Deweloper zbuduje blok na carskim bruku? Inwestycję opiniuje konserwator zabytków

bruk

Bruk między restauracją Carską a ulicą kapitana Zbigniewa Burzyńskiego na Piaskach ma wartość historyczną, bo pochodzi z 1892r. Poważnym zagrożeniem dla utraty tych walorów jest budowa 4-piętrowego bloku w sąsiedztwie. Sprawą zajmuje się obecnie Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków w Warszawie.

 

Przypomnijmy. Firma Laterion z Nowego Dworu Mazowieckiego w oparciu o specustawę deweloperską chce zbudować 4-piętrowy blok przy ulicy Zegrzyńskiej 1 w Legionowie. Przedsięwzięcie ma zostać zrealizowane na należącej do dewelopera liczącej blisko 3,3 tys. m² działce, w miejscu dawnego klubu garnizonowego, w sąsiedztwie restauracji Carska i parkingu wielopoziomowego. Jak się okazuje, ta nowa, jeszcze niezaakceptowana przez legionowski samorząd, inwestycja mieszkaniowa ma być zrealizowana na terenie, przez który przebiega pochodzący z 1892r. bruk z kamieni polnych. Walory historyczne tej prywatnej nieruchomości w swojej ostatniej interpelacji podniósł radny Mirosław Grabowski ze stowarzyszenia Nasze Miasto Nasze Sprawy (NM NS). – Przedstawiciel inwestora firmy Laterion, która zamierza w tym miejscu wybudować budynek mieszkalny, jednoznacznie określił, iż nie widzi konieczności zachowywania jakichkolwiek elementów budowlanych znajdujących się na tej działce, chociażby stanowiły wartość historyczną. W tym przypadku tylko odpowiednie działania władz miasta pozwolą zabezpieczyć ten fragment historii Legionowa przed zniszczeniem przez przyszłego inwestora – zauważył radny. Następnie zasugerował władzom miasta działania zmierzające do zabezpieczenia tego odkrycia, ewentualnie jego przeniesienie na teren np. filii Muzeum Historycznego na Piaskach.

 

 

 

Zdaniem Jacka Szczepańskiego

Legionowscy włodarze nie mogą ingerować w prywatne nieruchomości. W związku z tym nie mają kompetencji do zabezpieczenia bruku pochodzącego z czasów garnizonu carskiego. – Mając świadomość znaczenia historycznego brukowej nawierzchni, skierowano pismo do Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w celu zainteresowania go pozyskaniem przedmiotowego bruku – poinformował pod koniec maja radnego Grabowskiego wiceprezydent Marek Pawlak. W opinii dyrektora Muzeum Historycznego w Legionowie Jacka Szczepańskiego bruk przynajmniej w formie symbolicznej powinien zostać zachowany w swoim dotychczasowym miejscu, a przeniesienie go w na pewno pozbawi go części z tych historycznych walorów.

Konserwator odniesie się do zamiarów dewelopera

Skontaktowaliśmy się z biurem Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Warszawie. Ustaliliśmy, że rzeczywiście niedawno wpłynęło tam pismo z legionowskiego ratusza. Teraz trzeba poczekać na opinię ekspertów, którzy ustalą, czy inwestycja jest zgodna z prawem odnoszącym się do ochrony zabytków.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 9

  1. no rzeczywiście ‚walory historyczne’ to może niech konserwator wykosi chaszcze i wyeksponuje te perełkę architektoniczną. przypominam, że w ostatnim 20 leciu w Warszawie zmieciono z ziemi tysiąc kroć wartościowsze zabytki, wille, budynki fabryczne, kamienice starsze niż ten bruk. proponuje wyjać z 10 kamieni i położyć w muzeum.

  2. Pan Grabowski wynalazł bruk, ale jak przez kilka lat chaszcze tam rosły to problemu nie widział. Blok powstaje w sąsiedztwie miejsca zamieszkania radnego stąd takie „rzucanie kłód pod nogi developera”. Inna sprawa, kto chciałby mieszkać w bloku w takim miejscu…?

  3. Ja bym poruszył kwestię miejsc parkingowych. Tam NIE MA miejsca. Sąsiadujący parking wielopoziomowy jest zajęty w 103% (samochody parkują nawet poza wyznaczonymi miejscami).
    Z tego powodu miasto powinno zgodzić się warunkowo na budowę mniejszego bloku, lub całkiem zablokować tę inwestycję i zrobić tam jakiś zielony placyk z ławeczkami itp.
    warunkiem postawienia jakiegokolwiek bloku w Legionowie powinno być zapewnienie miejsc parkingowych dwukrotnie liczniejszych niż liczba mieszkań (w tym w miejscach podziemnych 100% realizacji miejskiego planu zagospodarowania terenu – przyjmuje się zazwyczaj 120 miejsc na 100 mieszkań). Dodatkowo należy pamiętać o miejscach „awaryjnych” dla karetki, policji, poczty, kurierów, gości.

  4. Dokładnie to co potrzeba w mieście to kolejne bloki, kolejne samochody i kolejni ludzie, bo faktycznie jest nas mało… Może by się władze zainteresowały monitoringiem na parkingu przy PKP i ciągłymi imprezkami i driftowaniem po nocach.

  5. zabytkowe kamienie?
    Po kasynie nikt nie płakał a teraz jakiś problem?
    Że niby nie opłacili się jak należało?

  6. Wojtek i Wacława każdy sądzi według siebie. Co to znaczy nie opłacili się? Po kasynie nie płakał. Ta interwencja jest wynikiem wniosku mieszkańców. To dobrze, że ktoś potrafi dostrzec walory historyczne miejsca. Legionowo jest dużym miastem i budowanie bloków na kazdej wolnej przestrzeni wbrew obowiązującym planom zagospodarowania przy wykorzystaniu specustawy w moim odczuciu narusza ład urbanistyczny.

  7. Części mieszkańców Legionowo obce jest pojęcie pod nazwą zrównoważony rozwój. Owszem można i trzeba dbać o ściąganie do miasta nowych mieszkańców ale nie należy zapominać o już mieszkających
    Oprócz nowych bloków w Legionowie w zasadzie nie powstaje żadna nowa infrastruktura, gdzie nowe szkoły, nawet nie wiem czy zostawiono jakąkolwiek rezerwę pod przyszłą szkołę, każdy kawałek terenu jest „zagospodarowany” tylko i wyłącznie pod budowę kolejnego bloku
    Na obrzeżach Legionowa jest dokładnie to samo, tam też dotarł ten mityczny „rozwój” Legionowa który spowodował że pomiędzy domami jednorodzinnymi jak grzyby pod deszczu powstają całe osiedla domów jednorodzinnych

  8. Witajcie w świecie kapliczek, mauzoleów i pomników 🙁

  9. radny Mirosław Grabowski to się bardziej boi o widok z okna a nie o carski bruk! Stąd to skarżenie gdzie popadnie. Ciekawe po jaki jeszcze chwyt sięgnie?

Dodaj komentarz