do cmentarza w Jabłonnie ma powstać ciąg pieszo – rowerowy.

Zarówno powiat jak i gmina zapowiadają intensywne prace budowlane, by zdążyć z inwestycjami przez 1 września. Mieszkańcy gminy Jabłonna muszą się przygotować, że w okresie wakacyjnym te okolice zmienią się w plac budowy. Na okres budowy na drodze powiatowej będzie obowiązywała tymczasowa organizacja ruchu drogowego.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 26

  1. Trzeba Janowi oddać, ze dotrzymał słowa. Dziękujemy.

    • Termin może zostać dotrzymany, o ile żaden z oferentów nie będzie się odwoływał…

    • Termin realizacji to 7 tygodni od dnia wprowadzenia na plac budowy. Margines, aby inwestycję zakończyć przed 01.09, praktycznie nie istnieje…, ale miejmy nadzieję…

  2. no, niestety – takie ryzyko jest, ale to konsekwencja, że proces inwestycyjny za 1 mln zł (czyli drobny detal), o jakim mówimy od blisko 2 lat, okazuje się ważny dopiero na 6 miesięcy przed dead-line. Być może nie pijemy sobie z dziubków, ale wierzę w to, co ostatnimi czasy mówi mi duet Grabiec-Zając. Ja słowa dotrzymuję i mam nadzieję, że starostwu też nie jest to obce (rzeczniczkę litościwie pominę).

  3. Marcin, zderz to z informacją o zagrożeniu w realizacji CEKS i wyjdzie, że wszystko będzie robione na zapalenie płuc, co jak zwykle w takich przypadkach będzie skutkowało niedoróbkami (delikatnie mówiąc) i nie obejdzie się bez reklamacji i poprawek. Było tyle czasu, aby zakończyć budowę CEKS i zadbanie o logistykę i bezpieczeństwo dzieci…, ale gdyby nie Twoja walka o rondo, to do dzisiaj nic by się nie działo. Nasza „władza” niestety nie potrafi myśleć perspektywicznie. Wyobraźnia nie jest domeną naszej „władzy”… o umiejętności zarządzania projektami nie wspomnę…

    • Marzej, nie byłbym aż tak wielkim pesymistą. I szkoła, i rondo, mają jeszcze sporo czasu. Jedno i drugie musi spełnić wymogi (np. zamówień publicznych, bo alternatywą jest Kodeks Karny). Jasne, większość (ja też) wolałaby, aby sprawy nie były robione na ostatnią chwilę, ale też nie zawsze się da z zapasem. Dla przykładu pierwszy rok w sprawie ronda samorząd olewał mieszkańców, dopiero gdy zrobiliśmy eskalację do wiecznej awantury – sprawy ruszyły. CEKS – upadł już drugi generalny wykonawca i nie ma zmiłuj – Ustawa jest nieubłagana. Łatwo jest mówić i zarządzaniu projektami, gdy rysuje się Ganta w excellu, gorzej, gdy upadek GW na 4 miechy przed oddaniem wymusza zrobienie wszystkich przetargów od zera. Taka prawda. Na lokalnym „życiu-frustrata” różne „mundrale piszom”, co i jak należy robić. Na pytanie czy wybudowali sami choćby wychodek – cisza. Czasu jest mało, pozwólmy fachowcom pracować w skupieniu, nic więcej im pomóc nie możemy.

    • „Marcin, zderz to z informacją o zagrożeniu w realizacji CEKS i wyjdzie, że wszystko będzie robione na zapalenie płuc, co jak zwykle w takich przypadkach będzie skutkowało niedoróbkami (delikatnie mówiąc) i nie obejdzie się bez reklamacji i poprawek.”

      Myślę, a nawet jestem pewien, że odwrotnie.
      Upadająca firma nie była w stanie zapewnić nadzoru – siedmiu kierowników kontraktu w ciągu budowy!!! Każdy kto przychodził natychmiast szukał nowej roboty.
      O płynności finansowej nie było mowy – płatności przejął inwestor.
      W sumie i dobrze i źle.
      Dobrze, bo nie było komu „protestować – wymądrzać się” przy projekcie zamiennym.
      Źle, bo mogli odwalić kitę 4 miechy wcześniej i byłoby już pozamiatane.

      Zarządzanie projektem: nie sztuka wywalać w nieskończoność nieudolne firmy. Obie w przetargu spełniały warunki. Jedną po odrzuceniu przez gminę, przywróciła KIO. Trzeba jakoś skończyć.

      O dziwo, po odstąpieniu od umowy z drugą firmą, firma ani konkurencja z przetargu nie wnosiły zastrzeżeń. Protesty przyszły (w tym groźby o doniesieniach do prokuratury) od mieszkańców.
      Jeden pracownik zamiast zająć się rozliczeniami starej firmy i przygotowywaniem następnych zamówień, musi razem z rzecznikiem, odpowiadać pisemnie na składane w trybie dostępu do informacji publicznej zapytania radnego i kilku innych harcowników. Jakby nie mogli se wziąć z regału i poczytać co interesuje.

      • Czy zna Pan termin zakończenia budowy?
        Czy może go Pan zdradzić?
        Jaki przerób został faktycznie wykonany (zapłacony)?

        • – 31 lipiec 2014
          – prawie połowę budżetu inwestycji

          • Połowa robót w 1,5 roku, a druga połowa w 3 miesiące?
            (lipca)

      • Takich mamy sąsiadów. Pan pogada z szumskim on cóś o tym wie.

        • he, no jak Tamara się odwołuje do szumskiego, to czas umierać 🙂

          • Marcinie, nic mi do Chotomowa i Jabłonny. Widocznie imienniczka 🙂

          • Ach, jaka szkoda 🙂

  4. chłopcy a może wody się napijecie 🙂

  5. H20 czy ty nie widzisz, że to jeden i ten sam megaloman, gada sam ze sobą?

    • W kwestii gadania z samym sobą odnoszę identyczne wrażenie. Zresztą, to jego stary numer. „gdyby nie Twoja walka o rondo” – żałosne…

      • uuu… alko, bidaku, kolejna nieprzespane noc frustrata? 🙂 za małe audytorium u radnego, co niczego nie rozumie? Zapytaj go w trubie dostępu, ile razy, jako członek, był na komisji oświaty, ze sie teraz tak strasznie niepokoi o edukacje 🙂

  6. C2H5OH – umiejętność wnioskowania i zarzuty o „gadaniu z samym sobą” całkowicie chybione, ale pokazują, że masz problem, ale ze sobą…

  7. Janusz, Marcin – kwestia UZP i KIO jest mi bardzo dobrze znana. Mam nadzieję, że jednak wszystko skończycie „just on time”.

  8. To nie jest artykuł o budowie CEKS

  9. @Piotrek słuszna uwaga, lecz linia podziału pomiędzy frustratami a tymi, którzy jednak próbują coś zmieniać – niezmienna 🙂

  10. Czy na tym rondzie aby pojedziemy w dobrą stronę?

    • doktorze, jak to na rondzie: każdy wybierze sobie kierunek samodzielnie. Czy coś jeszcze trzeba objaśnić? 🙂

  11. A w jaki to sposób pan szanowny marcin walczył o to rondo??? Chętnie wszyscy się dowiedzą, czy poza gadaniem i pisaniem na wszystkich okolicznych forach było coś jeszcze??

    • jolka, było, ale pewnie wtedy spałaś. Jakieś 2 lata temu 🙂

Dodaj komentarz