Rząd pracuje nad ważnymi zmianami w przepisach o pogrzebach. Co może się zmienić?

Cmentarz-wieliszew-2021_04

Ceremonia pogrzebowa wiąże się w dzisiejszych czasach z dużymi wydatkami, zasiłek od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) pozwala pokryć tylko drobną część kosztów. Rząd pracuje jednak obecnie na zmianą przepisów w kwestii pochówków, które mogą być o wiele tańsze niż obecnie.

 

 

Zasiłek pogrzebowy, który może wypłacić Zakład Ubezpieczeń Społecznych wynosi obecnie 4 tys. zł. Kwota ta nie starcza na pokrycie nawet połowy kosztów związanych z ceremonią pogrzebową. Biorąc pod uwagę obecne ceny, które są związane z pochówkiem osoby bliskiej koszt całej ceremonii może sięgać nawet 20 tys. zł. Zmiany w tym zakresie dotyczące wydatków poniesionych na pochówek ma zmienić ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych, nad którą pracuje rząd. Jej projekt jest na etapie konsultacji publicznych. Przez Radę Ministrów projekt nowych rozwiązań powinien zostać przyjęty w I kwartale tego roku i wtedy poznamy jej ostateczny kształt.

 

 

Nowa ustawa ma przewidywać prawo do złożenia ciała poza terenem do tego wyznaczonym. Teraz zmarłego można złożyć tylko w grobie ziemnym, murowanym, katakumbach lub w kolumbarium.

Wyznaczenie alternatywnych miejsc pochówku poza cmentarzami zdecydowanie obniżyło by koszty np. zakupu trumny czy wykupu miejsca na cmentarzu. W nowej ustawie wśród proponowanych zapisów mógłby znaleźć się ten o możliwości dysponowania prochami osoby po kremacji rodzinie zmarłego.

Alternatywne miejsca pogrzebu od 2023 roku?

Koszty pochówku stale rosną. W dużych miastach trzeba zwykle wyłożyć kilkanaście tysięcy złotych, o ile organizuje się takie wydarzenie razem z niedużą stypą. Po pewnym czasie dochodzą koszty stworzenia nagrobku. Skończyć się może na 17 tys. zł, choć bywa, że kwota ta przekracza i 20 tys. zł.

Trzeba wziąć pod uwagę, że mowa tutaj o takich kosztach jak organizacja całej ceremonii z trumną i transportem zmarłego, kwiatach, ofierze dla księdza, organizacji stypy czy cenie samego nagrobka.

W tej chwili pochowanie osoby poza cmentarzem jest bardzo trudne. Aktualne przepisy pozwalają na zatopienie zwłok w morzu, jednak tylko wtedy, jeśli okręt nie ma możliwości przybycia na ląd w ciągu 24 godzin. Poza tym dopuszczalne są jeszcze katakumby, ale te muszą spełniać ściśle określone warunki, a nisza katakumby musi mieć też odpowiedni system odprowadzania gazów i odcieków. W efekcie niemal każdy zmarły w Polsce jest chowany na klasycznym cmentarzu.

Coraz więcej osób postuluje o możliwość spełnienia ostatniego życzenia osoby zmarłej i rozsypania prochów po kremacji nad wodą lub w górach. Niektórzy natomiast życzyliby sobie, żeby ich prochy zostały rozsypane z samolotu. Wiele rodzin chciałoby mieć natomiast grób bliskiej osoby możliwie blisko swojego miejsca zamieszkania, na przykład na przydomowej działce.

Rząd uznał, że obecne przepisy, pochodzące jeszcze z 1959 r., są przestarzałe. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów zwraca uwagę na brak uregulowania pochówków poza terenem cmentarzy.

Na wzór amerykański i brytyjski powołana ma zostać instytucja koronera, która ma wyjaśniać przyczyny zgonu w przypadkach, kiedy ten był nagły, nienaturalny lub niejasne są jego okoliczności.

Według planów rządu termin wejścia w życie nowych przepisów nie powinien przekroczyć 1 stycznia 2023 roku.