Drogi grozy. Polskie szosy jednymi z najniebezpieczniejszych w całej Unii Europejskiej

Wypadek-skrzeszew-07-07-2021_09

Śmiertelny wypadek w Skrzeszewie (07.07.2021r.) fot. P.Mostowiec

Polskie drogi od wielu lat znajdują się na szarym końcu państw europejskich, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo. Niestety pomimo ogromnych pieniędzy inwestowanych w poprawę infrastruktury drogowej te straszne statystyki nie spadają znacząco, o czym świadczy najnowszy raport Najwyższej Izby Kontroli (NIK). Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest według NIK niska skuteczność egzekwowania prawa.

 

 

Jak możemy przeczytać w najnowszym raporcie Najwyższej Izby Kontroli z połowy lipca br. osoby korzystające z dróg w Polsce są ponad trzy razy bardziej narażone na utratę życia w wyniku wypadku niż użytkownicy dróg w Szwecji czy Norwegii. Z danych przedstawionych przez NIK wynika, że w ciągu ostatnich 10 lat średnio na polskich drogach ginęło ponad 3,2 tys. osób – blisko 8 osób każdego dnia ginie na drogach w Polsce.

 

 

Według danych przedstawionych przez NIK wynika, że w 2015 roku na polskich drogach zginęło w wyniku wypadków drogowych 2938 osób a w 2019 było to 2909 osób. W 2020 roku liczba osób, które zginęły w wyniku wypadków drogowych spadła i wyniosła 2491 osób, a rannych zostało 26 436 osób. NIK zaznacza jednak, że ubiegłoroczny spadek liczby osób, które zginęły na polskich drogach prawdopodobnie związany był z epidemią koronawirusa – Główną przyczyną tego stanu rzeczy była sytuacja związana ze stanem epidemii i ograniczeniami w przemieszczaniu się, która spowodowała, że ruch na drogach w 2020 roku był znacząco niższy niż w latach ubiegłych, a nie systemowa poprawa stanu bezpieczeństwa na drogach.

Najwyższa Izba Kontroli w swoim raporcie podaje, że w Polsce cały czas brakuje powszechnego i spójnego systemu oddziaływania na bezpieczeństwo w ruchu drogowym – Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (KRBRD), mimo szerokich ustawowych kompetencji, nie była w stanie skutecznie wypełniać funkcji inicjatora i koordynatora działań administracji rządowej w sprawach bezpieczeństwa ruchu drogowego – informuje NIK.

Raport NIK zwraca również uwagę na brak systemu planowania i analizy efektów działań podejmowanych w celu poprawy bezpieczeństwa – Niektóre ze skontrolowanych jednostek (Policja, Główny Inspektorat Transportu Drogowego) prowadziły we własnym zakresie analizy, jednak z uwagi na złożoność i różnorodność czynników wpływających na stan bezpieczeństwa ruchu, miały one ograniczony charakter i uniemożliwiały dokonanie obiektywnej i jednoznacznej oceny skuteczności działań – NIK.

Kontrolerzy NIK wskazują na problem, że polskie drogi należą do jednych z najniebezpieczniejszych w całej Unii Europejskiej. Co ciekawe NIK podkreśla, że poprawa infrastruktury drogowej w naszym kraju i znaczące zwiększenie nakładów finansowych na ten cel nie przyczyniło się do radykalnego spadku liczby śmiertelnych wypadków.

Fotoradary w Polsce i egzekwowanie mandatów

NIK oprócz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (KRBRD) wziął pod lupę również Główny Inspektorat Transportu Drogowego. GITD zarządza system automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym, oznacza to, że nadzoruje działanie systemu fotoradarów, odcinkowych pomiarów prędkości i urządzeń rejestrujących przejazd kierowców na czerwonym świetle.

NIK podała, że na koniec 2020 roku było zainstalowanych 485 takich urządzeń, czyli średnio 1,6 na tysiąc kilometrów kwadratowych powierzchni Polski. Dla porównania – jak wskazano – w Belgii było ok. 37 takich urządzeń, w Niemczech – 10, a we Francji – 4 na tysiąc kilometrów kwadratowych.

Problemem według kontrolerów NIK jest niska skuteczność egzekwowania prawa. W okresie objętym kontrolą, w wyniku stosowanych w Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) procedur weryfikacyjnych, zatwierdzono wysłanie 2 796 206 wezwań do właścicieli pojazdów, w trakcie procedowania których wystawiono 1 375 720 mandatów i skierowano 8353 sprawy do sądów – W samym tylko 2018 roku przedawnieniu uległo 467 370 (około 17 proc.) spraw o szacunkowej wartości mandatów 71 974 980 zł – podaje NIK.

NIK skierowało wnioski do rządu po przygotowaniu raportu

W wyniku przeprowadzonych przez kontrolerów działań NIK wniosło do rządu o powołanie na drodze ustawowej instytucji, która byłaby odpowiedzialna za realizację całościowej polityki państwa w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Kolejnymi rozwiązaniami zaproponowanymi przez NIK jest zmiana trybu nakładania mandatów za przekroczenie prędkości, uporządkowanie przepisów prawa dotyczących oznakowania na drogach i doprowadzenie do możliwości skuteczniejszego karania cudzoziemców dopuszczających się naruszeń przepisów ruchu drogowego.