Czy rozwody będą dłuższe i droższe? Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało nowelizację kodeksu rodzinnego i opiekuńczego

fot. uokik.gov.pl

fot. uokik.gov.pl

Resort sprawiedliwości kierowany przez Zbigniewa Ziobro przygotował projekt zmian w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Najwięcej pytań dotyczy nowelizacji kodeksu w przypadku rozwodów. Według zmian zaproponowanych przez urzędników ministerstwa sprawiedliwości mogą być one znacznie dłuższe i droższe niż obecnie.

 

 

Do Rządowego Centrum Legislacji wpłynął projekt nowelizacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego autorstwa Ministerstwa Sprawiedliwości. Jak możemy dowiedzieć się z założeń nowelizacji urzędnicy resortu sprawiedliwości mają nadzieję, że nowe przepisy doprowadzą do „usprawnienia postępowania w sprawach o rozwód lub o separację, wprowadzając rozwiązania mające ograniczyć instytucje wpływające w istotny sposób na czas trwania tych postępowań”.

 

 

Jakie zmiany zaproponowało Ministerstwo Sprawiedliwości?

Zmiany miałyby dotyczyć między innymi małżeństw z małoletnimi dziećmi. Nowe przepisy przewidują w takiej sytuacji przeprowadzenia „postępowania informacyjnego”. Proces ten będzie trwał minimum miesiąc. Sędzia w ramach tego postępowania będzie informował o skutkach rozpadu małżeństwa. Będzie to obowiązkowy element postępowania rozwodowego.

Ma to według urzędników dać małżeństwu możliwość “wzajemnego wyjaśnienia problemów i dojścia do porozumienia, by tak ważnej decyzji, gdy chodzi o dobro ich dzieci, nie podejmować pochopnie”.

Dodatkowo para, która będzie w trakcie rozwodu może wystąpić o darmowe i dobrowolne mediacje. Jak informuje Ministerstwo Sprawiedliwości mogą one potrwać od trzech do sześciu miesięcy.

Kolejną istotną kwestią związaną z rozwodem jest opłata za pozew rozwodowy. Obecnie wniosek o pozew rozwodowy kosztuje 600 zł, a połowa tej kwoty może zostać zwrócona, kiedy małżonkowie nie chcą by orzekać o winie jednej ze stron. Jeżeli zmiany w rozwodach zaproponowane przez resort sprawiedliwości wejdą w życie, zwrot kosztów możliwy będzie jedynie w sytuacji separacji. Z wyliczeń ekspertów wynika, że może to oznaczać nawet 9,5 mln zł wpływu do Skarbu Państwa.